Tomasz Lis zapowiada swój nowy program. „Więcej i częściej niż w TVP”
- Już wkrótce będzie można mnie oglądać więcej i częściej niż w TVP - zapowiedział Tomasz Lis. Na razie nie ujawnia, gdzie będzie emitowany jego nowy program, sprawy nie komentują też Grupa Onet-RASP i Grupa naTemat.pl. - Mam bardzo konkretne plany - zapewnia dziennikarz.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis zapowiada swój nowy program. „Więcej i częściej niż w TVP”
Metoda Lisa na program jest od lat niezmienna: zapraszam gości, którzy się ZE MNĄ (bo to przecież redaktor Lis jest w programie gwiazdą) zgadzają, żeby w każdym odcinku rozmawiać o tym samym, tylko innymi słowami, dobieram młodą publiczność, która wie jeszcze mniej, za to - jak to młodzi - jest podatna na wpływy i... latka płyną (a kasa się zgadza)...
Lis jest idealnym odbiciem Tuska. Obaj są zwykłymi nieukami i życiowymi nieudacznikami (Tusk był przez większość życia "kanapowym" politykiem, który jako przewodniczący PO przerżnął wszystkie wyboru z rzędu dopóki Kaczyński nie dał mu w prezencie samorozwiązania Sejmu i przedterminowych wyborów - w tamtym "klimacie" wygrałaby nawet małpa na czele PO). Lis to zwykły prezenter, który zaliczył liczne porażki, który urósł dopiero na kontrakcie z telewizją publiczną (przywoływany już Urbański). Obaj nic nie potrafią, nie mają wiedzy, za to do perfekcji opanowali jedną umiejętność: sprzedaż siebie. Tusk został już zweryfikowany (choć mu to zwisa, bo emeryturka 80 tys. PLN-ów już niezagrożona, i to od przyszłego roku, a nie od 67. roku życia), czas na Lisa... Ktoś wreszcie powinien powiedzieć, że król jest nagi. Ale kto? Przecież nie koledzy po fachu...