SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Karolina Korwin-Piotrowska o „Piekielnym hotelu”: Program jest świetny, ale Rozenek mało autentyczna

„Piekielny hotel” to świetny program, bo pokazuje całościowo szacunek do klienta. Jednak w naszym kraju jest na niego za wcześnie, ponieważ Polacy dopiero uczą się korzystania z hoteli - komentuje dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska.

W polskiej rzeczywistości hasło „hotel” jako miejsce, w którym można się zatrzymać nie będąc w podróży służbowej, funkcjonuje od niedawna. Polacy na wypoczynek wybierają kwatery prywatne. Przez lata wykorzeniono z nas, że w hotelu można żyć i mieszkać przez jakiś czas. Restauracje były od zawsze, ale hotele przez czasy komunizmu kojarzyły się Polakom z pokojami na godziny i wyjazdami służbowymi. Nie ma u nas kultury prowadzenia hoteli i pensjonatów, tak naprawdę nigdy nie było. Poza miejscowościami turystycznymi to jest rynek, który dopiero się tworzy. Dlatego w Polsce jest za wcześnie na ten program. Dopiero uczymy się korzystania z hoteli, bo nas na to nie stać.

W „Piekielnym hotelu” mamy elegancką i seksowną Małgorzatę Rozenek, która jest gwiazdą telewizji. Wcześniej prowadziła „Perfekcyjną Panią Domu”, a teraz nagle ma reperować hotele z pomocą ekspertów. Ona próbuje być drugą Magdą Gessler i prowadzić psychoterapię właścicieli miejsc, które odwiedza. Jako wysłuchiwaczka ludzkich problemów wypada jednak mało wiarygodnie, bo po gwieździe „Kuchennych rewolucji” widać życiowe doświadczenie.

Poza tym Magda Gessler może mówić o restauracjach, bo się na nich zna - sama je zakładała, gotowała w nich, robiła franczyzę. Zna ten biznes, jest totalnie wiarygodna. Gordon Ramsay również sam otwierał restaurację, jest wspólnikiem w hotelach, a do tego zjeździł pół świata i spał w niejednym pokoju hotelowym. On wie, jak prowadzić hotelarski biznes. Kiedy widzę Ramsaya i Alex Polizzi (prowadzącą program „Inspektor hotelowy”) to wiem, że oni mają wiedzę organiczną, wynikającą z doświadczenia. W „Piekielnym hotelu” potrzebny jest właśnie ktoś taki, kto posiada hotel lub prowadzi pensjonat, ktoś, kto wie jak ten biznes wygląda od strony praktycznej, a przez to będzie potrafił doradzić bohaterom, by nie wpadli w spiralę kredytów. Myślę, że tu jest problem.

Do przeprowadzania metamorfozy hoteli potrzebne jest doświadczenie osoby, która spała w takich hotelach - od najlepszych do najgorszych - żeby wiedzieć, jak wygląda pokojówka czy consiarge w hotelu dziesięciogwiazdkowym oraz jak funkcjonuje tam kuchnia. To jest ten szczyt. Trzeba przerobić różne rzeczy, np. co to znaczy „biały ręcznik”, co to znaczy „biała pościel”, czyli podstawy, które się zna będąc klientem hoteli albo właścicielem hotelu.

Sam program jest świetny, pokazuje całościowo szacunek do klienta: nie tylko daj mu jeść, ale także zadbaj o niego, żeby dobrze wspominał pobyt i powrócił. Ale jest to format do emisji za kilka lat. Wtedy prowadzącym powinna być osoba, która na hotelach zjadła zęby w Polsce, np. ktoś z rodziny Likus. Branie kolejnej osobowości telewizyjnej będzie kompletnie bez sensu.

- Ogólna ocena formatu - 7
- Prowadząca - 5
- Realizacja zagranicznego formatu - 5
- Pora emisji - 8
- Komercyjne powodzenie formatu - 5
ŚREDNIA: 6.0


Karolina Korwin-Piotrowska, dziennikarka

 

Dołącz do dyskusji: Karolina Korwin-Piotrowska o „Piekielnym hotelu”: Program jest świetny, ale Rozenek mało autentyczna

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hmmm
Pracownica Tvn-u jako niezależny ekspert ocenia programy Tvn :)
odpowiedź