SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

CCC będzie dostarczać zakupy internetowe w ciągu 60 minut, ma 250 mln zł z nowych kredytów

Grupa CCC testuje usługę, w ramach której zakupy z jej sklepu internetowego są dostarczane klientom w ciągu 60 minut od złożenia zamówienia. Są wysyłane nie z magazynu, tylko ze sklepów stacjonarnych. Opcja w listopadzie ma zostać udostępniona w Warszawie.

fot. materiały prasowe fot. materiały prasowe

W ramach nowej usługi w sklepie internetowym CCC klient podczas składania zamówienia widzi nową opcję: „dostawa tego samego dnia”. Po wybraniu niej  zamówienie zostanie przekazane do przygotowania do sklepu CCC w centrum Warszawy, a kurier po otrzymaniu powiadomienia w specjalnej dedykowanej aplikacji o skompletowaniu przesyłki będzie je mógł odebrać i dostarczyć wprost do klienta.

- Obuwie ma być dostarczane w ciągu w 60 minut lub nawet krócej od złożenia zamówienia. To innowacja na skalę rynku, nikt nie realizuje dziś zamówień w tak krótkim czasie pod same drzwi. Wyszliśmy z założenia, że skoro pizza może być przywożona do domu w kilkadziesiąt minut, to buty również. Na razie testujemy to rozwiązanie w Warszawie, ale docelowo jeśli usługa się przyjmie, chcemy wprowadzić ją we wszystkich większych aglomeracjach miejskich - zapowiada Konrad Jezierski, dyrektor ds. rozwoju omnichannel w CCC.

- Będziemy dążyć do zwiększania sprawność tej usługi tak, aby w przyszłym roku dostarczać dużą część z tych przesyłek w ciągu 30-45 minut. Chcemy dać odczuć klientom, że mamy i doskonały produkt w świetniej cenie, jak i doskonałą, wiodąca na rynku obsługę. CCC jest #CzynneCalyCzas pomimo lockdownu - dodaje Karol Półtorak, wiceprezes CCC.

- Naszym celem jest po pierwsze atrakcyjność i łatwość zakupów online, szczególnie w dobie pandemii, ale po drugie przełamanie bariery standardowego czasu dostawy, który dla wielu klientów wciąż jest zbyt długi. 60 minut jest właśnie takim wyjściem naprzeciw tym oczekiwaniom, zaadresowaniem potrzeb szczególnie młodszych klientów funkcjonujących na zasadzie tu i teraz. Tak żyją, tak chcą robić zakupy i tak chcą mieć dostępne produkty – od ręki. Naszym zadaniem jest dostosowanie się do rynku. Robimy to jako pierwsi, bo wiemy, że lidera po pierwsze się pamięta, po drugie poleca - opisuje Konrad Jezierski.

Grupa CCC spokojna przed lockdownem

W środę premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że od 7 listopada do przynajmniej 29 listopada zamknięte będzie większość sklepów niespożywczych w centrach handlowych. Działać dalej będą tylko sklepy z artykułami spożywczymi, kosmetycznymi, toaletowymi oraz środkami czystości, wyrobami medycznymi i farmaceutycznymi, artykułami remontowo-budowlanymi, artykułami dla zwierząt, prasą oraz usługi.

Grupa CCC w oświadczeniu zapewniła, że czuje się bezpiecznie pod względem płynności finansowej w każdym przypadku rozwoju sytuacji. - Braliśmy lockdown pod uwagę jako możliwy scenariusz i jesteśmy na niego przygotowani. Od dwóch tygodni widzieliśmy spadające traffiki w sklepach stacjonarnych i rosnący e-commerce, którego dynamiki w ostatnich dniach października sięgały 100 proc., a teraz, w pierwszym tygodniu listopada, są jeszcze wyższe. Jesteśmy silni w tym kanale - stanowi on już blisko 50 proc. obrotów, a łącznie mamy 66 cyfrowych punktów styku z klientem i cały czas startujemy kolejne - opisała firma.

- Podczas zamknięcia centrów handlowych przekładamy +wajchę+ jeszcze mocniej na e-commerce. 100 proc. wysiłków komunikacji marketingowej idzie w aktywność online, zapasy repozycjonujemy na potrzeby e-commerce, a pracowników szkolimy do obsługi logistyki tego kanału. Działamy systemowo, jesteśmy przygotowani pod względem operacyjnym, pracowniczym i finansowym - wyliczyła.

Zwróciła też uwagę, że działa w wielu krajach, a na jej zagranicznych rynkach z wyjątkiem Czech i Słowenii sklepy stacjonarne działają normalnie.

CCC z kredytami na 250 mln zł

W czwartek Grupa CCC poinformowała, że  zawarła z bankami umowę dotyczącą udzielenia dwuletnich kredytów odnawialnych do łącznej sumy 250 mln zł. Umowę podpisano z Bankiem Handlowym, Bankiem Millennium, BNP Paribas Bank Polska, Bankiem Pekao, mBankiem, PKO BP oraz Santander Bank Polska.

Kredyty będą zabezpieczone m.in. poręczeniami do łącznej sumy 200 mln zł udzielonymi przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Zabezpieczenie kredytów stanowić będzie również zastaw i hipoteki na wybranych aktywach oraz poręczenie podmiotów z Grupy CCC.

CCC podało, że umowa stanowi element planu stabilizacji finasowania grupy, związanego z negatywnymi skutkami pandemii koronawirusa

W trzecim kwartale br. Grupa CCC (należą też do niej marki eobuwie, Gino Rossi i DeeZee) osiągnęła wzrost wpływów o 8 proc. do 1,45 mld zł, a jej strata netto wzrosła z 43,4 do 60,4 mln zł. Przychody z e-commerce wzrosły o 61 proc. Firma mocno zwolniła tempo otwierania nowych sklepów stacjonarnych, w br. zamknie 108 takich placówek.

Dołącz do dyskusji: CCC będzie dostarczać zakupy internetowe w ciągu 60 minut, ma 250 mln zł z nowych kredytów

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Alek
A tak z innej beczki: w Warszawie huczy, że CCC wiedziało tydzień wcześniej o lockdownie, byli barrzo dobrze przygotowani i stąd duże promocje od 02.11. Jeśli tak faktycznie bylo, to branża odzieżowa ich zje, a i klienci zobaczą, które marki grają z rządem PiS do jednej bramki.
0 0
odpowiedź
User
xcz
A tak z innej beczki: w Warszawie huczy, że CCC wiedziało tydzień wcześniej o lockdownie, byli barrzo dobrze przygotowani i stąd duże promocje od 02.11. Jeśli tak faktycznie bylo, to branża odzieżowa ich zje, a i klienci zobaczą, które marki grają z rządem PiS do jednej bramki.


W Warszawie :) ciekawe bo w Katowicach już tydzień wcześniej obsługa we wszystkich sklepach odzieżowych mówiła, że się wyprzedają bo spodziewają się zamknięcia. Tutaj nie trzeba było się dogadywać z rządem tylko myśleć.
0 0
odpowiedź