OVH podnosi się z pożaru. „Pracujemy nad planem uruchomienia nieuszkodzonych centrów”

O pożarze, który dotknął serwerownie prowadzone przez firmę hostingową OVH poinformowano w nocy z wtorku na środę. Ogień udało się stosunkowo szybko ugasić, jednak żywioł uszkodził poważną część infrastruktury dostawcy usług, a konsekwencje tego wydarzenia dotknęły wiele firm funkcjonujących w internecie, w tym także podmioty działające w Polsce.

Czytaj także: Home.pl ze wzrostem wpływów o 3,5 proc. i 46 mln zł zysku, stawia na usługi dla małych i średnich firm

Szacunki i reanimacja

W środę i w czwartek kolejne polskie firmy informowały swoich klientów m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych o krokach, jakie podejmują w związku z konsekwencjami pożaru, który dotknął OVH.

Wśród nich był Damian Sałkowski, założyciel i szef Senuto, który donosił, że jego firma zaczęła odzyskiwać dane klientów z backupów, musiała uruchomić w krótkim czasie 25 nowych serwerów oraz przenieść dane o pojemności rzędu kilku terabajtów.

W zaktualizowanym komunikacie na stronie OVH poinformowało m.in.:

Nasze trzy priorytety na chwilę obecną są następujące:

Rezerwacja infrastruktury w innych centrach danych dla klientów, którzy odczuli skutki pożaru: w Roubaix i Gravelines posiadamy zapasy nowych serwerów gotowych do dostarczenia większości klientów, którzy potrzebują takiego rozwiązania. W ciągu najbliższych kilku tygodni uruchomimy produkcję blisko 10 000 nowych serwerów w tych centrach danych. Procedura zostanie jak najszybciej przekazana zainteresowanym klientom.
Zabezpieczenie obiektu, do którego mamy teraz dostęp, oczyszczenie go, a następnie przywrócenie zasilania i sieci w trzech objętych skutkami wydarzenia centrach danych.
Dalsza ocena, w porozumieniu z naszymi klientami, wpływu na ich usługi hostowane w dotkniętych skutkami pożaru centrach danych i znalezienie najlepszych rozwiązań.

Dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić ciągłość usług naszym klientom:

Pracujemy nad planem jak najszybszego przywrócenia działania trzech nienaruszonych (SBG3 i SBG4) lub częściowo dotkniętych (SBG1) centrów danych oraz naszej sieci.
Prosimy klientów o zachowanie szczególnej ostrożności i zwrócenie uwagi na otrzymywaną pocztę e-mail. W sytuacjach kryzysowych często pojawiają się próby złośliwych ataków (phishing, spam, etc.).  

Wpływ na naszą działalność:

W dalszym ciągu oceniamy skutki incydentu, szczególnie odczuwane przez klientów, których dane znajdowały się w centrum danych zniszczonym przez pożar.
Usługi VOIP we Francji nie zostały zakłócone.
Wszystkie nasze usługi w innych centrach danych we Francji i na świecie (w tym 15 DC w Europie) są w pełni operacyjne.

OVH informuje też, że aby ułatwić użytkownikom bieżący przegląd sytuacji związanej ze skutkami pożaru uruchomiono specjalną stronę internetową, na której znajduje się aktualny status poszczególnych elementów infrastruktury.

Wirtualnemedia.pl skierowały do OVH kilka dodatkowych pytań dotyczących pożaru i jego konsekwencji. Otrzymaliśmy jedynie lakoniczną odpowiedź.

- Posiłkując się danymi z systemu obrazującego postęp prac w czasie rzeczywistym, wiemy że: Centrum Danych w Strasburgu SBG1 : Pomieszczenie sieciowe jest w porządku, Centrum Danych w Strasburgu SBG2 : Zniszczone, Centrum Danych w Strasburgu SBG3 : Trwa weryfikacja, Centrum Danych w Strasburgu SBG4: Brak fizycznego wpływu – wylicza OVH. - Pracujemy nad planem ponownego uruchomienia nieuszkodzonych centrów danych w Strasburgu, jak również naszej sieci, tak szybko, jak to możliwe.

Czytaj także: Nazwa.pl wyda 12 mln złotych na innowacje. Cloud Backup, Cloud Hosting i CDN

Operator uniknął też bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, czy przewiduje ewentualne rekompensaty dla klientów, którzy ponieśli straty związane z pożarem. - Komunikacja na temat uprawnień klientów wynikających z umów będzie prowadzona oddzielnie - zapowiada OVH.