Centrum Prasowe Wirtualnemedia.pl

Tekst, który zaraz przeczytasz jest informacją prasową.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego treść.

2016-05-05

A A A POLEĆ DRUKUJ

Czy polskie firmy są gotowe na Przemysł 4.0?

Internet rzeczy, Big Data, cyberbezpieczeństwo – to terminy, które wkrótce będą nierozerwalnie związane także z bieżącą pracą w fabrykach. Nowoczesne technologie wnikają do przemysłu. Już 91 procent polskich firm produkcyjnych deklaruje częściowe lub całkowite zautomatyzowanie. – Dokładniejsza analiza pokazuje jednak, że  w kwestii Przemysłu 4.0, krajowe firmy czeka jeszcze sporo pracy – podkreślają specjaliści.

Czwarta rewolucja nie tylko przemysłowa

Z badania przeprowadzonego przez firmę ASTOR wśród polskich firm produkcyjnych wynika, że coraz chętniej sięgają one po rozwiązania z zakresu automatyki i informatyki. Już 91 proc. deklaruje częściowe lub całkowite zautomatyzowanie produkcji (w 2014 roku odpowiadało tak 80 proc. badanych), a 67 proc. postrzega się jako zinformatyzowane*. Dokładniejsza analiza ujawnia jednak mocne różnice. Najwięcej w pełni zautomatyzowanych zakładów to bowiem firmy o wysokich przychodach. Spośród przedsiębiorstw z rocznym przychodem do 300 mln zł, jedynie jedno na siedemnaście deklaruje zautomatyzowanie. Tymczasem w Europie Zachodniej czwarta rewolucja przemysłowa trwa już w najlepsze. Równie nieuchronna jak trzy poprzednie – różni się od nich skalą. Takie czynniki jak m.in. powszechny dostęp do internetu, mobilność urządzeń, czy obniżenie kosztów przechowywania danych sprawiają, że jej zasięg jest szerszy i głębszy. Dotyczy już nie tylko przemysłu. Zgodnie z ideą Klausa Schwaba, czwarta rewolucja przemysłowa kreuje rozwiązania fizyczne (np. autonomiczne samochody, drony), cyfrowe (np. bitcoin i Uber) oraz biologiczne (np. systemy monitoringu pracy organizmu czy protezy powstające dzięki drukowi 3d).

Przemysł 4.0, czyli?

Nazwa „Przemysł 4.0” pojawiła się po raz pierwszy w przestrzeni publicznej przy okazji inicjatywy rozpoczętej przez rząd niemiecki w roku 2011. Dotyczy elastycznej produkcji w dobie gospodarki opartej na wiedzy. Jej główna idea – smart factory – zakłada, że w przyszłości, dzięki nowoczesnym technologiom, konsumenci będą m.in. w stanie otrzymywać od fabryk spersonalizowane produkty, ale nie wpłynie to na wzrost kosztów wytwarzania. W krajach Europy Zachodniej, Industry 4.0 to odpowiedź m.in. wysokie koszty pracy połączone z załamaniem demograficznym. Dodatkowo chodzi o powrót do wytwarzania realnej wartości dodanej, którą daje przemysł, a nie do końca dają usługi.

– Polski przemysł na aktualnym etapie rozwoju wymaga przede wszystkim zbudowania silnej infrastruktury w obszarze automatyzacji i informatyzacji, która będzie służyła jako fundament do inwestycji w bardziej inteligentne technologie. Wymaga też dużych inwestycji w obszarze przygotowania menedżerów i inżynierów do aplikacji tych technologii – zauważa Jarosław Gracel, członek zarządu operacyjnego w firmie ASTOR i jednocześnie automatyk.

Przemysł 4.0 – będzie dużo pracy

W modelu, w którym produkcja w większym stopniu zostaje zautomatyzowana, na barkach ludzi spoczywa przede wszystkim nieustanne poszerzanie wiedzy i kompetencji technologicznych. To wymagające zadanie. Z ideą Przemysłu 4.0 wiąże się bowiem całe spektrum wyzwań, które trzeba zrozumieć i odpowiednio wykorzystać. To m.in.: przemysłowy internet rzeczy, Big Data, bezpieczeństwo cyfrowe, sieci i komputerów przemysłowych, przetwarzanie danych w chmurze, udostępnianie informacji, analiza danych w czasie rzeczywistym, integracja produktów z infrastrukturą. To sprawia, że wbrew pesymistycznym wizjom, nowe trendy generują wiele miejsc pracy.

– W Przemyśle 4.0 na znaczeniu na pewno zyskają takie profesje jak: automatyk i robotyk, inżynier oprogramowania, inżynier produkcji, projektant systemów automatyki, czy mechatronik. Dodatkowo, rewolucja przyniesie za sobą powstanie nowych zawodów, które będą łączyły kompetencje z kluczowych dla niej dziedzin – oceniał Jarosław Gracel podczas niedawnej konferencji „Przemysł 4.0”, w której udział wzięli także przedstawiciele General Motors, Deloitte, Siemens i Bosch.

Wyzwania dla kadry kierowniczej

Z punktu widzenia nakładów inwestycyjnych i rentowności, największe wyzwania związane z Przemysłem 4.0 czekają właścicieli zakładów przemysłowych. W tym obszarze potrzebne będzie budowanie wizji rozwoju systemów, a później jej konsekwentna i cierpliwa realizacja. Kadra kierownicza – kierownicy fabryk i linii produkcyjnych – muszą natomiast przede wszystkim rozwijać wiedzę o systemach i strategiach pomyślnego wdrażania produktów do zarządzania Przemysłem 4.0. Tymczasem, z badania przeprowadzonego wśród uczestników Advanced Manufacturing Expo & Conference (głównie managerów) przez LNS Research wynika, że aż 86 proc. badanych wskazało, że nie zna, nie rozumie i nie potrafi ocenić wpływu „Internetu rzeczy” na ich biznes. Z kolei badanie przeprowadzone przez ASTOR ujawnia, że także polskie firmy czeka jeszcze sporo pracy. Tylko około 36 procent z nich deklaruje np. że ich systemy sterowania maszyn są zintegrowane z oprogramowaniem przemysłowym na tyle, aby automatycznie gromadzić dane.

***

*Źródło: Raport ASTOR „W jakie technologie inwestują firmy produkcyjne w Polsce?” opracowany na bazie badania przeprowadzonego w trzecim kwartale 2015 roku wśród 100 przedstawicieli polskich firm produkcyjnych.


dostarczył infoWire.pl




Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS