SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Fala zmian w Polskim Radiu. Siedem gwiazd, które na niej się wybiły

Gdy w 2015 r. władzę w Polsce przejęło PiS, jedną z pierwszych decyzji Jarosława Kaczyńskiego była wymiana ludzi w mediach publicznych. W Polskim Radiu stało się to w ciągu niecałych trzech miesięcy od wyborów. Zmienili się nie tylko dyrektorzy poszczególnych anten, ale i zasiadający przed mikrofonem dziennikarze. Najwięcej przyszło ich z telewizji i mediów prawicowych.

Agnieszka Kamińska, była prezes Polskiego Radia (fot. materiały prasowe) Agnieszka Kamińska, była prezes Polskiego Radia (fot. materiały prasowe)

Jesienią 2015 r. PiS wygrało wybory parlamentarne. Partia Kaczyńskiego bardzo szybko zmieniła władze publicznych mediów. Na początku 2016 r. szefem Telewizji Polskiej został Jacek Kurski, były polityk PiS i Solidarnej Polski. Jest nim do dziś (choć miał kilkumiesięczną przerwę w sprawowaniu tej funkcji w 2020 r.).

W przypadku Polskiego Radia zmian na czele zarządu było więcej. 8 stycznia 2016 r. na stanowisko prezesa tej instytucji powołano Barbarę Stanisławczyk-Żyłę. W kolejnym roku jej miejsce zajął Jacek Sobala, a pod koniec 2018 r. publicznemu radiu zaczął szefować Andrzej Rogoyski. Od dwóch i pół roku władzę w Polskim Radiu jednoosobowo sprawuje Agnieszka Kamińska. W lutym tego roku została wybrana na kolejną kadencję. Zdecydowała o tym Rada Mediów Narodowych. Efekt głosowania był łatwy do przewidzenia. W RMN zasiada pięcioro członków: troje jest z PiS, a dwóch zostało wskazanych przez opozycję. Wystarczy zerknąć na poprzednie głosowania. Wszyscy szefowie rozgłośni regionalnych Polskiego Radia zostali wybrani stosunkiem głosów trzech do dwóch.

Nawet w samym PiS nie brakuje głosów krytycznych pod adresem szefowej Polskiego Radia. Kamińską krytykował m.in. przewodniczący Rady Programowej Polskiego Radia Marek Suski. Zarzucał jej słabe wyniki słuchalności Trójki. Tuż po ponownym wyborze Kamińskiej na stanowiska szefa Polskiego Radia wiceprzewodniczący klubu PiS w rozmowie z nami dość jednoznacznie ocenił tę decyzję Rady Mediów Narodowych. - Nie są mi znane sukcesy pani prezes Agnieszki Kamińskiej. Polskie Radio jest w zapaści, a jedną z osób, które są temu winne jest właśnie pani prezes - komentował Marek Suski.

W ostatnich latach Polskie Radio przyciągnęło do siebie wielu dziennikarzy znanych do tej pory z mediów prawicowych, głównie z doświadczeniem telewizyjnym.

Łukasz Ciechański

Do Trójki dołączył we wrześniu 2020 r. Wtedy, gdy ze stacji odeszła większość starej ekipy. Była to konsekwencja unieważnienia 1998. wydania Listy Przebojów (na pierwsze miejsce trafiła piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój") przez kierownictwo Polskiego Radia. Ówczesny dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski wraz z wicedyrektorem Mirosławem Rogalskim publicznie zarzucili Markowi Niedźwieckiemu, Halinie Wachowicz i Bartoszowi Gilowi, że manipulowali przy wynikach tego notowania. Cztery tygodnie po tym wydarzeniu Łukasz Ciechański na swoim kanale w serwisie YouTube o Liście mówił tak: "Nigdy w życiu tego nie słuchałem. Tak samo, jak nigdy w życiu nie słuchałem radiowej Trójki. Nie czułem takiej potrzeby. Ilekroć to włączałem, to mnie to po prostu nudziło. Nic nie myślę na temat Trójki. Trzeba to zaorać".

Gdy Polskie Radio ogłaszało, że Ciechański przechodzi do Trójki, w oficjalnym komunikacie publiczny nadawca zacytował jego wypowiedź: "Przyszedłem tutaj żuć gumę i orać konkurencję. I właśnie skończyła mi się guma". Ten fragment do dziś jest wytykany przez dawnych słuchaczy Programu Trzeciego, którzy nie pogodzili się z tym, co zrobiono z ich ulubioną stacją radiową.

Szefom Polskiego Radia nie przeszkadzało nawet to, że w 2017 r., gdy Ciechański pracował w Antyradiu, w siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej zamieścił na Facebooku stacji wpis o "wyjątkowych parówkach na 10 kwietnia". Później przepraszał za ten post na antenie. W oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl, redakcja Antyradia stwierdziła, że "czuje się zażenowana umieszczonym postem" i przeprosiła "za sytuację, która nie powinna mieć miejsca". Dodano, że "wobec redaktora, który umieścił wpis na FB, zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe". Rok później Ciechański rozstał się z Antyradiem. Napisał: "Była to w 100% moja, jednostronna decyzja. Dziękuję Wam za te 9 lat na antenie".

Bardzo szybko Łukasz Ciechański stał się jedną z najważniejszych osób w Trójce. 1 października 2020 r. oficjalnie rozpoczął pracę na antenie. Pojawił się w nowym porannym paśmie "Pora na Trójkę", które zastąpiło po kilkudziesięciu latach audycję "Zapraszamy do Trójki". Następnego dnia ze stacji odszedł jej wieloletni gospodarz Marcin Łukawski.

Kilka miesięcy później Ciechański został kierownikiem redakcji muzycznej Programu Trzeciego Polskiego Radia. I tak jest do dziś. W Trójce jest doceniany. Wiosną pojawiał się na antenie aż cztery razy w tygodniu. Prowadził czwartkowe wydanie audycji "Nasza Tonacja" (godz. 12-13), w piątki "Listę Przebojów Trójki" (godz. 19-22) razem z Tomaszem Miarą, w soboty "Departament Rytmu" (godz. 19-24) oraz w niedziele "Trzy strony dźwięku" (godz. 20-22). Od końca czerwca nie prowadzi ani jednego programu. Napisaliśmy o tym kilka dni temu. Po naszej publikacji Ciechański opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, które zawierało niecenzuralne słowa. Nam zarzucił "pełen nieścisłości" artykuł, po czym sam potwierdził to, o czym pisaliśmy. O jednym z naszych informatorów - pracowników Polskiego Radia, na którego słowa się powołaliśmy - napisał: "Jakiś dzban podający się za anonimowe źródło w redakcji powiedział, że 'wysłali go na urlop i to chyba dość długi'. Je...ij się w łeb zamiast opowiadać na zewnątrz rzeczy, o których nie masz pojęcia".

O Ciechańskim jest głośno nie tylko za sprawą jego wpisów w mediach społecznościowych, ale i tego, co mówi na antenie. W jednej z audycji dzień po rozpoczęciu wojny w Ukrainie cytował weselny przebój na antenie ("Moja ciocia z Ciechocinka robi siusiu co godzinka"), opowiadał też o kocie, który "siedzi w papryce, którą całą zeżarł i ciągle ją wywraca", "filmach typu fikołki" i "zabawnym sposobie na trollowanie Rosjan". Wówczas dyrektor Trójki zapowiedział wyciągnięcie "stosownych konsekwencji służbowych" wobec dziennikarza.

W lutym br. Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Sejmu (Prawo i Sprawiedliwość) wysłała pismo do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Krytykowała w nim prezes Polskiego Radia Agnieszkę Kamińską za złe zarządzanie instytucją i poprosiła, by zająć się sprawą, którą opisała jej słuchaczka Trójki. Kobieta miała się poskarżyć, że Łukasz Ciechański 19 grudnia 2021 r. spożywał alkohol podczas koncertu Damiana Ukeje w Studiu im. Agnieszki Osieckiej.

Polskie Radio odpisało, że "oskarżenia formułowane przez słuchaczkę w stosunku do redaktora Ciechańskiego nie znalazły potwierdzenia w ustaleniach z postępowania sprawdzającego".

Rafał Porzeziński

Został szefem radiowej Jedynki w styczniu 2016 r. - tuż po tym, gdy powołano nowy zarząd Polskiego Radia. Pierwszy za czasów tzw. "dobrej zmiany", czyli po objęciu rządów przez PiS. Rafał Porzeziński zajął miejsce odwołanego wcześniej poprzedniego dyrektora Jedynki Kamila Dąbrowy, na którego polecenie stacja co godzinę grała przez kilka dni na przemian hymny Polski i Unii Europejskiej. W ten sposób chciał on zwrócić uwagę na zagrożenie dla wolności słowa wiążące się z przyjęciem wprowadzonej przez PiS nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.

Rafał Porzeziński miał spore doświadczenie radiowe. Wcześniej pracował m.in. w Trójce, Radiu ZET, Radiu Kolor, Radiu Józef, Radiu Warszawa oraz Radiu Plus, gdzie pełnił funkcję dyrektora programowego. Przez wiele lat był także związany ze stacjami telewizyjnymi (m.in. Telewizją Republika, Canal+, Telewizją Polsat, TV Puls i TVP Info).

W pierwszej przygotowanej pod jego kierownictwem ramówce dołączył do grona prowadzących poranne pasmo "Sygnały Dnia" Piotra Goćka i Michała Rachonia - obaj byli wcześniej związani z Telewizją Republika. - Nie zmieniamy grona prowadzących, ale je poszerzamy, dążąc do większego pluralizmu - wyjaśniał portalowi Wirtualnemedia.pl. Z kolei Samuel Pereira wraz z nową ramówką zaczął prowadzić "Rozmowę dnia" w magazynie "W samo południe". Za to w codziennym popołudniowym programie Porzeziński wprowadził reportaż (o godz. 15:30), pasmo poświęcone gospodarce i ekonomii (w godz. 16-17) i Debaty Jedynki (w godz. 17-18). Te elementy dość szybko wycofano później z ramówki albo przeniesiono na inną porę.

W rozmowie z nami w marcu 2016 r. Rafał Porzeziński zapowiadał, że słuchalność poniżej 10 proc. jest nie satysfakcjonująca. - Oczywiście chciałbym, żebyśmy zajęli pierwsze miejsce. Dziś nie wydaje się to możliwe, ale z całą pewnością sięgamy w górę. Będziemy bić się o lepszą słuchalność, mamy pełną akceptację zespołu. Nikt nie chce tabloidyzacji Jedynki, ale każdy chce, żeby jego audycji słuchało jak najwięcej ludzi - mówił nam w marcu 2016 r. Gdy Porzeziński obejmował fotel szefa radiowej Jedynki, antena miała słuchalność na poziomie 9,4 proc. (według badania Radio Track). Dwa lata później, gdy opuszczał stanowisko, udział Programu Pierwszego Polskiego Radia wynosiła już tylko 7,1 proc w rynku. W tym czasie Jedynka kilkukrotnie notowała rekordowo niskie wyniki słuchalności.

W dniu rezygnacji z kierowania Jedynką, napisał na Twitterze: "Oczywiście naszym Słuchaczom należy się wielkie S. Przepraszam". W rozmowie z nami tłumaczył, że decyzja o odejściu ze stanowiska nie jest łatwa, ale nowe wyzwania zawodowe skłoniły go do oddania sterów. Nie wyjaśnił, czym są nowe wyzwania. Jego program "Ocaleni", który porusza temat uzależnień i przedstawia prawdziwe historie ludzi, pozostał w ramówce Jedynki.

Od listopada 2021 r. Rafał Porzeziński w sobotnie wieczory prowadzi także w Polskim Radiu 24 cykliczną audycję "Dwa spojrzenia". W każdym odcinku gośćmi są kobieta i mężczyzna, którzy rozmawiają na wybrany temat dotyczący różnych sfer życia (m.in. małżeństwa, aborcji, otyłości).

Magdalena Ogórek

Choć jej nazwisko kojarzy się głównie z występami w telewizji, to za czasów "dobrej zmiany" Magdalena Ogórek rozmawia z gośćmi w różnych stacjach Polskiego Radia. Wcześniej dała się poznać Polakom jako prowadząca program "Świat" w TVN24 Biznes i Świat, ekspertka od spraw kościoła m.in. na antenie kanałów informacyjnych z Grupy TVN, Superstacji czy TVP Info, kandydatka w wyborach prezydenckich z list Lewicy. Dopiero po dojściu PiS do władzy bardzo zbliżyła się do obecnego obozu rządzącego. Na tyle, że dość szybko dostała się do mediów publicznych. W TVP Info zaczęła prowadzić m.in. program satyryczny "W tyle wizji" i magazyn publicystyczny "Studio Polska".

Za to w Polskim Radiu 24 na początku 2017 r. Magdalena Ogórek dostała czas antenowy na audycję "Utracone Odzyskane" o zrabowanych dziełach sztuki.

Pod koniec tego samego roku dołączyła do grona prowadzących audycję "Rozmowy pod Krawatem" w Radiu Szczecin. Magdalena Ogórek w każdy czwartek prowadziła poranne wywiady z politykami ze studia w Warszawie. Po trzech latach zakończyła współpracę z tą rozgłośnią. Jednocześnie zaczęła się pojawiać po sąsiedzku na antenie Radia Koszalin. Raz w tygodniu prowadziła tam audycję "Express Warszawa - Koszalin" z udziałem polityków wywodzących się z tego regionu. Na podobny pomysł wpadły także władze regionalnych rozgłośni Polskiego Radia w Opolu i Bydgoszczy (Radio PiK). Dziennikarka najczęściej rozmawiała w Sejmie z politykami obozu rządzącego.

W 2019 r. Magdalena Ogórek została także jedną z prowadzących "Debatę Jedynki", w której gośćmi byli politycy z obu stron sceny politycznej, a tematami - bieżące sprawy, którymi żyje kraj. Obecnie prowadzi rozmowy w audycji "W samo południe". Jej ostatnimi rozmówcami byli wyłącznie politycy PiS.

Łukasz Sobolewski

Zanim przyszedł do Polskiego Radia, we wrześniu 2016 r., przez ponad trzy lata pracował w Telewizji Republika. Wcześniej był szefem redakcji informacji i publicystyki Telewizji TVR, pracował też w Telewizji Puls oraz był prezenterem w Radiu Eska oraz Radiu ReJa.

W Polskim Radiu 24 został gospodarzem audycji "Debata Poranka", "Rozmowa kulturalna" i "Rozmowa parlamentarna". Obecnie na tej antenie prowadzi program o tematyce międzynarodowej "Świat w powiększeniu". Rok temu Łukasz Sobolewski dołączył do grona dziennikarzy Programu Trzeciego Polskiego Radia. Został jednym z gospodarzy porannego pasma "Pora na Trójkę".

- Za mną premierowy poranek na antenie Trójki. Gorillaz, Coma, Pearl Jam, Brodka, Myslovitz... Blisko 3h świetnej muzyki splecionej z mnóstwem ciekawych tematów i gości. No i rewelacyjni Słuchacze (dzięki za wszystkie telefony)! Do usłyszenia za tydzień - napisał po pierwszym programie na Twitterze.

Sobolewski został kolejną osobą z TVP Info, która pojawiła się na antenie radiowej Trójki. Wcześniej dołączyli do stacji m.in. Marta Piasecka i Karol Gnat. W październiku ub.r. w Trójce obok Łukasza Sobolewskiego pojawiła się na antenie Katarzyna Ciepielewska, związana przez 14 lat z Telewizją Polską (była tam prezenterką pogody, a od kilku lat prowadzi w TVP Info serwisy informacyjne). Dla niej praca w radiu była nowym doświadczeniem. Oboje zostali gospodarzami niedzielnej audycji "Ona, on i pewien bardzo wyjątkowy gość". Autorzy zapowiedzieli, że będą w niej rozmawiać z osobami "pełnymi pasji, energii do działania, smakoszami życia". - Audycję ilustrują utwory starannie wyselekcjonowane przez autorów i zaproszonego gościa. A wśród pytań także te przesłane przez naszych słuchaczy - zaznaczyli.

Tomasz Zapert

Z Polskim Radiem jest związany od czterech lat. W 2018 r. wraz z Krzysztofem Masłoniem zaczął prowadzić w Polskim Radiu 24 coniedzielny program "Poczytnik" poświęcony literaturze. Od listopada ub.r. jest także gospodarzem poniedziałkowego wydania audycji "Klub Trójki".

Tomasz Zapert to zajmujący się kulturą dziennikarz i krytyk literacki z ponad 30-letnim doświadczeniem. W tym czasie związany był m.in. z Telewizją Polską, "Rzeczpospolitą", "Wprost", "Naszą Polską" i "Magazynem Literackim Książki".

W Programie Trzecim prowadzi też audycję "Trójka literacka". Zastąpił w tej roli Magdalenę Złotnicką. Jako gospodarz programu zadebiutował 10 kwietnia 2022 r. Audycja była poświęcona 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Prowadzący wspólnie z gośćmi (Maria Dłużewska - reżyserka, autorka książek; Barbara Stanisławczyk - była prezes Polskiego Radia, dziennikarka, pisarka; Krzysztof Masłoń - krytyk literacki) dyskutowali o tym, jakie było oddziaływanie tego wydarzenia na polską kulturę: literaturę, film i poezję.

Katarzyna Gójska

Z mediami prawicowymi jest związana od końca lat 90. Jest zastępczynią redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza. W styczniu 2013 r. zasiadła w składzie rady nadzorczej Telewizja Niezależna S.A., która zarządza Telewizją Republika. Później została prezenterką tej stacji i prowadzącą programy. Jest też wiceprezeską spółki Słowo Niezależne wydającej portal Niezalezna.pl i miesięcznik "Nowe Państwo".

W październiku 2017 r., gdy szefem radiowej Jedynki był Rafał Porzeziński, została jedną z prowadzących poranną audycję "Sygnały Dnia". Pół roku później Katarzyna Gójska pojawiła się także w nowej audycji "7x24" w Polskim Radiu 24, który był emitowany również w Telewizji Republika. Program był debatą z politykami wszystkich najważniejszych ugrupowań parlamentarnych.

To w tej audycji poseł Lewicy Maciej Gdula po sprzeczce z Katarzyną Gójską wyszedł w trakcie programu ze studia. Narzekał, że prowadząca mu ciągle przerywała. - Rozumiem, że przerywają mi pisowscy politycy. Jednak gdy dołącza się do nich prowadząca, to przekroczone zostają cywilizowane zasady - uzasadniał. - Ale ja pana zachęcam, by się pan uspokoił - zareagowała Katarzyna Gójska. Polityk opuszczał już studio. - Dobrze, do widzenia - zaznaczyła chwilę później.

Jerzy Jachowicz

Jeśli Jarosław Kaczyński udziela wywiadu Polskiemu Radiu, to niemal pewne jest, że naprzeciw prezesa PiS usiądzie Jerzy Jachowicz. Dziennikarz, który w tym roku skończył 85 lat, jest gospodarzem ostatnich wywiadów z przywódcą obozu rządzącego w naszym kraju.

- Może sprostuje pan opinię Parlamentu Europejskiego, że w Polsce są rządy autorytarne? - zapytał w lutym lidera PiS Jerzy Jachowicz. - W autorytaryzmie to ja byłbym dyktatorem, bo to system, gdzie ośrodek władzy politycznej jest osadzony trwale, mechanizmy demokratyczne nie mają wpływu na to, kto rządzi. Władza jest trwała, jest władzą bardzo silną. Oczywiście autorytaryzm ma różne odmiany. W Polsce mamy opozycję, która sama się nazywa totalną, robi, co chce, chce dojść do władzy. Opozycja w Polsce ma znaczną część władzy, rządzi w samorządach. Opozycja ma przewagę w mediach. Sądy należą do opozycji. Mają związki z biznesem. A zatem to są bzdury. Tylko ludzie bez elementarnej wiedzy mogą w to wierzyć, niestety w Polsce jest ich sporo - przekonywał Kaczyński. Na koniec Jerzy Jachowicz podziękował za rozmowę, mówiąc, że gościem był wicepremier Jarosław Kaczyński. - Właśnie, skromny wicepremier, a nie dyktator - dodał prowadzący.

Warto dodać, że wywiad był transmitowany z kancelarii premiera, a za rozmówcami umieszczono "ściankę" z logo Polskiego Radia 24. Rozmowa była emitowana na żywo nie tylko na tej antenie, ale także w Jedynce, w której standardowo powinno trwać wtedy pasmo "Ekspres Jedynki". Obie stacje zapowiedziały wcześniej wywiad m.in. na swoich profilach społecznościowych. Zwykle rozmowy o tematyce politycznej po godz. 15 na antenie stacji trwają nieco ponad 20 minut. Wywiad z Jarosławem Kaczyńskim trwał dwukrotnie dłużej. W konsekwencji nie wyemitowano pozycji ze standardowej ramówki: serwisu informacyjnego o godz. 15:30 i magazynu o igrzyskach olimpijskich.

Jerzy Jachowicz prowadzi również od czterech lat w Polskim Radiu 24 audycję "Przekładaniec Jachowicza", w której zaprasza "znanych, ważnych uczestników debaty publicznej". Najczęściej są to politycy PiS.

Dołącz do dyskusji: Fala zmian w Polskim Radiu. Siedem gwiazd, które na niej się wybiły

55 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kaminska zniszczyła Polskie Radio
Pajda Berkowska wirusowała Listę Przebojów, a teraz robi z siebie ofiarę hahahaha
To ciekawe dlaczego zawarła ugodę z Polskim Radiem
0 0
odpowiedź
User
bo taki malutki człowieczek jak Bereczka ustawił sobie w główce, że on jest zbawcą narodu i on najlepiej zna sie na radiu i najlepiej prowadzi audycje. Tak Panie B-E-R-A, wirusujemy, nie bój sie. Głębiej! Mocniej! Odważniej! Wierć, wierć! Dokładniej!
Berkowianka o zarządzie Polskiego Radia: Po wygranych przez Tuska wyborach będziemy tych skur... wywozić na taczkach !
0 0
odpowiedź
User
bo taki malutki człowieczek jak Bereczka ustawił sobie w główce, że on jest zbawcą narodu i on najlepiej zna sie na radiu i najlepiej prowadzi audycje. Tak Panie B-E-R-A, wirusujemy, nie bój sie. Głębiej! Mocniej! Odważniej! Wierć, wierć! Dokładniej!
Berkowianka o zarządzie Polskiego Radia: Po wygranych przez Tuska wyborach będziemy tych skur... wywozić na taczkach !
0 0
odpowiedź