Nadawca kanałów telewizyjnych: Naziemna telewizja cyfrowa jest już martwa

Szef jednego z największych nadawców komercyjnych w Portugalii przyznał, że niemożliwe jest wyłączenie ogólnokrajowego multipleksu 1 stycznia 2024 roku. Opowiedział się jednak za tym, żeby nowa decyzja rezerwacyjna obowiązywała tylko trzy lub cztery lata zamiast siedmiu. Wówczas można byłoby przygotować obywateli do zmiany standardu nadawania.

Morais Leitão twierdzi, że alternatywą jest odbiór streamingowy za pośrednictwem światłowodu, sieci kablowe i platformy satelitarne. Przedstawiciel Media Capital zdradził, że w sprawie przyszłości naziemnej telewizji cyfrowej odbyły się już rozmowy z ministrem kultury Pedrem Adão e Silvą, który jest świadom problemów związanych z emisją naziemną.

Fatalne wyniki naziemnej telewizji w Portugalii

Dyrektor generalny Media Capital zwrócił uwagę, że tylko 150 tys. gospodarstw domowych w liczącej 10,33 mln mieszkańców Portugalii korzysta z odbioru naziemnego. Udział dostawców płatnej telewizji wynosi ponad 96 proc. Utrzymanie multipleksu nadawanego w przestarzałym standardzie DVB-T i w standardowej rozdzielczości (SD) kosztuje nadawców 8 mln euro rocznie.

Na zachodnim krańcu Europy drogą naziemną można oglądać 7 kanałów. To publiczne: RTP1, RTP2, RTP3, RTP Memória, komercyjne SIC, TVI oraz obrady parlamentu (ARtv). Na Azorach działa jeszcze RTP Açores, a na Maderze RTP Madeira. Planowano jeszcze płatny pakiet z 40 kanałami, ale firma, która miała go uruchomić zrezygnowała z koncesji.

Jesienią 2022 roku informowaliśmy, że firma Altice, czyli operator multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej w Portugalii, rozważa niewystępowanie o przedłużenie decyzji rezerwacyjnej. Ostatecznie jednak złożył wniosek o nadawanie po 2023 roku. Poprzednią koncesję wydano w 2008 roku na okres 15 lat. Przestanie obowiązywać z końcem grudnia.

Szef Emitela: Naziemna telewizja będzie zyskiwać na znaczeniu

Z danych Nielsena wynika, że na koniec 2021 roku 31 proc. gospodarstw domowych w Polsce korzystało tylko z  naziemnej telewizji cyfrowej, 33 proc. miało dostęp do oferty sieci kablowych, a 36 proc. do platform satelitarnych. W naszym kraju w zeszłym roku zmieniono standard na DVB-T2/HEVC, dzięki czemu większość kanałów jest nadawanych w wysokiej rozdzielczości (HD). Część widzów nadal nie wymieniła sprzętów, dlatego utraciła dostęp do kanałów komercyjnych typu TVN, Polsat i TV Puls.

- Telewizja naziemna od lat jest jedną z najpopularniejszych platform dystrybucji programów telewizyjnych w Polsce. Podobnie jak miało to miejsce dekadę temu, kiedy przełączaliśmy standard nadawania z analogowego na cyfrowy, część widzów niestety nie dostosowała się do zmian i utraciła możliwość odbioru sygnału, a niektórzy zdecydowali się na odbiór telewizji np. z satelity. Jestem przekonany, że z czasem wrócimy do zasięgów sprzed refarmingu – stopniowe odbudowywanie się widowni z każdym miesiącem obserwujemy śledząc raporty firmy Nielsen. Postawię nawet tezę, że telewizja naziemna będzie zyskiwać na znaczeniu. Jakość odbioru, atrakcyjna oferta programowa - w tym nowe kanały, które pojawią się w pierwszej połowie roku oraz dodatkowe treści i funkcjonalności, które pojawiają się dzięki podłączeniu telewizora do internetu sprawiają, że wielu widzów może rezygnować z płatnych platform na rzecz telewizji naziemnej – prognozował w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Andrzej Kozłowski, prezes Emitela, operatora polskich multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej.

Portugalia nie jest jedynym krajem, gdzie zainteresowanie odbiorem naziemnym jest niewielkie. Operator satelitarny SES opublikował wyniki badania Astra TV Monitor odnośnie niemieckiego rynku. Wynika z niego, że jedynie 3,1 proc. odbiorców, czyli 1,14 mln domostw korzysta z odbioru naziemnego za Odrą. W Niemczech kanały kodowane wchodzą w skład kodowanego multipleksu, a drogą satelitarną są dostępne bezpłatnie. Dyskusja o rezygnacji z przekazu naziemnego trwa też w Wielkiej Brytanii i Belgii. Późną jesienią w Dubaju odbędzie się międzynarodowa konferencja WRC-23. Może na niej zapaść decyzja o przekazaniu części pasma naziemnej telewizji po 2030 roku operatorom telekomunikacyjnym.