SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Połowa Brytyjczyków wyłączy adblockera, by odzyskać dostęp do treści z serwisu

Według badań brytyjskiego oddziału IAB 54 procent tamtejszych internautów wyłączyłoby adblockera, gdyby powodował on brak dostępu do treści w serwisie. - Najlepszy sposób na walkę z adblockerami to mniej inwazyjne reklamy i edukacja użytkowników - ocenia dla serwisu Wirtualnemedia.pl Maciej Kossowski z Grupy Wirtualna Polska.

Swoje badanie IAB UK przeprowadziło na grupie 2 tys. użytkowników w Wielkiej Brytanii w lutym br. Wyniki wskazują, że 54 proc. wszystkich respondentów (i aż 73 proc. w wieku 18-24 lata) byłoby skłonnych wyłączyć aplikacje blokujące reklamy w sytuacji, gdy wydawca uniemożliwi im dostęp do konkretnych treści z powodu włączonego adblockera.

Dalsze rezultaty sondażu dowodzą, że jedynie 3 proc. internautów dopuszcza możliwość wyłączenia adblockera na wszystkich odwiedzanych stronach, natomiast 31 proc. badanych deklaruje dezaktywację aplikacji blokującej reklamy w swoich ulubionych i najczęściej odwiedzanych serwisach.

Niedawno w komentarzu dla serwisu Wirtualnemedia.pl Aleksy Uchański, dyrektor ds. digital media w Edipresse Polska, oceniał, że wydawcy są przerażeni perspektywą rozwoju technologii adblockowych, a zarazem nie mają czytelnego pomysłu co z tym można zrobić. Wydaje się jednak, że wydawcy coraz częściej upatrują sposób na walkę z adblockerami w odcinaniu ich użytkowników od określonych treści w serwisie. Niektórzy, jak Bild.de zastosowali pełną blokadę serwisu dla użytkowników blokujących reklamy, zaś inni ograniczyli im dostęp tylko do niektórych materiałów.

Wyniki osiągnięte przez wydawców ograniczających dostęp do treści wydają się na razie zachęcające. W wypadku serwisu "Bilda" po trzech tygodniach od wprowadzenia blokady dwie trzecie użytkowników zrezygnowało na tej stronie z adblockerów. Z kolei Gruner + Jahr ogłosił, że po trzech miesiącach stosowania blokad 35 procent odbiorców serwisów tego wydawcy wyłączyło adblockery. Nie powinno dziwić, że najaktywniej odcinają internautów od treści wydawcy niemieccy - ten kraj jest w światowej czołówce pod względem korzystania przez internautów z Adblocka Plus i podobnych aplikacji.

Przeprowadzony przez IAB sondaż może stanowić kolejny przyczynek do dyskusji na temat walki ze zjawiskiem blokowania reklam świadczący o tym, że spora część internautów w pożądany sposób odpowie na odcięcie ich od darmowych treści na stronach. Polscy wydawcy do tej pory nie zdecydowali się na tak zdecydowane kroki jak Bild. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Maciej Kossowski, wiceprezes ds. strategii sprzedaży w Grupie Wirtualna Polska, unika jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy blokada użytkowników z adblockerami jest najbardziej właściwą metodą na zachowanie wpływów z reklam. Jego zdaniem dobrym sposobem jest połączenie mniej inwazyjnych reklam z uświadamianiem odbiorcom związku pomiędzy dostępem do darmowych treści a emisją reklam.

- Użytkownicy coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, że żaden wydawca internetowy nie działa w biznesowej próżni - zauważa  Maciej Kossowski . - Wartościowy, unikatowy kontent i  jego produkcja, transmisje czy programy wideo, jakościowe usługi – wszystko to musi być przecież w jakiś sposób sfinansowane. Dziś w głównej mierze właśnie przychodami z reklam. Użytkownik  więc albo otrzymuje treści za darmo,  a faktycznie „ponosi opłaty” konsumując reklamy, albo płaci za dostęp do artykułów czy wideo, np. w formie abonamentu.  Naszym zadaniem jest sprawienie, by użytkownicy: A - chcieli odwiedzać nasze serwisy i mogli swobodnie korzystać z wysokiej jakości bezpłatnych treści, B – kupowali reklamowane u nas produkty. Z jednej strony więc, prezentując reklamy, działamy zgodnie ze standardami rynkowymi ograniczania inwazyjności kreacji, stosujemy kodeksy dobrych praktyk, własne obostrzenia, czy korzystamy z zaawansowanych narzędzi big data, dbając o user experience. Z drugiej prowadzimy akcje edukacyjno-informacyjne. Materiały wideo sygnujemy np. hasłem „Dzięki reklamie oglądasz wszystko za darmo”. To zdaje egzamin - przekonuje Kossowski.

Problem stosowania aplikacji do blokowania reklam jest dostrzegany także przez polskich wydawców i reklamodawców i trudno, by było inaczej- według badań z adblockerów korzysta u nas ok. 40 proc. internautów. W Polsce w ramach wprowadzonego przez IAB programu L.E.A.N. kilka zespołów ekspertów pracuje nad docieraniem z reklamą do odbiorców w warunkach rosnącej popularności adblockerów. Według informacji uzyskanych przez Wirtualnemedia.pl wyniki tych prac i płynące z nich wnioski powinny być znane w najbliższych kilku tygodniach.

Dołącz do dyskusji: Połowa Brytyjczyków wyłączy adblockera, by odzyskać dostęp do treści z serwisu

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Yogi
Używam adblokerów od zawsze. Ale trudno ich nie używać, gdy reklama zajmuje cały ekran 5,5" monitora smartfona i należy uważnie kliknąć w krzyżyk, który pojawi się dopiero po jakimś czasie. Jeśli nie, to leci przekierowanie do jakiegoś g...
Kolejna sprawa, uważam o wiele gorsza, to filmiki. Nie obejrzysz go aż nie przeleci minutowy lub dłuższy reklamowy bełkot.
Panowie od serwisów! Trochę szacunku dla odbiorcy. Nikt nie ma czasu siedzieć nad smartfonem, czekając aż przeleci jakaś nikogo nie interesująca reklama.
0 0
odpowiedź
User
Zen
Propaganda gora. Oczywiscie ze blokowanie reklam nadal dziala na bildzie i na innych serwisach. Android+firefox+ghostery+plik hosts i wchodze dowolnie na kazda ta strone i mam dostep do wszystkich artykulow.
0 0
odpowiedź
User
pavv
Teoria nie równa się praktyce. Z moich niezależnych i przez nikogo nie sponsorowanych badań wynika, że AdBlockera w polskich realiach wyłączy 10% internautów.
0 0
odpowiedź