SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Gospodarstwa domowe ostrożne w zakupach

W lipcu br. sprzedaż detaliczna, w ujęciu rocznym, wzrosła o 2,1 proc. i nieco przyspieszyła po czerwcowym słabym wzroście o 1,2 proc. - podał GUS.

Najmocniej wzrosła w lipcu sprzedaż farmaceutyków i kosmetyków – o 10,6 proc. rdr. Również wzrost sprzedaży odzieży i obuwia był dwucyfrowy – o 10,1 proc. Wyraźną dynamikę miała także sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach, która wzrosła o 8,5 proc.

W kategorii żywność, napoje i wyroby tytoniowe nastąpił wzrost o 3,7 proc., a w segmencie prasy i książek – o 3,6 proc. Skromniejszy wzrost, o 1,2 proc. zanotowała kategoria mebli oraz sprzętu RTV i AGD.

Spadki sprzedaży nastąpiły natomiast w dwóch kategoriach: paliw (-4,0 proc.) oraz motocykli, samochodów i części motoryzacyjnych (spadek o 1,9 proc.).

Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej -Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan

Jak widać, pozytywne informacje płynące z rynku pracy – wzrost zatrudnienia, wynagrodzeń, spadek bezrobocia – nie przekładają się na wyraźny wzrost konsumpcji, który co prawda był w lipcu wyższy niż w czerwcu, ale poniżej możliwości gospodarstw domowych wynikających z ich dochodów i poprawiającej się sytuacji zatrudnieniowej.

Gospodarstwa domowe, swoją poprawiającą się sytuację wyrażają nie przez zakupy dóbr trwałego użytku (sprzęt RTV, AGD, meble czy samochody), ale przede wszystkim przez rosnące zakupy odzieży i obuwia, a także kosmetyków, co jest charakterystyczne dla tzw. efektu szminki, czyli sytuacji, w której z jednej strony nie chcemy istotnie zwiększać  wydatków, ale z drugiej chcemy korzystać z całkiem przyzwoitych dochodów i malejących zagrożeń ze strony rynku pracy.

W lipcu odnotowaliśmy natomiast wyraźny wzrost sprzedaży detalicznej żywności, napojów i wyrobów  tytoniowych. Większa była również sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach, czyli hiper i supermarketach. Można to wiązać z dużą aktywnością w handlu przygranicznym z naszymi wschodnimi sąsiadami, którzy zwiększyli popyt na towary żywnościowe ze względu na ich  rosnące ceny na swoich rynkach.

Jednocześnie obserwujemy słabą dynamikę sprzedaży dóbr trwałego użytku, co też ma pewien związek, tym razem negatywny, z handlem przygranicznym. Zostały wprowadzone bowiem obostrzenia dotyczące maksymalnej wagi  towarów sprowadzanych w ramach handlu przygranicznego.

Warto zwrócić również uwagę na to, że pierwszy raz zdarzyło się, że wzrost sprzedaży detalicznej we wszystkich grupach towarów był w cenach bieżących niższy niż w cenach stałych, co oznacza, że mamy deflację nie tylko na rynku żywności.

Dane o sprzedaży detalicznej w lipcu, a także wcześniej opublikowane dane dotyczące produkcji sprzedanej przemysłu w lipcu br. potwierdzają wstrzemięźliwość tak firm (produkcyjną), jak i gospodarstw domowych (konsumpcyjną), co może spowolnić wzrost gospodarczy w drugiej połowie roku.

Dołącz do dyskusji: Gospodarstwa domowe ostrożne w zakupach

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl