Polskie firmy najsłabiej chronią dane na urządzeniach przenośnych
Aż 41 polskich firm zezwala pracownikom na nieograniczone użycie mobilnych nośników pamięci - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Symantec. Trzy czwarte przedsiębiorstw stosuje jednak podstawowe strategie zapobiegania utracie danych, najbardziej bojąc się wynikającej z niej utraty pieniędzy, klientów i dobrego wizerunku.
73 proc. polskich firm stosuje podstawowe strategie zapobiegania utracie danych, ponieważ obawia się tego 55 proc. z nich - pokazuje ankieta przeprowadzona przez Symantec. W tym celu polscy przedsiębiorcy najczęściej kontrolują dostęp do sieci wewnętrznej (80 proc. wskazań) i urządzeń (57 proc.) oraz wprowadzają szyfrowanie (44 proc.). Z kolei w konsekwencji wycieku danych co druga firma przewiduje stratę pieniędzy lub klientów, a co szósta - pogorszenie wizerunku.
Z drugiej strony aż 41 proc. przedsiębiorstw w naszym kraju zezwala pracownikom na nieograniczone użycie wszystkich mobilnych nośników pamięci, mimo że 46 proc. stosuje w tym zakresie ścisłe reguły. - Ludzie często wolą używać w pracy własnych urządzeń, takich jak elektroniczne kalendarze, zacierając tym samym granice pomiędzy danymi prywatnymi a firmowymi i utrudniając działom IT zabezpieczenie danych oraz zarządzanie nimi - opisuje Piotr Chrobot z firmy Symantec. Rozwiązania, które należy stosować w przypadku utraty takiego urządzenia, zna 45 proc. polskich firm.
Badanie na temat ochrony poufnych danych przed zostało przeprowadzone przez firmę Symentec wśród 105 osób z polskich przedsiębiorstw o różnej wielkości i odmiennych branż.
Dołącz do dyskusji: Polskie firmy najsłabiej chronią dane na urządzeniach przenośnych