SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Bill Gates: technologiczny wizjoner i filantropijny strateg? „Wprowadził komputery pod strzechy jednym kodem”

Bill Gates to jedna z najważniejszych postaci w historii rozwoju technologii. Współtwórca Microsoftu i systemu Windows, a teraz miliarder i filantrop walczący z największymi zagrożeniami dla ludzkości nadal budzi emocje wśród swoich zwolenników i przeciwników. - To postać kultowa, dzięki której komputery stały się dostępne dla miliardów ludzi na świecie. Czasem jednak popada w manierę bycia wszechwiedzącą Pytią, a nie w każdej dziedzinie jest Alfą i Omegą. Zaś jego filantropia może być przemyślaną strategią - oceniają eksperci i dziennikarze w rozmowach z Wirtualnemedia.pl.

Nazwisko Billa Gatesa zna cały świat. Biznesmen należy dzisiaj do najbardziej rozpoznawalnych postaci w branży nowych technologii i biznesu, choć od opuszczenia Microsoftu w 2006 r. Gates pojawiał się w mediach głównie przy okazji publikacji list najzamożniejszych ludzi na świecie. O jego działaniach w ramach założonej z żoną Melindą fundacji mówiło się mniej, choć organizacja ta przeznaczyła na cele dobroczynne w sumie ponad 50 mld dol.

Postać Gatesa powróciła do szerokiej przestrzeni publicznej w związku z wybuchem pandemii Covid-19. Miliarder włączył się aktywnie w walkę z nowym zagrożeniem, propagując ideę szczepień przeciwko wirusowi, co przysporzyło mu zarówno zwolenników, jak i zażartych wrogów w środowiskach antyszczepionkowych. Fake newsy demonizujące rolę Gatesa w tej kwestii przybrały wręcz karykaturalny obraz, a internauci z całego świata po zaszczepieniu przeciwko Covid-19 powszechnie żartowali, że już noszą w sobie chip wstrzyknięty przez Gatesa.

Bogaty dom i wpływowi rodzice

O życiu Billa Gatesa napisano już całe tomy. Dlatego wystarczy przytoczyć jedynie kilka kluczowych momentów, które ukształtowały jego karierę i drogę na szczyty najzamożniejszych ludzi na świecie.

Bill Gates urodził się w 1955 r. w Seattle, ale nie pochodził z ubogiej rodziny, co mogłoby pasować do tradycyjnej wersji amerykańskiego mitu „od pucybuta do milionera”. Rodzice Billa i jego rodzeństwa byli zamożni, ojciec William H. Gates pracował jako wzięty prawnik, zaś mama zasiadała w radach nadzorczych kilku firm.

Po latach w wywiadach Gates przyznawał, że rodzice zawsze odgrywali w jego życiu znaczącą rolę, także w okresie, gdy był już dorosły i zasięgał rad u ojca i matki. Miliarder zaznaczał, że bardziej znał się na technologiach i rozwoju biznesu, mniej zaś na ludziach, i tutaj właśnie poszukiwał rodzicielskich wskazówek.

Przez dom Gatesów w czasach dzieciństwa i młodości Billa przewijało się wiele wpływowych osób, znaczących w amerykańskim biznesie i polityce. Jedna z nich, Warren Buffet do dzisiaj pozostaje jednym z bliskich przyjaciół Gatesa.

Okna na świat

Rodzice Gatesa byli na tyle zamożni, że Bill nie chodził nigdy do publicznych szkół. Skończył prywatne liceum Lakeside School. W tym czasie zaczął interesować się technologią i komputerami, choć nie zawsze w sposób, jakiego życzyliby sobie nauczyciele i wychowawcy. Pierwszym programistycznym dziełem nastoletniego Gatesa był plan lekcji skonstruowany tak, aby Bill mógł znaleźć się zawsze w jednej grupie z dziewczynami. W liceum miał także na swoim koncie złamanie zabezpieczeń w lokalnym centrum komputerowym. Gates zrobił to po to, aby mieć dostęp do zgromadzonych w placówce komputerów i móc z nich korzystać.

Rok 1973 rozpoczął kolejny rozdział w edukacji Gatesa – studia na Harvardzie. Jednak ten etap okazał się jedynie epizodem, ponieważ Bill nie zdobył dyplomu. Powodem była założona w 1975 r. (wspólnie z Paulem Allenem) firma informatyczna, która w 1976 r. została zarejestrowana pod nazwą Microsoft.

Od tego momentu rozpoczyna się historia przełomowego produktu, z którym identyfikowany jest zarówno Gates, jak i Microsoft – systemu operacyjnego Windows.

 

Pierwszym systemem stworzonym przez Gatesa i Microsoft nie był jednak Windows, a platforma MS-DOS. Powstała ona na zamówienie koncernu IBM, zaś za kontraktem stała m.in. matka Billa, która zabiegała u znanego jej szefa IBM-a o współpracę z Microsoftem. Ostatecznie system pod nazwą PC-DOS trafił w ręce amerykańskiego giganta za 50 tys. dol., jednak Microsoft zachował prawa autorskie do systemu.

W latach 80. Microsoft był co prawda firmą rozpoznawalną na rynku technologicznym, daleko było mu jednak do opinii marki innowacyjnej, wytyczającej nowe ścieżki w branży. Przełom po tym względem miał dopiero nadejść.

Rewolucja przyszła pod postacią graficznego interfejsu użytkownika. Sama idea nie powstała w głowie Gatesa. Pomysł podpatrzył w koncernie Xerox Steve Jobs, założyciel Apple, i zaprezentował go później Gatesowi. Ten z kolei rozpoczął w Microsofcie prace nad własnym graficznym interfejsem, który później przybrał nazwę Windows. Na tym tle doszło do ostrego sporu pomiędzy Gatesem i Jobsem. Szef Apple oskarżał kolegę z branży o kradzież pomysłu, a Gates bronił się argumentując, że obaj „podprowadzili” ideę Xeroksowi. W kolejnych latach Apple i Microsoft zaciekle konkurowały pomiędzy sobą na systemy operacyjne, a w reklamach często pojawiały się wątki konfrontujące ze sobą te dwa rozwiązania.

 

Pierwszym systemem z nakładką graficzną był Windows 1.01. Co prawda platforma Microsoftu była uważana za gorszą od systemu stosowanego przez Apple, jednak Gates nie ustawał w rozwoju produktu.

Sukcesem okazał się wprowadzony w 1990 r. Windows oznaczony numerem 3, który szybko zdobył popularność na dynamicznie rosnącym rynku komputerów osobistych.

 

Kolejnym milowym krokiem w rozwoju Microsoftu było wprowadzenie do sprzedaży systemu Windows 95, który pozwalał w pełni wykorzystywać możliwości graficznego interfejsu użytkownika.

 

W następnych latach Windows całkowicie zdominował segment komputerów PC, chociaż system był krytykowany przez wielu użytkowników za bagaż luk i usterek, które Microsoft naprawiał dopiero po premierze każdej z wersji platformy. Obecnie na rynku wykorzystywane są głównie Windows 10 i Windows 11.

 

Gates przez wiele lat bronił Windowsa przed krytykami zapewniając, że Microsoft stara się dostarczać użytkownikom zawsze najlepiej opracowane produkty. Po latach przyznał w wywiadzie, że jego największym błędem w karierze było „przegapienie” szansy Microsoftu w segmencie mobilnych systemów operacyjnych. Windows Phone do smartfonów okazał się bowiem porażką.

- W ekosystemie systemów operacyjnych sytuacja wygląda tak, że wygrany bierze wszystko – ocenił Gates. - Moim największym błędem w kierowaniu Microsoftem było to, że nasza platforma nie stała się tym, czym obecnie jest na rynku Android, to znaczy standardem mobilnych systemów poza środowiskiem stworzonym przez Apple.

Twórca Microsoftu zaznaczył, że na przegranej pozycji jest dzisiaj każdy producent, który oferuje o połowę mniej aplikacji od konkurencji.

- Jest tylko jedno miejsce dla systemu poza tym co oferuje Apple – zaznaczył Gates. - Myślę, że ten rynek jest wart ok. 400 mld dol., które mogłyby trafić do firmy M, a nie do portfela spółki G – przyznał były szef Microsoftu mając na myśli stworzony przez siebie koncern oraz firmę Google produkującą Androida.

Od miliardera do filantropa

W 2006 r. Bill Gates podjął decyzję o odejściu z Microsoftu. Z pewnością nie musiał już gonić za biznesem i dalszym zarabianiem pieniędzy. Majątek Gatesa szacowany jest obecnie na ponad 130 mld dol., co stale utrzymuje go w czołówce najbogatszych ludzi na świecie.

Miliarder ma dom o powierzchni ponad 1,9 tys. metrów kwadratowych, a także 96 tys. hektarów ziemi w różnych rejonach USA. Do jego dyspozycji są też 2 prywatne odrzutowce.

Po opuszczeniu Microsoftu Gates otworzył nowy rozdział w swoim życiu. Poświęcił się w pełni działalności charytatywnej w ramach fundacji założonej wspólnie z byłą żoną Melindą, z którą ostatecznie rozwiódł się po 27 latach.

Pomimo rozwodu fundacja funkcjonuje jednak nadal, na jej potrzeby Gates przeznaczył w sumie do tej pory ponad 50 mld dol. Inicjatywa zajmuje się takimi kwestiami, jak walka z najgroźniejszymi chorobami na świecie, a także na walkę z biedą w najbardziej ubogich regionach świata.

Głos Gatesa jest nadal pilnie słuchany. Współzałożyciel Microsoftu uchodzi za technologicznego wizjonera, który m.in. przewiduje w nadchodzących latach dynamiczny rozwój środowiska metawersum.

Jednak bardziej od dalszego rozwoju technologii jako takiej, Gatesa interesują obecnie największe zagrożenia dotyczące ludzkości, a wśród nich zmiany klimatyczne dokonujące się na Ziemi.

Gates stał się też bardzo aktywny po wybuchu pandemii Covid-19. Miliarder okazał się jednym z największych orędowników szczepionek pomimo zarzutów, jakie spotykały go ze strony środowisk antyszczepionkowych.

Profesjonalny rozmówca

Bill Gates był w Polsce kilkakrotnie. Ostatnio w 2021 r., gdy promował swoją książkę „Jak ocalić świat”. Dorota Wysocka-Schnepf, dziennikarka „Gazety Wyborczej”, która wówczas, wraz z Piotrem Kraśko przeprowadziła wywiad z miliarderem i filantropem zapamiętała Gatesa jako profesjonalistę.

 

- Już sam fakt, ze Bill Gates zgodził się na cała godzinę rozmowy dla jednak peryferyjnego z jego punktu widzenia kraju robi wrażenie i świadczy jak ważne było dla niego dotarcie do jak najszerszego kręgu odbiorców nie tyle nawet z jego książką, ale z ostrzeżeniem przed katastrofą klimatyczną i ze wskazaniem pomysłów na uniknięcie tej katastrofy – ocenia Dorota Wysocka-Schnepf. - Pojawił się super punktualnie i przez pełną godzinę  odpowiadał na pytania wyczerpująco , przejrzyście, barwnie i z humorem. Fenomenalny rozmówca.

Dla dziennikarki bez wątpienia Gates jest postacią wybitną. - Nie marnowałabym czasu na poszukiwanie rys w jego wizerunku, co bardziej istotne - to niezwykły wizjoner, filantrop, człowiek któremu leży na sercu nie własne tu i teraz, ale przyszłość ludzkości, naszej planety – podkreśla Wysocka-Schnepf. - On na serio poświęca temu swój czas i zasoby . W rewanżu dostaje ciosy w postaci absurdalnych teorii spiskowych o jakichś tajemnych chipach, rys szukałabym jednak raczej u autorów takich wymysłów niz u Gatesa.

Czy Gates ma szansę na skuteczną walkę z największymi wyzwaniami naszej cywilizacji? - Sam jeden Gates nie rozwiąże problemów współczesnego świata, i stu Gatesów nie rozwiąże - zastrzega Wysocka-Schnepf. - Ale jego wizje, zaangażowanie, możliwości finansowe mogą pomóc znaleźć rozwiązania i nadać właściwy kierunek. Może wskazać „know-how” . Jednak do uporania się z wyzwaniami i problemami naszej cywilizacji są potrzebne całe państwa, ich rządy, tysiące ekspertów , naukowców i  my wszyscy. Póki nie zaczniemy patrzeć w górę, to tak jak w ostatnim głośnym filmie, grozi nam katastrofa. Gates nas przed nią ostrzega, ale sam , w pojedynkę nie będzie nas w stanie przed nią ustrzec.

Czytaj także: Monika Olejnik od 40 lat w radiu i telewizji. W TVN24 nadal "wita w wolnych mediach"

Ikona technologii

Jednym z czynników definiujących Gatesa może być nie tylko to, co osiągnął w segmencie nowoczesnych technologii czy dobroczynności, ale także jego wpływ na innych. I okazuje się, że był to wpływ poważny. Potwierdza to w rozmowie z nami Artur Kurasiński, przedsiębiorca i bloger technologiczny.

- Bill Gates był pierwszą osobą ze świata IT, która mnie zafascynowała - przyznaje Artur Kurasiński. - W latach 90. kupiłem polskie wydanie jego książki „The Road Ahead” i czytałem jak Biblię. Gates nie fascynował mnie jako milioner (a potem miliarder), ale jako twórca i prezes spółki, która zmieniała świat za pomocą komputerowego kodu. Bardzo mu kibicowałem, kiedy założył wraz z małżonką fundację i część swojego majątku przeznaczył na kwestie pomocy w rozwiązywaniu problemów ludzkości. Z tego co wiem, to pojawiło wiele kontrowersji związanych ze sposobem zarządzania fundacją i wyborem tematów.

Czy Gates jest jedną z największych postaci w historii? - Zapewne - odpowiada krótko Kurasiński. - Dzięki systemowi operacyjnemu Windows udało się spopularyzować komputery jako element wyposażenie naszych domów. Bez Microsoftu nie byłoby wielu narzędzi z jakich korzystamy w biurach ani spopularyzowania internetu. Multimedialność PC, demokratyzacja IT są jednymi z najważniejszych osiągnięć Microsoftu i Gatesa.

Paweł Pilarczyk, redaktor naczelny ITbiznes także nie kryje szacunku dla postaci Gastesa i jego roli w obecnym świecie. - Bill Gates jest dla mnie postacią kultową, ikoną świata nowych technologii – przyznaje Paweł Pilarczyk. - Być może dlatego, że dużo opowiadał o nim mój ojciec – z zawodu programista – gdy byłem jeszcze kilkuletnim chłopcem, ale także ze względu na fakt, że firma Microsoft jest od dziesiątek lat jednym z najważniejszych graczy na rynku IT. Gates na pewno jest wizjonerem. Kierowana przez niego korporacja wielokrotnie wprowadzała rozwiązania, które wyprzedzały swoje czasy i na które rynek nie był jeszcze gotowy. Gates podejmował też decyzje błędne i nie wszystkie jego prognozy się sprawdziły. Ale cenię go za to, że nie bał się iść wielu na przekór i odnoszę wrażenie, że wiele decyzji i produktów wprowadzanych było z chęci niesienia misji, aniżeli zarobku (to trochę w kontraście do kierowanej obecnie przez Tima Cooka firmy Apple).

Zdaniem naszego rozmówcy dziś Gates ma wizję i misję ratowania świata oraz wspomagania najbardziej potrzebujących, chociaż paradoksalnie niektórzy (foliarze i podobni im fani teorii spiskowych) przypisują mu zupełnie irracjonalne cechy – jak chęć przejęcia kontroli nad światem, a nawet zamiar depopulacji i doprowadzenia do zagłady ludzkości.

- Gates zgromadził przez lata pracy zawodowej potężne środki finansowe i dziś inwestuje je między innymi w rozwój technologii, które mają przyczynić się do ratowania Ziemi przed globalnym ociepleniem – przypomina Pilarczyk. - To głównie czyste sposoby pozyskiwania energii elektrycznej. W odróżnieniu od Elona Muska czy Jeffa Bezosa, Gates wierzy, że Ziemię można wyleczyć i nie trzeba z niej uciekać na inne planety.

Pytia i strategia filantropii

Nieco bardziej krytycznie spogląda na Billa Gatesa Mirosław Usidus, publicysta i ekspert branży technologicznej. - Cenię Gatesa jako bardzo dobrego prognostę w dziedzinie technologii w latach 90-tych XX wieku – zaznacza Mirosław Usidus. - Zwłaszcza jego książka „Business @ the Speed of Thought” z 1999 roku jest pełna trafnych przewidywań dotyczących rozwoju technik komputerowych, mobilnych, a także nowej gospodarki. Być może nie był jedynym, który przewidywał np. rozwój social media, inteligentnych asystentów, czy zautomatyzowanego marketingu, ale chyba jako jedyny łączył to wszystko w kompleksową, spójną całość, nawet wizję. Bilans jego działalności w dziedzinie zdrowia, szczepień, technologii healthcare, nie jest jeszcze zamknięty. Jest niesprawiedliwie demonizowany przez antyszczepionkowców, ale widzę też, że popada w manierę bycia wszechwiedzącą Pytią także w tej dziedzinie. Tu jednak, w odróżnieniu od świata komputerów i technologii, niekoniecznie jest w pełni wiarygodnym ekspertem – ocenia Usidus.

Dr Krzysztof Kuźmicz z Katedry Nauk Społecznych Akademii Leona Koźmińskiego nie zaprzecza, że dobroczynna działalność Gatesa jest wartościowa. Jednak widzi w niej także drugie dno.

- Przyglądając się postaci Billa Gatesa należy zwrócić uwagę na niezasadność analizowania jego społecznej i filantropijnej działalności wyłącznie w kategoriach jednostki, z jej psychologicznymi motywami i uwarunkowaniami, ze względu na kapitał, rozmach i wpływowość Bill & Melinda Gates Foundation – istniejącej od 22 lat największej na świecie organizacji filantropijnej – zaznacza Krzysztof Kuźmicz. - Bill Gates wraz z ex-małżonką Melindą i przy znaczącym wsparciu finansowym Warrena Buffeta zbudowali uniwersum fundacyjne o kapitale blisko 50 mld dolarów. Roczne wydatki Fundacji Gatesów na granty i działalność charytatywną są niewiele mniejsze od budżetu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Ten spektakularny kontekst biznesowo-charytatywny dosyć jednoznacznie wskazuje kierunek analizy w stronę nie tyle łatwo rozpoznawalnej w mediach postaci, ale celów, strategii i narzędzi działania olbrzymiej organizacji, jaką jest BMGF.

Zdaniem naszego rozmówcy przedsięwzięcia podejmowane przez Gatesa w obrębie działalności społecznej wielokrotnie spajały się z mniejszymi i większymi kryzysami dotykającymi Microsoftu, a w szczególności tematami obyczajowymi, które dotyczyły kluczowego i kontrowersyjnego członka zarządu, będąc pożywką dla spragnionych sensacji mediów.

- Pojawiające się doniesienia dotyczące niechlubnych zachowań Gatesa, a także jego polityki personalnej, stały w sprzeczności z komunikowanymi publicznie wartościami firmy, przyjętymi standardami, a w rezultacie rzucały cień na wizerunku przedsiębiorstwa – ocenia Kuźmicz. - Z kolei na przeciwległym biegunie komunikacji medialnej widzieliśmy Billa Gatesa odbierającego nagrody za działalność filantropijną, aktywnie włączającego się w aktualne problemy społeczno-gospodarcze, a także wspierającego walkę z globalną pandemią Covid-19. Jego zaangażowanie w opracowanie zbawiennej dla świata szczepionki, współpraca z koncernami farmaceutycznymi, a także mentorska postawa dostrzegalna w publikowanych w sieci materiałach audiowizualnych sprawiała, że odbiorca tych przekazów mógł mieć wrażenie, iż Bill Gates przeistoczył się z przedsiębiorcy w medycznego eksperta, w którego mocy jest eksterminacja niechcianego gościa w postaci wirusa Covid-19 oraz dostarczenie recepty na reorganizację świata postpandemicznego.

Dla eksperta interesującym i wartym podkreślenia jest także fakt, że organizacja pozarządowa powołana do życia przez Gatesów, w ostatnich latach stała się wiodącym podmiotem podejmującym walkę z kluczowymi problemami w obszarze ochrony zdrowia i to nie tylko w wymiarze aktywności prowadzonej na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki, a działalności globalnej, konkurując przy tym z przedsięwzięciami wielu instytucji rządowych i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Czytaj także: Bill Gates zakażony koronawirusem

- Zestawiając przedstawione powyżej informacje, uwzględniając historyczne i społeczno-gospodarcze uwarunkowania, trudno oprzeć się wrażeniu, że nie mamy do czynienia wyłącznie z altruistycznymi motywami działań, a raczej obserwujemy realizacje przemyślanej i dobrze zaplanowanej strategii biznesowej i komunikacyjnej korporacji, która wpisuje się w pojawiające się na rynku trendy i stanowi swoistą manifestację korporacyjnego altruizmu – zaznacza Kuźmicz. - Działalność fundacji Gatesów uznać możemy za przejaw innowacyjności i odpowiedzialności społecznej korporacji, które powołując do życia organizacje pozarządowe realizują cele istotne społecznie, wykorzystując do tego doświadczenia i modele biznesowe oraz sieci kontaktów, wspierając przestrzenie, które mogą przynieść korzyści społeczne, ale nie zapominając przy tym o biznesowym wymiarze podejmowanych aktywności oraz profitach z niej płynących – podsumowuje Kuźmicz.

Dołącz do dyskusji: Bill Gates: technologiczny wizjoner i filantropijny strateg? „Wprowadził komputery pod strzechy jednym kodem”

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
XYZ
Co to znaczy filantrop? Filantrop czego? Skąd wiedział organizując kilka lat wcześniej konferencję o wybuchu pandemii?
0 0
odpowiedź
User
nmk
Jeszcze żebyś wiedział o czym piszesz... Błędy faktograficzne, historyczne, technologiczne.
0 0
odpowiedź
User
kill bill
Współczesny akwarelista, który chce naszej biedy i depopulacji.
0 0
odpowiedź