Platformy cyfrowe i sieci kablowe nie zyskają. 81 proc. odbiorców naziemnych nie planuje zmienić oferty

Od końca marca do końca czerwca br. trwał w Polsce proces przejścia na DVB-T2/HEVC. Objął MUX-1, MUX-2 i MUX-4, na których nadawanych jest większość kanałów komercyjnych. KIM już od jesieni zeszłego roku sprawdzał przygotowanie Polaków na zmianę standardu. Rok temu 2,27 mln gospodarstw domowych posiadało telewizory lub tunery niekompatybilne z DVB-T2/HEVC. Ich mieszkańcy byli zagrożeni utratą dostępu m.in. do TVN, Polsatu, TV Puls czy TV Trwam. Po roku badań KIM, dostępu do tych stacji nie mają mieszkańcy 0,99 mln domostw z naziemną telewizją. Nie zakupili nowych urządzeń, ani nie skorzystali z rządowego dofinansowania na zakup sprzętu.
 
Złe wiadomości dla platform cyfrowych i sieci kablowych

Z badania KIM wynika, że 81 proc. odbiorców naziemnych nie zamierza zmieniać sposobu odbioru kanałów telewizyjnych. Jedynie 2 proc. zamierza to uczynić w ciągu roku. Nieco inaczej wyglądają wyniki wśród grupy, która podczas badania była świadoma korzyści płynących z przejścia na DVB-T2/HEVC, czyli m.in. emisji wszystkich kanałów w wysokiej rozdzielczości (HD). W tym przypadku z odbioru naziemnego nie zamierza rezygnować 85 proc. badanych. Inne plany ma 2 proc., natomiast pozostali nie podjęli jeszcze w tej sprawie decyzji.

KIM przepytał też o plany gospodarstwa niekorzystające z naziemnej telewizji cyfrowej. 63 proc. nieświadomych korzyści płynących z DVB-T2/HEVC nie zamierzało z niej skorzystać. Odsetek ten spadał do 60 proc. po tym, kiedy poznali te korzyści. 7 proc. nieświadomych i 8 proc. świadomych zmian zadeklarowało, że zamierza skorzystać z DVB-T2/HEVC. Wśród domostw, które nie posiadają NTC i zamierzają z niej skorzystać 38 proc. badanych zdradziło, że nie zamierza rezygnować z płatnej telewizji. Inną deklarację złożyło 6 proc. nieświadomych benefitów płynących z DVB-T2/HEVC i 4 proc. świadomych lepszej jakości obrazu.

Wcześniejsi odbiorcy naziemni kilkanaście lat temu byli głównym motorem napędowym platform satelitarnych i sieci kablowych. W kraju królowała wówczas telewizja analogowa. W wielu częściach Polski można było dzięki niej oglądać tylko TVP1, TVP2 i Polsat. W większych miastach dodatkowo także TVP3, TVN, TV4 i TV Puls. Mieszkańcy mniejszych miejscowości często wybierali więc tańsze pakiety satelitarne, żeby oglądać więcej stacji. Cyfrowy Polsat w 2007 roku miał 1,5 mln abonentów, a w 2010 roku już 3,2 mln. Po wyłączeniu emisji analogowej pod koniec lipca 2013 roku bazy abonenckie operatorów płatnej telewizji już przestały tak spektakularnie rosnąć.

Z danych KIM wynika, że obecnie platformy cyfrowe i sieci kablowe mogą pozyskać jedynie 2 proc. odbiorców naziemnych. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji szacuje, że blisko 5 mln gospodarstw domowych w Polsce korzysta z odbioru naziemnego. Do „złowienia” przez m.in. Polsat Box, Canal+, UPC czy Vectrę jest więc około 100 tys. potencjalnych abonentów. Na całym świecie tradycyjni operatorzy muszą borykać się z licznymi rezygnacjami abonentów.

Z prognozy Digital TV Research wynika, że do 2027 roku takie firmy na całym świecie 68 mln klientów. Dataxis szacuje, w samej Europie ubędzie 16 mln abonentów sieci kablowych i 10 mln platform satelitarnych. W Europie Środkowo-Wschodniej spadki mają być mniejsze niż w Zachodniej. Klienci odchodzą nie tylko z powodu inflacji i lepszej jakości kanałów w DVB-T2, ale też rozwoju serwisów streamingowych typu Netflix, Amazon Prime Video, Disney+, HBO Max, Player, Polsat Box Go, Canal+ online. Nie trzeba wiązać się z nimi długoterminową umową, tylko miesięczną subskrypcją.

Czy oferta naziemna jest wystarczająca?

KIM nie zdradził dlaczego aż 81 proc. odbiorców naziemnych nie zamierza rezygnować z tej formy odbioru telewizji. Kluczowy jest prawdopodobnie brak kosztów. Poza tym osoby posiadające telewizor Smart TV lub przystawkę, mogą łatwo uzupełnić ofertę o serwisy streamingowe. Teoretycznie drogą naziemną są oferowane stacje o wszystkich tematykach. Teoretycznie, bo na przykład muzyczna Eska TV w godzinach wieczornych nadaje głównie programy typu reality. W TVP Sport nie znajdziemy oczywiście transmisji z meczów Bundesligi czy Premier League. Dokumentalny Fokus TV nadaje na przykład stare odcinki „Starożytnych kosmitów”, znanych z płatnych kanałów History czy History 2. Podobnie wygląda sytuacja ze starszymi produkcjami BBC w TVP Nauka. Na antenach Antena HD, Zoom TV czy telewizji WP znajdziemy wiele kabaretów. Wszystkie kanały naziemne są „naszpikowane” reklamami, ale równie wiele można ich znaleźć w płatnych kanałach tematycznych. W jakości 4K jedynie w czasie mundialu będzie można oglądać TVP4K.

We wrześniu informowaliśmy, że w rejonach przygranicznych są miejsca, gdzie można oglądać nawet 100 stacji drogą naziemną. Nie tylko dzięki zagranicznym multipleksom, ale także eksperymentalnym i lokalnym MUX-om. Mieszkańcy niemal całej Polski mogą oglądać niekodowane kanały z 6 multipleksów. Są to: MUX-1 (TVP ABC HD, Eska TV HD, Polo TV HD, TTV HD, Antena HD, TV Trwam HD, Stopklatka HD, Fokus TV HD), MUX-2 (Polsat HD, Super Polsat HD, TV4 HD, TV6 HD,  TVN HD, TVN7 HD, TV4 HD, TV Puls HD, Puls 2 HD), MUX-3 (TVP1 HD, TVP2 HD, TVP3, TVP Info HD, TVP Sport HD I TVP Historia), MUX-4 (Wydarzenia24), MUX-6 (TVP World HD, TVP Nauka HD, TVP Rozrywka HD, TVP Dokument HD, TVP Polonia HD, TVP1 HD, TVP2 HD, TVP Info HD) i MUX-8 (TVP Kultura HD, TVP Kobieta, Nowa TV, Metro, WP i Zoom TV). Dzięki multipleksowi eksperymentalnemu BCAST w Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu są dostępne także Polsat HD, TV Republika, TV Regionalna.pl, TV Okazje, EWTN HD, Nowa TV HD i Stars. TV HD. W Katowicach za pośrednictwem multipleksów próbnych MWE i TVS można oglądać TVS, TV Republika, TV Okazje, Polsat, Filmax HD, Junior Music, Nuta Gold, Power TV HD, Xtreme TV i TVC HD.

Osoby z telewizorami obsługującymi HbbTV, które są podłączone do internetu (TVN szacuje, że jest ich 800 tys.) mogą oglądać dodatkowe kanały i serwisy z wideo na żądanie. Telewizja Polska w ten sposób nadaje stacje: TVP ABC 2, TVP Historia 2, TVP Kultura 2 i ukraiński kanał Perszyj. Nadawca publiczny w HbbTV udostępnia aplikacje TVP GO (treści VOD i możliwość cofania programów wyemitowanych na poszczególnych kanałach do tygodnia) i TVP VOD (premierowe pozycje na żądanie). Polsat udostępnia platformę Polsat GO, również z dostępem na żądanie do poszczególnych seriali, filmów i programów.  Wszyscy czołowi nadawcy w HbbTV oferują aplikacje reklamowe. Niedawno TVN wdrożył DAI, czyli możliwość podmiany reklam w blokach. Dzięki reklamie adresowalnej można dotrzeć do grup m.in. z konkretnych lokalizacji lub o określonych zainteresowaniach.