SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Prezes Radia Łódź odmawia pracownikom podwyżek. „Zostałem odarty z godności”

Podwyżka wynagrodzeń, postulowana przez związki zawodowe działające przy Radiu Łódź, jest niemożliwa w tym roku - oznajmił pracownikom rozgłośni prezes Arkadiusz Paluszkiewicz. Wyjaśnił też, że ingerencja w komputer służbowy Małgorzaty Warzechy miała na celu zapewnienie ciągłości emisji w razie strajku.

Łódzka prokuratura wyjaśnia od kilkunastu dni, czy i kto ingerował w służbowy komputer Małgorzaty Warzechy, dziennikarki Radia Łódź i koordynatorki związków zawodowych. Zdaniem dziennikarki odpowiedzialność za to spada na prezesa Arkadiusza Paluszkiewicza który miał potajemnie wprowadzić do rozgłośni zewnętrzną firmę i umożliwić jej ingerencję w sprzęt.

Załoga rozgłośni jest w sporze zbiorowym z zarządem, Warzecha prowadzi rozmowy z zarządem z ramienia związków i podejrzewa próbę podrzucenia kompromitujących materiałów.

„Zabezpieczenie ciągłości nadawania”

Arkadiusz Paluszkiewicz w mailu rozesłanym do załogi przedstawia tę sprawę inaczej. Pisze, że w świetle zagrożenia strajkiem, został zmuszony „do podjęcia działań zabezpieczających funkcjonowanie radia”.

- Jednym z elementów ochrony ciągłości nadawania było przeprowadzenie audytu technicznego oraz informatycznego radia. W tym celu podjąłem współpracę z firmą zewnętrzną, która przeprowadziła wstępny audyt w ww. zakresie. Wnioski końcowe z tego audytu z oczywistych względów nie mogą zostać podane do publicznej wiadomości - czytamy w mailu, do którego dotarła redakcja Wirtualnemedia.pl.

Paluszkiewicz w kilkustronicowym piśmie wylicza pretensje do części ekipy o to, jak przedstawiają go w mediach w kontekście konfliktu. - W szeregu publikacjach prasowych, które ukazały się w ostatnim czasie, zostałem przedstawiony w bardzo negatywnym świetle, podważano moje kompetencje i deprecjonowano moje doświadczenie zawodowe, zaś zamieszczone w tych artykułach wypowiedzi jednej z osób zatrudnionych w spółce, miały wskazywać, iż podejmowane przeze mnie działania przynoszą szkodę Radiu i dezorganizują pracę w spółce - pisze.

„Prawo do krytyki zostało przekroczone”

Paluszkiewicz uważa, że jest to element „szeroko zakrojonej akcji zniesławiania”, naruszającej dobra osobiste. - Chcę wyraźnie podkreślić, iż Pani Małgorzata Warzecha jest pracownikiem spółki, zaś udostępniony jej pokój redakcyjny jest pomieszczeniem służbowym. Urządzenia, z których korzysta ww. stanowią własność pracodawcy i mogą być wykorzystywane przez pracownika wyłącznie do celów służbowych. Pracodawca jest również właścicielem wszelkich plików, które znajdują się na sprzęcie służbowym i co najważniejsze jest uprawniony do przeprowadzenia wszelkich czynności audytowych, konserwacyjnych lub modernizacyjnych, dotyczących tego sprzętu, zaś pracownik nie może sprzeciwiać się ich przeprowadzeniu - wylicza prezes Radia Łódź.

Pisze też, że został w mediach „odarty z godności i przedstawiony w najgorszy możliwy sposób” przez swoich podwładnych.  - Trudno mi znaleźć zrozumienie i usprawiedliwienie dla tego typu działań. Prawo do krytyki oraz swobodnej wypowiedzi winno mieć swoje granice, które w odniesieniu do mojej osoby są notorycznie przekraczane - czytamy w wewnętrznym mailu.

Trwa spór zbiorowy z zarządem

W październiku br. członkowie dwóch przyzakładowych związków zawodowych z Radia Łódź weszli w spór zbiorowy z zarządem rozgłośni. Żądają m.in. powstrzymania zapowiadanych zwolnień i przestrzegania regulaminu wynagrodzeń, a także podwyżek. Grożą strajkiem w przypadku niespełnienia postulatów, ale na to prezes radia zapowiedział już, że wystąpi o sądowy zakaz strajku, a protestujący nie dostaną wynagrodzeń i zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Póki co jednak negocjacje zostały zamrożone.

Teraz w piśmie, do którego dotarliśmy, Paluszkiewicz jasno wyraża stanowisko w sprawie podwyżek. - Pod koniec roku finansowego tak znaczące podwyżki nie są możliwe, gdyż nie były one uwzględnione w planach na rok 2021 jak i nie są zgodne z wewnętrznym Regulaminem Wynagradzania Spółki - pisze.

W radiu trwa referendum, które ma zadecydować , czy – wobec takiego stanowiska – dziennikarze i pozostali pracownicy podejmą strajk.

Arkadiusz Paluszkiewicz szefuje rozgłośni od maja br., w przeszłości był m.in. dyrektorem Izby Skarbowej w Łodzi, natomiast nie legitymował się doświadczeniem w pracy w mediach. Sam przyznawał, że nie ma kompetencji w dziedzinie radiofonii i telewizji, a jako swoje umiejętności w powyższym zakresie wskazał jedynie "prowadzenie konferencji z udziałem przedstawicieli mediów oraz wystąpienia medialne na spotkaniach”.

Dołącz do dyskusji: Prezes Radia Łódź odmawia pracownikom podwyżek. „Zostałem odarty z godności”

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jerzy
Prezes na te czasy ,a mówią ,że ławka pisu krótka -a oni nadal znajdują funkcjonariuszy.
0 0
odpowiedź
User
XX
Zmieńcie pracę, weźcie kredyt. Emigracja to nie dramat. To szansa :D
0 0
odpowiedź
User
Stefan
Kilka dni temu była gala 90-lecia Radia Łódź, na która nowe władze nie zaprosiły dziennikarzy tego radia. Skandal!
0 0
odpowiedź