TVP: z abonamentu i rekompensaty dwa razy więcej niż z reklam, inflacja zjadła 184 mln zł

Nominalne wpływy Telewizji Polskiej z abonamentu radiowo-telewizyjnego i rekompensaty abonamentowej wyniosły w ub.r. 2,082 mld zł, o 40 tys. zł więcej niż przed rokiem. Na zeszłoroczną kwotę złożyło się 1,786 mld zł rekompensaty z budżetu państwa i 295,8 mln zł z bieżących opłat abonamentowych.

W sprawozdaniu TVP, że środki z rekompensaty „zapewniły bieżącą realizację zadań w zakresie misji publicznej” oraz „umożliwiły podjęcie szeregu działań rozwojowych, zarówno w obszarze programowym, jak i technologicznym, co dostrzegła i doceniła widownia”.

Budżet nadawcy w ub.r. zasiliło też wpisanie do bilansu znacznie mniejszych pochodzących od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: 30,27 mln zł z rozliczenia amortyzacji praw autorskich, 8,19 mln zł z rozliczenia kosztów amortyzacji środków trwałych z nakładów inwestycyjnych w latach 2021-2022 w oddziałach regionalnych, 0,8 mln zł rozliczenia kosztów amortyzacji wozu do transmisji w wysokiej rozdzielczości HD i 0,42 mln zł kosztów amortyzacji środków trwałych związanych z tworzeniem Biblioteki Centralnej Mediów Publicznych.

Od trzech lat po 2 mld zł z abonamentu i rekompensaty

Od 2020 roku rekompensaty abonamentowe dla Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i regionalnych rozgłośni publicznych wynoszą ok. 2 mld zł rocznie. O podziale decyduje KRRiT, zdecydowana większość trafia do TVP.

Razem z bieżącymi wpływami abonamentowymi TVP dostawała przez te lata po nieco ponad 2 mld zł rocznie. W 2019 roku, gdy rekompensata dla mediów publicznych wyniosła 1,26 mld zł, nadawca zainkasował 1,46 mld zł, rok wcześniej 979 mln zł, a w 2017 roku - 622 mln zł (wtedy z rekompensaty uzyskała 266,5 mln zł).

Za ponad 3,5 mln zł powstanie Biblioteka Cyfrowa Mediów Publicznych

Natomiast do 2016 roku, gdy nie przyznawano rekompensat, Telewizja Polska tylko z bieżących opłat abonamentowych otrzymywała zwykle ok. 400-500 mln zł rocznie, a w latach 2010-2012 jedynie 200-250 mln zł.

Dzięki rekompensatom mocno wzrósł budżet Telewizji Polskiej, a prawie dwie trzecie stanowią w nim środki abonamentowe. W ub.r. miały było to 60 proc., wobec 62 proc. rok wcześniej i 64 proc. w 2020 roku.

Wraz ze wzrostem kwot rekompensat ten udział zwiększył się z 38 proc. w 2017 roku do 55 proc. dwa lata później. Za to wcześniej przez dwa lata wynosił 25 proc., a w 2010 i 2011 roku tylko 13 proc.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

- Regularne wpływy abonamentowe pozostają niskie i są związane z nieprawidłowym funkcjonowaniem systemu finansowania mediów publicznych. Istotna pozostaje również wysokość stawki opłaty abonamentowej, która na tle innych krajów Europy Zachodniej pozostaje bardzo niska. W efekcie, brak działań naprawczych ze strony organów państwowych doprowadził do osiągania bardzo niskiej ściągalności opłat oraz braku sankcji wobec abonentów uchylających się od ich wnoszenia - skomentowano w sprawozdaniu TVP.

Obligacje sprzedane 184 mln zł taniej

Spółki mediów publicznych rekompensatę abonamentową otrzymują w postaci obligacji skarbowych emitowanych przez ministra finansów. Nadawcy dostają je wiosną (w br. obligacje wyemitowano na początku kwietnia) i systematycznie sprzedają Skarbowi Państwa, w miarę swoich potrzeb finansowych.

Papiery są przyznawane za darmo, ale w odróżnieniu chociażby od detalicznych obligacji skarbowych nie są oprocentowane, więc z każdym miesiącem tracą na wartości, zwłaszcza przy utrzymującej się od ponad roku kilkunastoprocentowej inflacji. Dlatego nadawcy po kilku miesiącach mogą uzyskać za nie ceny znacznie niższe od nominalnych.

Telewizja Polska podała, że w ub.r. zbyła obligacje po cenach średnio o 10,3 proc. niższych od ich wartości nominalnej, a przy najpóźniejszych transakcjach, na początku września, było to o ok. 30 proc. mniej. Łącznie uzyskała 1,601 mld zł, o 184,5 mln zł mniej od wartości nominalnej. Rok wcześniej ta różnica była ponad dziesięć razy mniejsza (17,4 mln zł).

Do spółki z abonamentu i rekompensaty w rzeczywistości wpłynęło więc 1,897 mld zł, a nie 2,042 mld.

TVP: 845 mln zł z reklam i sponsoringu

Przychody Telewizji Polskiej z reklam i sponsoringu sięgnęły w ub.r. 845 mln zł, o 1 mln zł więcej niż rok wcześniej. Były znacznie wyższe niż w najmocniej obciążonym covidem 2020 roku (wtedy wyniosły 770 mln zł), ale niższe niż w 2018 i 2019 roku (odpowiednio 912 i 874 mln zł).

Ostatni raz ponad miliard zł z reklam i sponsoringu nadawca uzyskał ponad dekadę temu - 1,16 mld zł w 2011 roku.

Nadawca w sprawozdaniu zwrócił uwagę, że już w 2021 roku reklama internetowa pod względem wartości wyprzedziła w Polsce telewizyjną. - W 2022 r. mogliśmy zaobserwować umocnienie tej tendencji, przy czym wyraźnie widać, że telewizja straciła udziały nie tylko na rzecz Internetu, ale również reklamy zewnętrznej oraz kina. W perspektywie najbliższych lat należy spodziewać się dalszych, systematycznych spadków udziału reklamy telewizyjnej w rynku, okresowo spowalnianych np. przez transmisje dużych wydarzeń sportowych - napisano.

- Mimo iż wartość całego rynku reklamy telewizyjnej rok do roku spadła, TVP S.A. udało się zachować poziom przychodów z 2021 roku Pod koniec ub.r. nadawca transmitował piłkarskie mistrzostwa świata, natomiast rok wcześniej latem pokazywał Euro 2020 i najważniejsze zawody z letnich igrzysk olimpijskich.

Według szacunków Publicis Groupe w pierwszych trzech kwartałach ub.r. wydatki reklamowe w telewizji zmalały rok do roku o 1,5 proc. (z 3,1 do 3,05 mld zł) przy wzroście całego rynku o 5,1 proc. do 7,67 mld zł, napędzanym przez reklamę internetową (7,9 proc. w górę).