Elektroniczny rejestr przedsiębiorstw to prawie pewnik
Przeglądając witrynę internetową Ministerstwa Gospodarki, możemy się dowiedzieć, że misją Ministerstwa jest „stworzenie najlepszych w Europie warunków prowadzenia działalności gospodarczej”.
Znając polskie realia, można i należy przypuszczać, że jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, nim ten szczytny cel zostanie zrealizowany, niemniej jednak warto odnotować kroki, które mają nas do tego celu przybliżyć. Jednym z nich jest wprowadzenie elektronicznego rejestru przedsiębiorstw.
Sam rejestr jeszcze nie funkcjonuje, ale jest już niemal pewne, że funkcjonować będzie. Tym samym ustawodawca wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom polskich przedsiębiorców, którzy od dłuższego już czasu postulowali utworzenie takiego rejestru. Według przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki projektu nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, ów rejestr ma funkcjonować w ramach Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIGD), która zostanie uruchomiona 1 lipca 2011 r. Czym jednak ten elektroniczny rejestr pełnomocnictw jest (a raczej czym będzie) i dlaczego jest dla przedsiębiorców taki ważny?
Jest rzeczą oczywistą i niewymagającą szerszego komentarza, że w działalności przedsiębiorców pełnomocnictwa są chętnie i często wykorzystywane. Kontakty z innymi przedsiębiorcami, załatwianie spraw urzędowych, procesy sądowe... Tymczasem przy obecnym stanie prawnym „jedynie słuszną” formą pełnomocnictwa jest tradycyjne pełnomocnictwo papierowe. Pół biedy, jeśli osoby uprawnione do udzielenia pełnomocnictwa mogą go w razie potrzeby szybko udzielić, podpisując stosowny dokument. A jeśli akurat są nieobecni? W końcu prezes lub właściciel firmy też czasem wyjeżdża na wakacje, a tym bardziej w podróż służbową. W tym momencie brak możliwości szybkiego podpisania pełnomocnictwa może rodzić dla przedsiębiorcy poważne komplikacje.
Teraz ma się to zmienić. Według zamierzeń ustawodawcy raz udzielone pełnomocnictwo może być uwidocznione na stronie internetowej CEIDG. I jeśli faktycznie uwidocznione zostanie, wówczas reprezentowanie przedsiębiorcy przez pełnomocnika wobec organów administracji publicznej w zakresie wskazanym na stronie internetowej CEIDG nie będzie wymagać posługiwania się odrębnym dokumentem pełnomocnictwa. A dodać należy, że dokument pełnomocnictwa przedkładany przed organami administracji podlega opłacie w wysokości 17 zł. Nie jest to może stawka wygórowana, ale przy wielokrotnym posługiwaniu się pełnomocnictwami może generować dodatkowe zbędne koszty u przedsiębiorcy, zwłaszcza że opłacie podlega każde złożenie dokumentu pełnomocnictwa choćby w tej samej sprawie. Jak zatem widać, zarejestrowanie pełnomocnictwa w CEIGD oprócz niewątpliwej wygody dla przedsiębiorcy pozwoli mu też co nieco zaoszczędzić. Już choćby z tego względu należy proponowane zmiany ocenić pozytywnie.
Pozostaje jeszcze kwestia kontaktów między przedsiębiorcami. Rządowy projekt nie nakłada na przedsiębiorców obowiązku honorowania „e-pełnomocnictw”, ale można przypuszczać, że w praktyce będą one uznawane – w końcu takie „e-pełnomocnictwo” jest dla przedsiębiorców sporym udogodnieniem, trudno zatem przypuszczać, aby nie było stosowane w obrocie gospodarczym, już zwłaszcza że ze zdobyczy współczesnej cywilizacji przedsiębiorcy korzystają często i chętnie. W rozliczeniach między firmami powszechne są e-faktury, coraz częściej stosuje się e-podpisy, popularność zdobywają e-konta... Nie widać zatem powodów, aby w przypadku e-pełnomocnictw miało być inaczej.
Warto jednak wspomnieć, że ujawnienie pełnomocnictw w sieci niesie ze sobą również pewne niedogodności. Przede wszystkim dla osób postronnych stanie się bardziej przejrzyste, kto za co w danej firmie odpowiada i do jakich czynności jest upoważniony, a i nie wszyscy pełnomocnicy będą zachwyceni umieszczeniem w internecie ich danych osobowych. No cóż, nie ma róży bez kolców. Niemniej jednak e-pełnomocnictwo nie jest przymusowe, tak więc każdy przedsiębiorca sam może ocenić, czy warto się na nie zdecydować czy też lepiej pozostać przy tradycyjnej formie papierowej.
Ogólnie rzecz biorąc, przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki projekt odnośnie pełnomocnictw jest projektem dobrym. Oczywiście do stworzenia „najlepszych w Europie warunków prowadzenia działalności gospodarczej” (przypomnijmy – jest to oficjalna misja Ministerstwa Gospodarki) droga jest jeszcze niezwykle daleka, ale ten konkretny krok, niewątpliwie we właściwym kierunku, warto odnotować. Tak trzymać!
Łukasz Tabor jest radcą prawnym w Kancelarii Prawnej Skarbiec.Biz
Dołącz do dyskusji: Elektroniczny rejestr przedsiębiorstw to prawie pewnik