TVN chce reaktywować legendę Studia 2
Telewizja TVN planuje wprowadzić do ramówki niedzielne kilkugodzinne studio nadawane na żywo. Kanał chce tym samym nawiązać do kultowego 'Studia 2' emitowanego niegdyś przez TVP. Czy projekt ma szansę na sukces? Komentarze ekspertów dla Wirtualnemedia.pl.
"Studio 2", pierwszy wielogodzinny blok programowym w historii polskiej telewizji pamiętają niemal wszyscy. Prowadzony przez Bożenę Walter, Edwarda Mikołajczyka i Tomasza Hopfera program zyskał ogromną popularność. Założeniem bloku było zastąpienie statycznego spikera i regularnej ramówki programem niekonwencjonalnym i pokazywanym na żywo.
"Studio 2" prezentowało oryginalne własne programy - publicystyczne, kulturalne i rozrywkowe. Ambicją ich twórców, zrzeszonych w redakcji "Studia 2", było pobudzanie aktywności widzów, poszerzanie ich horyzontów myślowych, rozbudzanie zainteresowania kulturą i wreszcie dostarczanie im niebanalnej rozrywki. Pomysłodawcą programu i szefem zespołu był Mariusz Walter. Po upływie przeszło 30 lat od startu projektu, atmosfera "Studia 2" ma powrócić za sprawą założonego przez niego komercyjnego kanału.
Telewizja TVN zapowiedziała, że w ramówce znajdzie się projekt, który będzie nawiązywać do tego kultowego programu. Jego tytuł, prowadzący oraz konkretna formuła są trzymane w ścisłej tajemnicy. Wiadomo jedynie, że będzie emitowany na żywo między 14.00 a 17.00 i podobnie jak "Studio2" nie będzie pokazywany w jednym ciągu. Kanał przerwie go innymi propozycjami programowymi. Na potrzeby programu powstaje nowe, bardzo nowoczesne studio. Do realizacji projektu będzie także wykorzystywany kupiony przez TVN helikopter.
Edward Miszczak, Dyrektor Programowy TVN nie ukrywa, że emisja bloku będzie eksperymentem.
-Przymierzaliśmy się do tego programu bardzo długo. W paśmie w którym nasi konkurenci emitują zwykle seriale i filmy, my zaproponujemy widzom projekt na żywo - tłumaczy Miszczak.
Dokładny termin premiery bloku nie jest znany. - Mogę jedynie potwierdzić, że wystartujemy z nim jesienią - mówi nam Joanna Górska z działu prasowego. Na resztę szczegółów trzeba poczekać do września.
Czy nowy projekt TVN ma więc szansę na sukces? Czy nie jest to pomysł zbyt anachroniczny? Pierwsze komentarze ekspertów dla Wirtualnemedia.pl
Sławomir Zieliński, Dyrektor Programowy TVS, były
szef telewizyjnej Jedynki
Coś w tym jest, jeśli wszyscy " jadą" do Sopotu, my "udamy" się do
Zakopanego. Do tej pory obowiązuje mityczne myślenie, że ludzie w
niedzielne popołudnie nie robią nic, tylko czekają przed
telewizorami na seriale, których obecnie jest tyle, że normalny
widz nie jest w stanie dokładnie śledzić "ruchu ludności" i wątków.
Z dawnych badań wiem, że jest grupa widzów, która nigdy nie
widziała Klanu, M-jak Miłość, Magdy M. czy Złotopolskich. Czyta ona
Gazetę Wyborczą, Rzeczpospolitą, Politykę. Szuka na ekranie
informacji, publicystyki, mądrego komentarza, lubi oglądać i
słuchać inteligentnych ludzi. I tutaj widzę szanse dla nowej
propozycji TVN-u.
Oprócz pory nadawania i formuły nie wiemy nic. Trudno więc od razu
wyrokować nie znając zawartości. Wszystko zależy od osobowości,
charyzmy prowadzących i od uczestników. Od tego co i w jaki sposób
Stacja chce pokazać, czym zaskoczyć i co zobaczymy tylko tam.
Może w tym myśleniu pobrzmiewają doświadczenia autora Studia 2,
dziś twórcy TVN Pana Mariusz Waltera? Przy obecnej konkurencji taki
"powrót do źródeł" pozwoli zdobyć widza.
Jeśli ma to być sukces, TVN nie może w niedzielę pokazać np.
popołudniowej wersji Pytania na śniadanie, Dzień Dobry TVN, Kawy
czy Herbaty. Nie mogą to być dyskusje polityczne rodem z TVN24,
gdzie po kilkudziesięciu minutach każdy zostaje przy swoim. Nie
może to być w ogóle "The Greatest Hits of TVN" - najlepsze pozycje
bronią się same w ramówce o swoich porach. Znając myślenie TVN,
jest to na pewno jakiś hit, obudowany dużym studiem, pewnym
rodzajem nawet odlotowego show i niekoniecznie rozrywkowego.
Barbara Trzeciak-Pietkiewicz, członek RN Grupy
ATM, była dyrektor TVP2
Sama formuła studia na żywo niczego nie przesądza, nie jest ani
anachroniczna ani nie gwarantuje sukcesu. Wszystko zależy od
zawartości ale przede wszystkim od osobowości prowadzących. I nie w
tym rzecz, że bardzo miła ładna pani prowadzi bardzo miłe rozmowy z
miłymi gośćmi w studio, bądź zachwyca się przyrządzaną właśnie
przez gościa sałatką. Ci, którzy pamiętają "Studio 2" pamiętają
też, że Edward Mikołajczyk nie był wzorem telewizyjnej urody i nie
można go by nazwać miłym. Był raczej chłodny i arogancki, ale za to
przepytywany przez niego gość, nie tylko mówił rzeczy zaskakujące
dla widza, ale nawet dla niego samego. A Tomasz Hopfer, którego
nikt nie nazwałby złotoustym, mówił o sporcie bardziej fascynująco
niż sfilmowane horrory Stephena Kinga. I właśnie kilka takich
osobowości tworzyło "Studio 2". Plus równie ciekawi i zaproszeni
"po coś" goście, plus własne,
Oryginalne formaty rozrywkowe, plus ciekawe wydarzenia z kraju ( choć kontakt "na żywo" przy ówczesnych możliwościach technicznych był horrorem).Czy to się może spodobać dzisiejszemu widzowi? Może, bo widz telewizyjny chce zawsze tego samego - żeby "telewizor" miał mu coś ciekawego do powiedzenia i zrobił to fascynująco, i żeby go nie pouczał a dał mu szansę bycia "dopoinformowanym". Możliwości warsztatowe telewizji są dziś w tym względzie o lata świetlne większe. Tylko jeszcze potrzebne te OSOBOWOŚCI.
Jarosław Burdek, Z-ca dyrektora TVP2 ds. Audycji
Rozrywkowych i Widowisk Artystycznych
Myślę, że w kontekście życiorysu twórców TVN-u to intrygujący
"powrót do przeszłości". Nawiązanie do legendarnej marki Studia 2
niewiele będzie miało wspólnego z rzeczywistością ze względu na
realia współczesnej telewizji - inne tempo, kaliber gwiazd,
osobowości prezenterów itd. Spodziewam się zgrabnej i bardzo
komercyjnej produkcji, ale nie wierzę, żeby autorom tego projektu
udało się choć przez moment zasmakować słowa "kultowość".
Andrzej Turski, dziennikarz, prezenter, wydawca
TVP2
Nie sądzę, że formuła Studia 2 jest anachroniczna. Wszystko zależy
od zawartości takiego bloku, sposobu prowadzenia i właściwego
doboru prowadzących.. W dni wolne od pracy, szczególnie jesienią i
zimą duża grupa telewidzów, o tej właśnie porze skłonna jest
spędzić przed telewizorem wiele godzin.
Dołącz do dyskusji: TVN chce reaktywować legendę Studia 2