SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Czabański do Kurskiego: mierne programy na głównych antenach, oglądalność budowana na starych hitach

Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański zarzucił obecnemu prezesowi Telewizji Polskiej Jackowi Kurskiemu slaby poziom puszczanych na anteny TVP1 i TVP2 programów.

W czasie etapu przesłuchań w konkursie na prezesa Telewizji Polskiej przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański wyraził zaniepokojenie programami, które trafiają na anteny główne Telewizji Polskiej, czyli Jedynkę i Dwójkę. Jako przykład wskazał wycofany już teleturniej "Ja to znam!". Wykluczył TVP Kultura, która - jego zdaniem - posiada interesujące audycje.

- Wygląda to tak jakby stare hity trzymały oglądalność Telewizji Polskiej, a nowe propozycje programowe nie spełniają oczekiwań. Są na niskim poziomie i rozmijają się z gustami widzów w danym paśmie - ocenił Krzysztof Czabański. - Konkurencja z innymi stacjami rozegra się w sferze programowej. Niepokoi mnie dość mierna jakość audycji na głównych antenach - dodał.

Jacek Kurski odniósł się do zarzutów, cytując wypowiedź Krzysztofa Czabańskiego, jakiej ten udzielił portalowi wPolityce.pl w styczniu br. Przewodniczący RMN mówił wówczas o "upadku mediów publicznych", do którego doprowadzili poprzednicy.

- Odpowiem panu cytatem, pańska mądrość: "przypomnę, że przez ostatnie sześć lat opozycja doprowadziła media publiczne prawie do upadku, finansowego, kadrowego. System abonamentowy przestał działać, media publiczne nie mają zasilania finansowego. Dziennikarze telewizyjni zostali przesunięci, niczym samochody, do leasingu. Dziś pierwsze pytanie, jakie słyszy dziennikarz, głównie ośrodków regionalnych, zgłaszający temat na materiał, brzmi: „a czy masz sponsora?”" - przeczytał Kurski.

- Od czasu pańskiej wypowiedzi zmieniło się wyłącznie na gorsze - nie ma nowej ustawy abonamentowej, nie ma żadnych innych regulacji, pozwalających na zmiany w telewizji - odpierał zarzuty Kurski.

Obecny prezes TVP jako przykład dobrej polityki programowej podał wcześniejszy start nowego sezonu serialu TVP2 "Barw szczęścia". Dwójka zaczęła pokazywać premierowe odcinki w sierpniu, tydzień przed startem ramówek jesiennych u konkurencji.

- Żeby wykreować nowy kontent, który znajdzie uznanie widzów potrzeba czasu, talentów, pieniędzy, spokoju i budowania pasma. Moja polityka polega na tym, żeby podtrzymywać te formaty, które "żrą" i jednocześnie rozwijać system, który pozwoli wykreować produkcję wewnętrzną - opisywał Jacek Kurski.

Kurski ustosunkował się także do tzw. "opcji zerowej", czyli wygaszenia umów pracownikom Telewizji Polskiej. O dalszej współpracy mieliby decydować dyrektorzy i kierownicy. Taki zapis miał się znaleźć w przygotowywanej pod kierownictwem Krzysztofa Czabańskiego nowelizacji ustawy medialnej.

- To pan o tym mówił w wywiadach, nie ja - stanowczo odpowiedział Czabańskiemu Jacek Kurski. - Odnosiłem się do pańskich wypowiedzi jako ministra odpowiedzialnego za reformę mediów publicznych, który deklaruje "opcję zerową". Traktowałem to jako sytuację zastaną, nie byłem jej inicjatorem. Natomiast gdyby "opcja zerowa" była to bym się nie obraził, zwłaszcza jeśli chodzi o kadrę kierowniczą - podkreślał.

 

Dołącz do dyskusji: Czabański do Kurskiego: mierne programy na głównych antenach, oglądalność budowana na starych hitach

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
widz
Czubański akurat tu ma racje, wszystkie nowości TVP mają żenujący poziom, robione na kolanie
0 0
odpowiedź
User
Mary
TVP zyje tylko dzieki starym produkcjom. A TVP2 to zyje dzieki trzem serialom.
0 0
odpowiedź
User
asdf
Tak to jest jak całą telewizję robi się pod jednego człowieka i jego kota.
0 0
odpowiedź