SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Macademian Girl oznacza marki na zdjęciach z „Pytania na śniadanie”. TVP: nie narusza zapisów kontraktu

Blogerka modowa Tamara Gonzalez Perea, lepiej znana jako Macademian Girl, po tym jak dołączyła do grona prowadzących „Pytania na śniadanie”, zamieściła na Instagramie kilka zdjęć z planu programu. Przy wizerunku blogerki oznaczono marki modowe i kosmetyczne. - Tamara Gonzalez Perea nie narusza zapisów kontraktu z Telewizją Polską. Jest popularną blogerką modową, jej aktywność w mediach społecznościowych jest związana z jej stałym zajęciem - tłumaczy TVP.

Screen z profilu Macademian Girl na Instagramie Screen z profilu Macademian Girl na Instagramie

Tamara Gonzalez Perea wśród gospodarzy „Pytania na śniadanie” pojawiła się w czerwcu, wcześniej regularnie bywała w programie jako gość. Prowadzi go zazwyczaj razem z dziennikarzem sportowym TVP Robertem El Gendy.

Na swoim profilu instagramowym Gonzalez Perea zamieściła kilka zdjęć z planu „Pytania na śniadanie”. Na każdym występuje ze współprowadzącym, jest też wymieniona nazwa programu. Natomiast na wizerunkach blogerki znajdują się tagi z markami ubrań i kosmetyków, które prezentuje (tagi można zobaczyć po kliknięciu w ikonkę w lewym dolnym rogu).

Takie oznaczenia są też innych zdjęciach blogerki. Jej konto na Instagramie obserwuje 502 tys. użytkowników.

Czy Telewizja Polska nie ma zastrzeżeń do zdjęć z planu „Pytania na śniadanie”, na których wskazywane są marki komercyjne? - Tamara Gonzalez Perea nie narusza zapisów kontraktu z Telewizją Polską. Pani Gonzalez Perea jest popularną blogerką modową, jej aktywność w mediach społecznościowych jest związana z jej stałym zajęciem - przekazał zespół rzecznika TVP w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl.

Magdalena Ogórek przeprosiła za tagi na Instagramie, Joannę Racewicz zawieszono w „Pytaniu na śniadanie”

Na początku maja br. internauci zwrócili uwagę, że dużo tagów z markami odzieżowych na swoich zdjęciach na Instagramie dodaje Magdalena Ogórek, prowadząca programy publicystyczne w TVP Info. Skrytykowali ją za to niektórzy dziennikarze.

- Informacje na moim prywatnym Instagramie są odpowiedzią na prośby wielu Pań - nie sposób odpowiedzieć każdej z osobna. Oczywiście nie pobieram za to żadnego wynagrodzenia. Jeśli ktokolwiek poczuł się urażony, przepraszam - wyjaśniła Magdalena Ogórek. - Oczywiście nie pobieram za to żadnego wynagrodzenia, zawsze jestem do dyspozycji moich drogich Widzów - to mój obowiązek - zaznaczyła. Jednocześnie usunęła oznaczenia ze wszystkich swoich zdjęć.

Natomiast Telewizja Polska dodała, że dziennikarka kupiła wszystkie ubrania i dodatki prezentowane na Instagramie, a fotografie nie są częścią jakiejkolwiek współpracy marketingowej.

- W związku z ostatnią publikacją w mediach społecznościowych, kierownictwo programów publicystycznych TVP i TAI przypomniało wszystkim pracownikom i współpracownikom o konieczności przestrzegania zasad etyki dziennikarskiej, obowiązujących pracowników i współpracowników Telewizji Polskiej. Dotyczą one w szczególności unikania jakichkolwiek sytuacji, które mogłyby budzić podejrzenie o jakiekolwiek działania promocyjne w kontekście programów i marki TVP - przekazał nam nadawca.

Z kolei w marcu br. Joanna Racewicz została zawieszona w prowadzeniu „Pytania na śniadanie”. Telewizja Polska uzasadniał, że wynika to z wykorzystywania przez dziennikarkę marki programu „do promocji produktów bez wiedzy i zgody kierownictwa programu, co powtarzało się mimo upomnień ze strony przełożonych”.

Chodziło m.in. o wpis Racewicz na Instagramie chwalący dietę. Dziennikarka tłumaczyła, że wpisy nie były promocją marek, tylko informacjami dla widzów. Stwierdziła, że zastrzeżenia do wpisów na Instagramie były tylko pretekstem do usunięcia jej z programów TVP.

- Zwłaszcza, że stawiane mi zarzuty naruszenia zasad etyki dziennikarskiej dotyczą jedynie programu „Pytanie na śniadanie”, a nie rzutują na prowadzone przeze mnie programy na antenie TVP Polonia. Wniosek stąd taki, że albo w TVP SA obowiązują̨ dwa różne kodeksy etyki, albo, że nie o etykę tutaj chodzi - argumentowała.

W tej sytuacji Joanna Racewicz zdecydowała się pożegnać z Telewizją Polską. Dziennikarka przechodzi do Telewizji Polsat, od października będzie jednym z prowadzących pasmo „Nowy dzień” w Polsat News.

Według danych Nielsen Audience Measurement w pierwszej połowie br. średnia oglądalność „Pytania na śniadanie” wynosiła 455 842 widzów, co dawało 9,76 proc. udziału w rynku. W skali roku program zyskał 78 tys. oglądających.

Dołącz do dyskusji: Macademian Girl oznacza marki na zdjęciach z „Pytania na śniadanie”. TVP: nie narusza zapisów kontraktu

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Zart?
Czyli telewizja jrj olaci a ona dwa razy na tym zarabia. Jak widac sa rowni i rowniejsi
0 0
odpowiedź
User
Romek
Znowu jakieś żarty
0 0
odpowiedź
User
Katarzyn W.
To po prostu kpina. Tak to jest, kiedy zamiast dziennikarza w publicznej telewizji zatrudnia się jakąś pseudocelebrytkę z Internetów, która jest po prostu ładnym słupem reklamowym. Kiedyś bariera między dziennikarstwem a reklamą była ewidentna. Blogerów chyba nigdy nie dotyczyła. Ale do jasnej anielki, ta panna w koncu z naszych podatków utrzymywana jest w publicznej jako dziennikarka, więc coś ewidentnie nie tak. Role się rozjechały.
0 0
odpowiedź