Eva Mendes dziękuje, ale wolałaby Oscara
Eva Mendes wolałaby Oscara od tytułu najseksowniejszej kobiety na Ziemi.
Aktorka przyznała, że z przymrużeniem oka traktuje pochwały pod adresem swojego wyglądu.
- Muszę podchodzić do tego z dystansem, bo inaczej, gdy ludzie przestaną dostrzegać we mnie najseksowniejszą kobietę, mogłabym się załamać - tłumaczy Mendes. - Mówię więc "dziękuję" i robię swoje. I wiecie co? Wolałabym dostać Oscara, niż codziennie słuchać, jaka jestem piękna. Cieszę się z tego, co mam, ale prawda jest taka, że bez pomocy fryzjerów i makijażystów wyglądam jak dziewczyna z sąsiedztwa.
Dorobek Evy Mendes zamyka rola w filmie "Zły porucznik".
Dołącz do dyskusji: Eva Mendes dziękuje, ale wolałaby Oscara