Kancelaria Sejmu już w niedzielę wieczorem zaprzeczyła tekstowi „Dziennika Gazety Prawnej” o błędach przy ustawie o Sądzie Najwyższym
„Dziennik Gazeta Prawna” w okładkowym tekście poniedziałkowego wydania twierdzi, że ustawa o Sądzie Najwyższym została przyjęta przez Senat z rażącym naruszeniem prawa. Przeciwną opinię ma Centrum Informacyjne Sejmu. - Nowa numeracja artykułów ustawy z 20 lipca 2017 r. o Sądzie Najwyższym jest zgodna z zasadami sztuki prawodawczej i nie stanowi naruszenia jakichkolwiek procedur legislacyjnych - podkreśliło już w niedzielę wieczorem.
W tekście Patryka Słowika i Piotra Szymaniaka eksponowanym na pierwszej stronie poniedziałkowego „Dziennika Gazety Prawnej” postawiono tezę, że wskutek poważnego błędu proceduralnego Senat w czwartek i piątek tak naprawdę nie zajmował i nie uchwalił ustawy o Sądzie Najwyższym. - Senatorowie głosowali nad inną wersją ustawy o Sądzie Najwyższym niż ta przyjęta przez posłów. To złamanie art. 121 ust. 1 konstytucji – stwierdzono w leadzie artykułu.
Tekst zapowiedziano w niedzielę wieczorem. Szybko podchwyciły go portale internetowe oraz stacje radiowe i telewizyjne. Część dziennikarzy aktywnych na Twitterze żartowała, że ten błąd pokazuje skrajną nieudolność obozu rządzącego.
Jakub Kowalski, szef Kancelarii Senatu, natychmiast poinformował na Twitterze, że ta sprawa zostanie szybko wyjaśniona. W niedzielę przed północą Centrum Informacyjne Sejmu wydało komunikat, w którym podkreśliło, że kluczowa w tym temacie „nowa numeracja artykułów ustawy z 20 lipca 2017 r. o Sądzie Najwyższym jest zgodna z zasadami sztuki prawodawczej i nie stanowi naruszenia jakichkolwiek procedur legislacyjnych”.
- Dziennik poinformował czytelników, że „przegłosowana przez posłów poprawka nr 46 przewiduje dodanie art. od 87a do 87c - kluczowych dla całej ustawy, bo określających procedurę pozostawienia obecnych sędziów w SN. Próżno jednak tak oznaczonych przepisów szukać w ustawie, bo ich treść finalnie znalazła się w art. 88 i następnych. Z kolei to, co zgodnie z wolą posłów miało stanowić treść art. 88, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieniło się w art. 91. Bez wątpienia więc Senat głosował nad inną ustawą aniżeli tą, którą Sejm uchwalił”. CIS podkreśla, że zgodnie z zasadami techniki prawodawczej w przypadku nowej ustawy numeracja jednostek redakcyjnych ulega zmianie na ciągłą. Oznacza to, że przyjęta poprawka zgłoszona na etapie drugiego czytania, polegająca na dodaniu po artykule 87 trzech kolejnych artykułów: 87a, 87b i 87c została – zgodnie z praktyką legislacyjną – skonsumowana przez legislatora poprzez nadanie treści dodanego artykułu 87a numeru 88, artykułowi 87b numeru 89 a artykułowi 87c numeru 90 - wyjaśniono w komunikacie Centrum Informacyjnego Sejmu.
Dodano, że analogiczne rozwiązania zastosowano w poprzedniej kadencji parlamentu, m.in. przy uchwalaniu ustawy o rybołówstwie w grudniu 2014 roku i Prawa restrukturyzacyjnego w maju 2015 roku.
- Sprawdziliśmy. 100% pewności. Tekst ustawy o #SN w Sejmie i Senacie tożsamy - podkreślił Stanisław Karczewski, marszałek Senatu.
Centrum Informacyjne Sejmu prostuje nieprecyzyjne i nieścisłe informacje zawarte w artykule Dziennika Gazety Prawnej https://t.co/HFLyK0acsm
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 23 lipca 2017
Autorom tekstu w „Dzienniku Gazecie Prawnej” szybko zarzucono, że rozpowszechniają tzw. fake newsy. W odpowiedzi Patryk Słowik podkreślił, że tezę artykułu potwierdzają w nim prof. Łętowska, prof. Pisuliński, prof. Piotrowski i dr Bidziński. - Oczywiście, to nie jest tak, że takie błędy są domeną PiS. Niechlujstwo jest ponadpartyjne. PO też ma swoje grzechy na koncie! - zaznaczył. - Poprosiliśmy o komentarz kilku posłów PiS, staraliśmy się też marszałka Brudzińskiego, ale nie odbierał. 6 posłów PiS, minister Łapiński nie znalazł czasu na rozmowę, marszałek Brudziński nie odbierał telefonu, tak samo jak minister Warchoł - wyliczył.
Słowikowi wytknięto też tweet z niedzielnego wieczora: „Niedziela spędzona aktywnie ;) Ale jeśli coś może przekonać Prezydenta Andrzej Dudę, to wierzę, że nasz tekst z Piotrem Szymaniakiem w „DGP”’ - Autor kuriozalnego txt w DGP nawet nie ukrywa, ze ma cel polityczny. #stopfakenews - ocenił Paweł Rybicki z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wcześniej bloger i dziennikarz. - Dziennik Gazeta Prawna. Patrzymy obiektywnie. Piszemy odpowiedzialnie - ironizował Jakub Kowalski z hasła głównego „DGP”.
Sejm mówi tak: PO też tak robiła. W takim razie robiła nagannie. I każdy taki przypadek to o jeden za dużo - niezależnie od barw partyjnych https://t.co/qn0tl78PL2
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) 23 lipca 2017
- Tak. Taki sam jaki miałem. gdy ujawniłem błąd Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, a PAD (prezydenta Andrzeja Dudy - przyp.) skierował po moim txt ustawę do TK (Trybunału Konstytucyjnego - przyp.). Ten cel to dobra legislacja - odpowiedział Patryk Słowik na wpis Pawła Rybickiego.
Redakcja „Dziennika Gazety Prawnej” obszernie odpowiedziała również na zastrzeżenia do tekstu wyrażone przez Centrum Informacyjne Sejmu.
— Marek Tejchman (@mtejchman) 24 lipca 2017
Według danych ZKDP w maju br. średnia sprzedaż ogółem „Dziennika Gazety Prawnej” wynosiła 39 380 egz.
Dołącz do dyskusji: Kancelaria Sejmu już w niedzielę wieczorem zaprzeczyła tekstowi „Dziennika Gazety Prawnej” o błędach przy ustawie o Sądzie Najwyższym
Co za denna gazeta!