SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Ostrzeżenia przed niebezpieczną modą na posty w internecie z muchomorami

Media społecznościowe opanowała moda na posty z muchomorami. Niektórzy użytkownicy social mediów zachęcają swoich obserwujących do zjedzenia trujących muchomorów. "Nieodpowiedzialni influencerzy niweczą działania edukujące miłośników grzybiarstwa" - powiedział PAP Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

"Ogromnie się cieszę, że będę mogła podzielić się z wami moim doświadczeniem z tym Panem (muchomorem - red.). Grzyby są najstarszymi, najbardziej pierwotnymi organizmami na tej planecie. Jestem taka ciekawa tej przygody! Nagram Wam relacje i doświadczenia z mikro dawki, jak i z większej. Cieszę się, że przyczynię się do odkłamania tego, czym i kim jest Pan muchomor" - dzieli się informacją z użytkownikami Instagrama tajemnicza blondynka ukrywająca się pod pseudonimem.

@hanusiawielka #hanusia #hanusiawielka #grzybobranie #grzyby #grzyby2022 ♬ dźwięk oryginalny - H A N U S I A 🧚🏻‍♀️

"Spożycie muchomora w większej dawce niż mikro - rytualnie - pozwala m.in. skontaktować się z duchami, bogami i wiele, wiele więcej, ale... Tu informuję, że trzeba być na to przygotowanym duchowo +to nie trip+ - odlot (przyp. PAP) i sama, jako szamanka NIGDY nie robię tego bez opieki doświadczonego kolegi po fachu" - napisała natomiast na Facebooku szamanka Al Dona.

Oburzenie na wpisy w internecie

Dr hab. Izabela L. Kałucka z Katedry Algologii i Mykologii na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska z Uniwersytetu Łódzkiego jest oburzona tego typu wpisami. "Nie ma mojej zgody na upowszechnianie w social mediach tego typu nieodpowiedzialnych wpisów na temat muchomorów. Dołączam się do opinii lekarzy, naukowców i farmaceutów ostrzegających przed tym zjawiskiem. Ta moda mi się nie podoba, choć nie jest to kwestia lubienia czy nie. To kwestia badań i wiedzy gromadzonej od lat na temat grzybów" - powiedziała PAP dr hab. Izabela L. Kałucka.

We wrześniu 2022 r., na oddział toksykologiczny szpitala im. T. Marciniaka we Wrocławiu trafiło siedmiu grzybiarzy. Dwóch z nich szczęśliwie miało tylko nieżyt żołądkowo-jelitowy po zjedzeniu grzybów. Trzech pacjentów zjadło muchomora plamistego, a dwoje sromotnikowego, który jest śmiertelną trucizną. Stan dwojga pacjentów jest ciężki.

Objawy zatrucia muchomorem to duszności, wymioty oraz biegunka, a wszystkiemu towarzyszą halucynacje i zaburzenia ruchowe.

"Nieodpowiedzialni influencerzy niweczą działania edukujące miłośników grzybiarstwa. Za skandaliczne uważam promowanie spożywania muchomorów. Szkodliwe oddziaływanie części grzybów polega na odkładaniu się toksyn w organizmie, w nie nagłej, gwałtownej reakcji, która jest jednoznacznym sygnałem, że z grzybem jest coś nie tak. Toksyny zawarte w grzybach nie muszą oddziaływać natychmiast. Poza tym różne osoby, np. obciążone pewnymi dolegliwościami, mogą w różny sposób na nie zareagować. To, że jednemu zwolennikowi eksperymentowania z grzybami nic się nie stanie, nie znaczy, że jego naśladowcy nie będą mieli poważnych kłopotów zdrowotnych. Stanowczo odradzam jedzenie muchomorów i grzybów, co do których brak nam pewności, co do za gatunek!" - powiedział PAP Michał Gzowski - rzecznik prasowy Lasów Państwowych.

Jednym z najbardziej trujących muchomorów jest muchomor czerwony

Jednym z najbardziej trujących muchomorów jest muchomor czerwony (Amanita muscaria). Ten powszechnie znany czerwony grzyb z białymi plamkami zawiera toksyny - muskarynę, kwas ibotenowy i muscymol. Polska nazwa muchomorów nie jest przypadkowa. Pochodzi od substancji chemicznych zawartych w tych grzybach, a dokładniej właśnie od muskaryny i muscymolu. Muchomor wabi urodą, kolorem i zapachem jednak kontakt z nim w jakiejkolwiek formie może okazać się śmiertelny.

W Polsce występują tylko trzy gatunki muchomorów, które należą do jadalnych i są to: muchomor czerwieniejący (Amanita rubescens), muchomor mglejarka (Amanita vaginata) i muchomor rdzawobrązowy (Amanita fulva).

"Jest jeszcze czwarty gatunek muchomor cesarski. Można go jednak znaleźć wyłącznie na płd. Europy w krajach śródziemnomorskich. Ten grzyb to rarytas kulinarny. W smaku dorównuje truflom. Wszystkie, nawet jadalne odmiany muchomora muszą być zbierane i przygotowywane do spożycia z dużą ostrożnością, a taką wiedzę posiadają grzybiarze z wieloletnim doświadczeniem" - przestrzega dr Kałucka.

"Zbieramy tylko grzyby znane; korzystajmy z atlasów i kluczy (uproszczona forma atlasu) grzybiarskich; nie zbieramy owocników starych i młodych; nie przechowujemy zbyt długo grzybów - szybko je przygotowujemy do spożycia; sprawdzamy owocnik przed przyrządzeniem; w lesie owocniki wykręcamy w całości ze ściółki; grzyby czyścimy w lesie; nie niszczymy grzybów, których nie znamy; nie niszczymy siedliska grzyba - grzybnie i ściółkę pozostawiamy w dobrym stanie; nie zbieramy grzybów do plastikowych toreb, grzyby muszą oddychać" - przypomniała "dekalog grzybiarza" dr hab. Kałucka.

Dołącz do dyskusji: Ostrzeżenia przed niebezpieczną modą na posty w internecie z muchomorami

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
miś społeczny
Internet jest dla ludzi świadomych - którzy potrafią odsiać treści wartościowe od szkodliwych. Kto tego nie potrafi - powinien zostać odcięty od internetu przez swoją opiekunkę z MOPS-u. Bo pewnego dnia może kopnąć w kalendarz i zasilić grono kandydatów do Nagrody Darwina.
0 0
odpowiedź
User
nmk
Grzyby pojawiły się dopiero w kambrze i nie są najstarszymi i najbardziej pierwotnymi organizmami. Warto sprawdzić zanim palenie się głupotę w stylu Interii
0 0
odpowiedź
User
loool
Tu macie szkodliwe na 100%

amanita virosa
amanita phalloides
amanita verna
amanita bisporigera
amanita ocreata
amanita suballiacea

A grzyb na zdjęciu, którym zawsze straszą wszędzie, chociaż jest w każdej bajce to Amanita Muscaria, nie jest śmiertelny (chyba ze zjesz 5kg), ale wymaga odpowiedniego przyrządzania (tak jak kurczak, ale kto je surowego kurczaka, prawda?). Po 3mcach suszenia rozpadają się toksyny które powodują żołądkowe problemy i tyle, zero, można jeść.

Smieszne ze w artykule piszą o sromotnikowym a na fotce Muscaria, ludzkość faktycznie debilnieje wraz z poziomem tego typu artykułów
0 0
odpowiedź