Wspólna spółka Michała Karnowskiego i Grzegorza Biereckiego. „Zero powiązań z TVP, podłe sugestie Targalskiego”
Publicysta „Gazety Polskiej” Jerzy Targalski zwrócił uwagę, że pod koniec ub.r. założono spółkę Syssitia, w której radzie nadzorczej są publicysta „W Sieci” Michał Karnowski i senator PiS Grzegorz Bierecki. Targalski zasugerował, że firma może realizować produkcje dla Telewizji Polskiej. - Żadnych programów dla telewizji nie produkujemy i produkować nie będziemy, a sugestie tego typu są podłością - odpowiedział na to Michał Karnowski.
Syssitia została zarejestrowana 15 grudnia ub.r. W całości należy do działającej od 2012 roku firmy Fratria, wydawcy „W Sieci”, „Gazety Bankowej” i serwisów internetowych z Grupy wPolityce.pl.
Prezesem Syssitii jest Henryk Uzdrowski, a w jej radzie nadzorczej zasiadają Michał Karnowski (publicysta „W Sieci” i członek zarządu Fratrii), Grzegorz Bierecki (obecnie senator PiS, wcześniej współtwórca SKOK i wieloletni szef Kasy Krajowej SKOK) oraz Zuzanna Kosecka (wiceprezes agencji marketingowej Apella, wcześniej działającej pod nazwą Media SKOK).
W KRS jako pola działalności Syssitii wymienione są: dzierżawa własności intelektualnej i podobnych produktów z wyłączeniem prac chronionych prawem autorskim, poligrafia i reprodukcja zapisanych nośników informacji, handel hurtowy, z wyłączeniem handlu pojazdami samochodowymi, handel detaliczny, z wyłączeniem handlu detalicznego pojazdami samochodowymi, działalność wydawnicza, działalność związana z produkcją filmów, nagrań wideo, programów telewizyjnych, nagrań dźwiękowych i muzycznych, działalność usługowa w zakresie informacji, stosunki międzyludzkie (public relations) i komunikacja, dzierżawa własności intelektualnej i podobnych produktów, z wyłączeniem prac chronionych prawem autorskim, reklama, badanie rynku i opinii publicznej.
W weekend publicysta „Gazety Polskiej” Jerzy Targalski zwrócił uwagę, że założenie tej spółki zbiegło się w czasie ze zmianą władz Telewizji Polskiej na początku stycznia br., kiedy po wejściu w życie tzw. małej nowelizacji ustawy medialnej minister skarbu państwa na prezesa TVP powołał Jacka Kurskiego. Potem nastąpił szereg zmian na stanowiskach dyrektorskich oraz w redakcjach programów informacyjnych i publicystycznych.
- Czy Karnowski mógłby wyjaśnić, w jakim celu i przez kogo została powołana spółka Syssitia, spółka producencka? Czy celem powołania tej spółki 15 grudnia zeszłego roku były plany produkowania przez nią filmów i audycji telewizji kierowanej przez Jacka Kurskiego? - zapytał Targalski w rozmowie z serwisem NowyPolskiShow.
Tę sugestię podjęła nie tylko „Gazeta Polska”, lecz także „Gazeta Wyborcza”, która obszernie opisała relacje biznesowe braci Karnowskich z Grzegorzem Biereckim. Zapytała też centrum informacji Telewizji Polskiej o dotychczasowe i planowane związki ze spółką Syssitia. - W Centralnym Rejestrze Umów Telewizji Polskiej nie są zarejestrowana żadne umowy z kontrahentem o tej nazwie. TVP nie otrzymała żadnych ofert ani propozycji współpracy ze strony wyżej wymienionej Spółki. Między TVP i spółką Syssitia nie są też prowadzone żadne negocjacje - odpowiedział publiczny nadawca.
Również Michał Karnowski podkreślił, że Syssitia nie współpracowała z Telewizją Polską ani nie zamierza robić tego w przyszłości. - Słabe to. Media mamy w kuźniach robić? Czy w jawnych spółkach? ZERO powiązań z TVP i zero planów. Wstyd - skomentował na Twitterze sugestie Targalskiego. - Nie myśmy Jacka Kurskiego wskazywali na prezesa TVP, a jego życiorys, jego plusy i minusy, był osobom o tym decydującym, znany wcześniej. Nikogo do telewizji na żadne stanowiska nie chcemy wysyłać - odwrotnie, robimy wszystko, by ludzie u nas zostali. Żadnych programów dla telewizji nie produkujemy i produkować nie będziemy, a sugestie tego typu są podłością - dodał Karnowski w komentarzu zamieszczonym w poniedziałek wieczorem na wPolityce.pl.
Słabe https://t.co/rXKMcFLTqP mamy w kuźniach robić? Czy w jawnych spółkach?ZERO powiązań z TVP i zero planów.Wstyd pic.twitter.com/Z42jqy5nJE
— Michał Karnowski (@michalkarnowski) 9 sierpnia 2016
Publicyści „W Sieci” i wPolityce.pl oraz ci „Gazety Polskiej” i TV Republika od kilku tygodni są skonfliktowani wokół działań prezesa TVP Jacka Kurskiego i nowo utworzonej Rady Mediów Narodowych. Kiedy we wtorek w zeszłym tygodniu Rada odwołała Kurskiego (ostatecznie ta uchwała wejdzie w życie z dniem wyboru w konkursie nowego prezesa, najpóźniej 15 października br.), Michał Karnowski i inni czołowi publicyści „W Sieci” mocno skrytykowali tę decyzję i bronili Kurskiego, natomiast w „Gazecie Polskiej” i TV Republika wytykano Kurskiemu błędy. W miniony weekend Michał Karnowski zarzucił Radzie Mediów Narodowych, że przy wsparciu „Gazety Polskiej” próbuje sprzeciwić się Jarosławowi Kaczyńskiemu, a Tomasz Sakiewicz wyśmiał sugestie o wpływie jego gazety na Radę.
W swoim nowym komentarzu Michał Karnowski wyliczył osoby związane z „Gazetą Polską”, które podjęły niedawno współpracę z Telewizją Polską: Marcin Wolski został w lipcu dyrektorem TVP2, Anita Gargas będzie jesienią prowadzić program publicystyczny w TVP1. Ponadto do TVP przeszło wielu dziennikarzy z Telewizji Republika - ostatnio Karol Jałtuszewski został reporterem „Wiadomości”, Antoni Trzmiel prowadzącym krótszych wydań tego programu, a Marta Piasecka prowadzącą „Teleexpress” i „Panoramę Info”.
- Czy to znaczy, że Tomasz Sakiewicz właśnie przejął media publiczne? Na pewno chciałby wpływu większego, na pewno chciałby polepszyć bilanse spółki Rejtan, ale nie postawiłbym takiej tezy - stwierdził Michał Karnowski. - Te transfery są całkowicie zrozumiałe: przez ostatnie lata dziennikarze konserwatywni nie mieli niemal wstępu (z wyjątkami) do TVP i Polskiego Radia. Radzili sobie zatem jak mogli, a teraz, kiedy dostają możliwości pójścia zawodowo dalej, to właśnie robią - wyjaśnił, dodając, że do mediów publicznych zdecydowało się przejść mniej osób z „W Sieci” i wPolityce.pl. - Cieszy, że większość kuszonych osób zdecydowało się dalej współtworzyć te media, dostrzegając w nich wartość trwałą i cenną. Ale też rozumiem te kilka osób, które postanowiło spróbować czegoś nowego - napisał Karnowski.
Według publicysty Telewizja Polska jest od kilku miesięcy „poważną, stabilną firmą, w której obowiązują czytelne reguły”. - Aż do czarnego wtorku, kiedy Rada Mediów Narodowych zebrała się i świadomie wykorzystując zaplanowany urlop szefa szefów w tym obozie, na bazie koalicji z przedstawicielem Platformy, postanowiła zadziałać metodą faktów dokonanych - stwierdził.
Jeśli chodzi o publicystów „W Sieci” współpracujących z Telewizją Polską, to Marcin Wikło od marca jest jednym z prowadzących program „Cztery strony” w TVP Info, natomiast Bronisław Wildstein od września będzie prowadził w TVP2 autorski program publicystyczny „Południk Wildsteina”.
Dołącz do dyskusji: Wspólna spółka Michała Karnowskiego i Grzegorza Biereckiego. „Zero powiązań z TVP, podłe sugestie Targalskiego”
Dno już było dawno, więc nie wiem, jak ten przypadek nazwać.
I tej zasady trzymam się po dzień dzisiejszy, nie będąc już młodym dziennikarzem.
Albowiem, jak głosi mądrość Narodu, objawiona w przysłowiu: "Mówiły jaskółki, że niedobre są spółki".