Wpływy wydawców Demotywatorów i Kwejka zmalały o ponad 15 proc.

W ub.r. wpływy Monster Media Group ze sprzedaży krajowej zmalały z 2,79 do 2,33 mln zł, a ze sprzedaży zagranicznej wzrosły z 510,4 do 569,9 tys. zł. Do firmy należą serwisy z memami i innymi śmiesznymi treściami od użytkowników takie jak Demotywatory.pl, Joemonster.org, Stylowi.pl, Mistrzowie.org, Anonimowe.pl, Komixxy.pl, Faktopedia.pl i Piekielni.pl.

Spadek wpływów firmy jest związany z malejącą odwiedzalnością większości tych witryn, na czele z Demotywatory.pl. Według badania Gemius/PBI z maja br. Demorywatory i Joemonster, podobnie jak wiele innych serwisów z zabawnymi multimediami, zanotowały duże spadki ruchu w skali roku. Zatem w br. można spodziewać się dalszych spadków przychodów ich wydawców.

Serwisy z memami tracą popularność. Bezuzyteczna najbardziej w dół - na czele Demotywatory przed Kwejkiem (TOP 10)

Jednocześnie koszty operacyjne Monster Media Group spadły w ub.r. z 2,55 do 2,07 mln zł, czyli o 18,7 proc. Najbardziej udało się ograniczyć wydatki na usługi obce - z 2,31 do 1,82 mln zł. Natomiast nakłady na wynagrodzenia wzrosły ze 194,8 do 206,6 tys. zł.

W efekcie zysk operacyjny spółki zwiększył się z 241,7 do 257,6 tys. zł, natomiast po uwzględnieniu kosztów finansowych i podatku dochodowego zysk netto zmalał - z 232,6 do 201,3 tys. zł.

80 proc. udziałów Monster Media Group ma Mariusz Składanowski, a 20 proc. - Sebastian Leśniak. Właściciele zdecydowali o wypłaceniu sobie 90 proc. zeszłorocznego zysku w formie dywidendy, a pozostałe 10 proc. (czyli 20,1 tys. zł) przeznaczono na kapitał zakładowy.

Wydawca Kwejka ma zysk netto dzięki sprzedaży aktywów trwałych

Z kolei przychody Cube Investments zmalały z 4,53 mln zł w 2016 roku do 3,75 mln zł w ub.r. (to 17,1 proc. w dół). W ub.r. 3,44 mln zł wpływów firmy pochodziło ze sprzedaży reklam internetowych w Polsce, a 236 tys. zł - z ich sprzedaży za granicą. Z innych usług spółka osiągnęła 77,7 tys. przychodów.

Na działalność operacyjną firma wydała 3,83 mln zł, wobec 4,72 mln zł rok wcześniej. Koszty usług obcych zmalały z 2,43 do 2,33 mln zł, a wynagrodzeń - z 980,7 do 856,4 tys. zł.

Spółka z działalności operacyjnej zanotowała 75,8 tys. zł straty, podczas gdy w 2016 roku było to 186,4 tys. zł straty. Zysk netto udało się uzyskać głównie dzięki sprzedaży za 377,3 tys. zł niefinansowych aktywów trwałych (rok wcześniej wpływy z tego tytuły wyniosły 190,7 tys. zł).

Ostatecznie Cube Investments miało 246 tys. zł zysku netto, wobec 2,2 tys. zł zysku w 2016 roku.

Po 40 proc. udziałów firmy mają jej prezes Dmitrij Głuszczenko i spółka Plessari Investments, a 10 proc. - Norblin BTA. Spółka udzieliła Głuszczence pożyczek, których wartość na koniec ub.r. wynosiła 220 tys. zł.