Na stacjach Orlenu chowa się pod ladę "Gazetę Wyborczą"? "Pojedyncze zgłoszenia o trudnościach w zakupie"
Jerzy Sosnowski, pisarz i publicysta zasugerował, że miał problemy z otrzymaniem „Gazety Wyborczej” (Agora) na stacjach benzynowych PKN Orlen. Według niego egzemplarze dziennika mają być „chowane pod ladę”. - Dbamy o najwyższe standardy w zakresie jakości produktów czy obsługi i na bieżąco je weryfikujemy. Dotyczy to także ekspozycji tytułów prasowych i w tym obszarze nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości - odpowiada na to PKN Orlen.
Z kolei publicysta, pisarz i historyk Jerzy Sosnowski w ostatnich dniach zasugerował, że miał problemy z otrzymaniem „Gazety Wyborczej” na stacjach PKN Orlen, gdzie ma kupować prasę. Według niego sprzedawczyni oferowała mu dziennik dopiero, kiedy o niego dopytał, natomiast wyciągała go „spod lady”, nie był umieszczony na stojaku z gazetami.
- Poszedłem po gazetę. Odkąd zaczął mi dokuczać Achilles (w sensie nogi), najchętniej chodzę na stację benzynową Orlenu, którą mam najbliżej. No i taka sytuacja: na stojaku z prasą znajduje się "Rzeczpospolita", "Dziennik" oraz szereg prawicowych tytułów, których czasopismami nazwać nie sposób, bo to sugeruje, że uprawia się w nich dziennikarstwo, gdy uprawiany w nich zawód, zresztą z bardzo długą tradycją, ma zupełnie inną nazwę. Pytam zatem sprzedawczynie, czy nie ma już "Wyborczej". "Jest" - odpowiadają i wyciągają "GW" spod lady – uważa. - I tak już trzeci raz w tym tygodniu. Za pierwszym spytałem, dlaczego schowały "Wyborczą", na co usłyszałem, że nie, tylko "akurat się skończyła". A teraz co, po raz trzeci mam taki doskonały timing, że przychodzę zaraz po kimś, kto kupił ostatnią "Gazetę" ze stojaka? Jakoś trudno mi uwierzyć - opisał.
- W dawnych czasach, gdy na stojaku była rozmaita prasa, a "Wyborcza" leżała na ladzie, promowanie "GW" było zapewne przesadne. Ale teraz skrywanie jej w nadziei, że nikt jej nie kupi, jest, przyznaję, nie najważniejszym, ale jednym z najbardziej żałosnych przejawów pomysłu PiS-u na uleczenie patologii: katar leczy się grypą, grypę zapalaniem płuc, a zapalenie płuc sepsą. Bo przypominam, że Orlen to spółka skarbu państwa - komentuje publicysta.
PKN Orlen: Dbamy o najwyższe standardy
Spytaliśmy biuro prasowe koncernu o sugestie Jerzego Sosnowskiego, czy możliwe, aby wystąpiły problemy z otrzymaniem „Gazety Wyborczej” przez jej czytelników.
- Zapewniamy, że w ofercie prasowej na stacjach PKN ORLEN dostępne są wszystkie główne tytuły dostępne na rynku. Taką politykę stosujemy od wielu lat i nic się nie zmieniło w tym zakresie. Wszystkie tytuły prasowe, które są w ofercie mają przeznaczone miejsce do ekspozycji na regałach prasowych. Oczywiście może zdarzyć się sytuacja, w której dany tytuł został całkowicie wykupiony z regału prasowego i nie został w danym momencie uzupełniony. Są też przypadki, że cały nakład zostanie sprzedany. Dotyczy to wszystkich tytułów prasowych - podkreśla biuro prasowe PKN Orlen.
Koncern stwierdził także, że „praktyką rynkową jest, że wielkość zamówień poszczególnych tytułów prasowych określona jest na podstawie podpisanych umów z dystrybutorami prasy i pozostaje w ich kompetencjach”.
- Ilości w dostawach regulują dystrybutorzy na podstawie obiektywnych czynników, jak wielkość sprzedaży. To umożliwia optymalizację zamówień i zapewnia ich ekonomikę - tłumaczy Orlen. - W całej sieci stacji paliw dbamy o najwyższe standardy w zakresie jakości produktów czy obsługi i na bieżąco je weryfikujemy. Dotyczy to także ekspozycji tytułów prasowych i w tym obszarze nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości - zapewnia biuro prasowe koncernu.
Agora: Za dostarczanie prasy odpowiadają firmy kolporterskie
Natomiast biuro prasowe Agory w odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl odpowiedziało, że "Gazetę Wyborczą" i inne tytuły prasowe Agory na stacje Orlen dostarczają firmy kolporterskie i „to one odpowiadają za dopasowanie przykazywanego nakładu do danego punktu sprzedaży”.
- W ostatnich tygodniach obsługę części stacji sieci Orlen przejął Ruch i przejściowe zmiany w dostępności naszych wydawnictw być może wynikały z tego faktu. Dział dystrybucji prasy w Agorze otrzymuje pojedyncze zgłoszenia o trudnościach w zakupie „Gazety Wyborczej” w różnych sieciach sprzedaży - wszystkie takie zgłoszenia są weryfikowane, po identyfikacji danego punktu sprzedaży – powiedziała nam Agata Staniszewska, rzecznik prasowa Agory.
Dołącz do dyskusji: Na stacjach Orlenu chowa się pod ladę "Gazetę Wyborczą"? "Pojedyncze zgłoszenia o trudnościach w zakupie"