Blogerzy sami o sobie: Blogosferę dopiero czeka świetlana przyszłość (opinie)
- Blogi powstają z pasji ich twórców, ale też są po prostu efektem nieograniczonego dostępu do internetu. Da się na nich zarobić duże pieniądze - to opinia polskich blogerów. Mówią dla nas: Kasia Tusk, Natalia Hatalska, Artur Kurasiński, Andrzej Tucholski, Tomasz Tomczyk oraz Michał Stępień.
W ubiegłym tygodniu na łamach Wirtualnemedia.pl eksperci ds. komunikacji zastanawiali się nad tym, czy blogerzy stają się grupą silniejszą od dziennikarzy. Opinie na ten temat są różne. Jedni twierdzą, że blogi z mało znaczącego fenomenu stały się opiniotwórczym medium i czeka je świetlana przyszłość. Z kolei zdaniem innych, „złota era” blogerów minęła ... (więcej na ten temat).
Tym razem postanowiliśmy poprosić o opinię samych twórców blogów. Zapytaliśmy ich m.in. o to, jaka jest przyszłość polskiej blogosfery, czy słuszne jest porównywanie blogerów do dziennikarzy, co zrobić, aby na prowadzeniu bloga zarobić oraz dlaczego blogi w ogóle powstają.
Kasia Tusk, która prowadzi blog makelifeeasier.pl twierdzi, że pozycja blogerów umacnia się wraz z rozwojem całego internetu.
- Na tym polu blogerzy mogą konkurować z dziennikarzami występującymi również w mediach offline. W tradycyjnych środkach przekazu nie są jednak tak silną grupą i nie sądzę, aby zmieniło się to w najbliższej przyszłości. Moim zdaniem nie można w jednoznaczny sposób określić genezy wszystkich blogów. Ich wysyp w ciągu ostatnich lat z pewnością jest związany z rozwojem internetu i jego dostępnością, ale to indywidualne cechy danej osoby decydują o tym, czy zdecyduje się ona założyć własną stronę - mówi Katarzyna Tusk.
Natalia Hatalska (hatalska.com) zwraca uwagę na rosnące znaczenie blogosfery w kontekście działań reklamowych. - Wyraźnie widać, że blogosfera przeżywa teraz oblężenie. Wynika to z tego, że Facebook powoli traci swoją efektywność, więc marketerzy szukają innych narzędzi, za pomocą których mogliby dotrzeć do swoich odbiorców. (…) Bloger jest jednostką mocno subiektywną i w przeciwieństwie do dziennikarzy bez redakcji, redaktora naczelnego, działów reklamy etc. Marketerzy często podkreślają, że współpraca z blogerem jest łatwiejsza, bo decyzje zapadają szybciej, podejmuje je po prostu jedna osoba. Wbrew pozorom i powszechnemu przekonaniu, bloger musi też bardzo dbać o to, jak wyglądają jego relacje reklamowe, bo każde ryzykowne działanie może wpłynąć na jego wiarygodność, a wiarygodność z kolei wpływa na popularność - twierdzi Hatalska.
Artur Kurasiński (blog.kurasinski.com) uważa, że blogerzy stają się „mniejszymi” celebrytami.
- Ich nośność pod kątem zasięgu oraz opanowanie „modnych” segmentów powoduje, że działają jak magnes na „stare media”. Telewizje lubią pokazywać młode dziewczyny, które przebierają się i są zapraszane na pokazy mody czołowych twórców. To jest fajne, fajnie „wygląda” w telewizji i dobrze się sprzedaje. Występy u Kuby Wojewódzkiego, akcje billboardowe, brandowanie własnym nazwiskiem kolekcji ubrań czy jedzenia jest normą. Za kilka lat będziemy widzieli, jak płynnie dzisiejszy „bloger” zamienia się w „celebrytę” - to jest proces, który już dzisiaj widać, ale nie ma aż takiego tempa - mówi Kurasiński.
Zdaniem Kurasińskiego, przyszłość blogosfery to profesjonalizacja. - Większe „umultimedialnienie”, lepsze zaplecze (więcej ludzi do przygotowania wywiadów, wyszukiwania informacji). Najlepsi blogerzy będą mieli własne płatne kanały tv na YouTubie, własne radio, a sam blog będzie dodatkiem i SEO „mięsem” dla Google - mówi Kurasiński.
Andrzej Tucholski (blog jestkultura.pl) podkreśla, że nie zgadza się z porównywaniem blogerów do dziennikarzy. - Blogerom jest bliżej do pisarzy lub, powiedzmy, właścicieli sklepów, z którymi zawsze można długo pogadać na pewną konkretną grupę tematów. To umiarkowanie silna grupa, która z miesiąca na miesiąc jest coraz lepsza i skuteczniejsza w swoich personalnych planach i ambicjach. Cieszy mnie, że są coraz silniej zauważani przez media (oraz nagminnie błędnie nazywani, a to dziennikarzami, a to „internetowymi celebrytami”), bo dzięki temu powstaje społeczna świadomość nowej grupy twórców treści - twierdzi Tucholski.
Według Tucholskiego blogi powstają, ponieważ ludzie chcą się po prostu realizować. - Strzelam, że z podobnego powodu ludzie zaczynają pierwsze szkice książek, sięgają po gitarę lub pędzel. Co jakiś czas ktoś bierze się za blogowanie tylko z potrzeby zysku, ale albo „złapie bakcyla z czasem” albo odpadnie. Jest to też jakaś forma zdobywania afirmacji - znam jedną szafiarkę, która zaczęła się w to bawić, by pozbyć się kompleksów. Udaje się jej. Fajni ludzie, fajne cele - opowiada Tucholski.
Tomasz Tomczyk (blog kominek.tv) zastanwia się nad tym, co zrobić, aby blog był w stanie się spieniężyć.
- Podstawą najlepszego modelu biznesowego bloga jest cierpliwość i wyzbycie się mentalności żebraka, tudzież blogowej galerianki, która gotowa jest zrobić wszystko, zawsze i z podziękowaniem. W blogosferze najlepiej zarabiają blogerzy, którzy od początku rozumieli, że za każdą pracę należy się płaca. Nie reklamowali mało znanych firm lub produktów ze średniej półki, nie pisali pod dyktando i nie godzili się na bartery. Duże pieniądze zaczynają się od miliona dolarów. Niestety aktualnie na blogach nie da się tyle zarobić - mówi Tomczyk.
Jak polska blogosfera wygląda z punktu widzenia twórców blogów kulinarnych, które są obecnie najpopularniejszą kategorią blogów? Michał Stępień (blogi Kotlet.TV) uważa, że blogerzy są rzeczywiście na fali, ale każdy bloger to indywidualność. - Trudno zatem mówić o blogerach jako o jednolitej grupie zawodowej. O ich sile stanowią raczej pojedyncze jednostki - najwięksi blogerzy, którzy zdobyli mierzalną popularność, są atrakcyjnym partnerem dla mediów i marek oraz - co najważniejsze - rozwijają się, np. wchodząc w YouTube'a, bez którego trudno będzie zaraz zaistnieć jako rozpoznawalny bloger. Praktycznie każdy blog powstaje z pasji, zdecydowania większość jest pisana dla przyjemności i chęci poznawania nowych ludzi. To prawie nigdy nie jest przedsięwzięcie z rozpisanym biznes planem, tu nie ma wyrachowania - mówi Stępień.
O polskiej blogosferze mówią dla nas: Katarzyna Tusk (makelifeeasier.pl), Natalia Hatalska, (hatalska.com), Artur Kurasiński (blog.kurasinski.com), Andrzej Tucholski (jestkultura.pl), Tomasz Tomczyk (kominek.tv) oraz Michał Stępień (Kotlet.TV).
Dołącz do dyskusji: Blogerzy sami o sobie: Blogosferę dopiero czeka świetlana przyszłość (opinie)