Według danych z raportu Economist Impact zrealizowanego na zlecenie Iron Mountain, dopiero po okresie pandemii odpowiedzialność społeczna i czynniki ESG (Environmental, Social, Governance) trafiły na listę pięciu najważniejszych priorytetów biznesu[1]. Aktualnie koncentruje się na nich blisko 29% firm, a wzrost ich liczby ma związek m.in. z uwrażliwieniem interesariuszy na poszczególne obszary zrównoważonego rozwoju w minionych latach. Jednak kluczowym motywatorem do wdrażania strategii ESG jest dziś presja regulacyjna. Już wkrótce nowe przepisy będą zobowiązywać do raportowania niefinansowego znacznie więcej przedsiębiorstw, poszerzając jednocześnie jego zakres przedmiotowy.
Nie ulega wątpliwości, że w dzisiejszych realiach biznesowych ograniczenie się do komunikowania o podejmowanych inicjatywach z obszaru społecznej odpowiedzialności biznesu nie jest już wystarczające. Wzrost świadomości opinii publicznej sprawił, że wszelkie deklaracje firm są niezwykle szybko weryfikowane, a ewentualne nieścisłości mogą prowadzić do utraty reputacji lub innych dotkliwych konsekwencji. Dlatego też organizacje, które realnie wspierają realizację celów zrównoważonego rozwoju, coraz częściej wprowadzają standaryzację raportowania podejmowanych działań. Jednak nie mniejsze znaczenie w tym zakresie ma rosnąca presja regulacyjna.
Presja regulacyjna a wdrażanie strategii ESG
Dotychczas obowiązkiem raportowania niefinansowego było w Polsce obarczonych zaledwie kilkaset największych przedsiębiorstw, przed wszystkich z sektora finansowego i ubezpieczeniowego, a także spółki giełdowe. Jednak zapowiadane rozporządzenie dotyczące taksonomii UE, a także dyrektywa CSRD znacząco poszerzą zakres podmiotowy obowiązujących przepisów. Szacuje się, że od 2024 r. (prezentacja wyników za 2023 r.) do publikowania raportów niefinansowych będzie zobowiązanych już ponad 3500 organizacji, a w kolejnych latach dołączą do nich kolejne firmy, również z sektora MŚP, co potwierdza, że dbałość o aspekty ESG będzie wkrótce nieunikniona.
To właśnie wspomniane zmiany legislacyjne w głównej mierze motywują przedsiębiorstwa w naszym kraju do działania w ramach celów ESG, a także raportowania podjętych kroków i stopnia realizacji założonego planu. Blisko 32% prezesów polskich firm deklaruje, że reagowanie na presję ze strony samorządów, organów regulacyjnych oraz społeczeństwa stanowi główny motor napędowy dla strategii zrównoważonego rozwoju[2].
Uwzględnienie w firmowej strategii czynników ESG to niekwestionowany trend w skali globalnej, który zadamawia się również w Polsce. Dane z raportu Economist Impact, w ramach którego przebadano ponad 600 organizacji z całego świata, wskazują, że jeszcze przed pandemią transparentne raportowanie niefinansowe realizowało 48% organizacji, a dziś ich odsetek wzrósł do 87%. Na podobnym poziomie kształtuje się liczba przedsiębiorstw korzystających aktualnie z nowoczesnych technologii wspierających śledzenie postępów w tym zakresie oraz narzędzi ułatwiających proces raportowania (90%), a także firm, które zaangażowały w inicjatywy ESG więcej zasobów (90%). Ogromne zaangażowanie światowego biznesu wynika z coraz większej świadomości dotyczącej wpływu funkcjonowania firm na otaczający świat, jednak nie bez znaczenia okazuje się kwestia wypracowania lepszych wyników operacyjnych. Globalnie firmy najczęściej deklarują, że wdrożenie strategii zrównoważonego rozwoju pozwala na osiągnięcie przewagi konkurencyjnej na rynku[3]. W Polsce natomiast najważniejszą motywacją pozostaje presja regulacyjna i obawy o niespełnienie oczekiwań interesariuszy, co udowadnia, że lokalnie wciąż rozwijamy się w tym obszarze – mówi Marcin Drzewiecki, Prezes Zarządu w Iron Mountain Polska.
Sukces projektu wymaga czasu
Zdecydowana większość firm, które w najbliższej przyszłości zostaną objęte wymogiem raportowania niefinansowego, ma do dyspozycji wystarczająco dużo czasu, aby odpowiednio się do tego przygotować. Okres 2 lat oferuje należyty komfort przy wdrażaniu zmian organizacyjnych, unikając kłopotliwej rewolucji. Jednocześnie badania rynkowe potwierdzają, że zdecydowanie jest nad czym pracować. Ponad 60% inwestorów ocenia, że polskie spółki giełdowe nie są odpowiednio przygotowane do dostarczania wymaganych przez rozporządzenie informacji w zakresie ESG[4]. Firmy, które dotychczas nie były do tego zobligowane, a niejednokrotnie nie miały nawet z tym aspektem do czynienia, staną przed jeszcze większym wyzwaniem.
Choć ustrukturyzowane i cykliczne raportowanie czynników niefinansowych w zgodzie z unijnymi standardami nie ma wiele wspólnego z chaotycznymi inicjatywami z obszaru CSR, uważam, że firmy, którym od zawsze przyświecają wartości związane ze zrównoważonym rozwojem, mają pewną przewagę. To szereg doświadczeń zgromadzonych w ramach dobrowolnej publikacji raportów niefinansowych, zbierania niezbędnych danych, identyfikacji głównych wyzwań, ale przede wszystkim szczera chęć zmieniania świata na lepsze. W opinii wielu polskich CEO najlepszym sposobem na pozyskiwanie kompetencji ESG są akwizycje[5]. Ja natomiast uważam, że warto je budować wewnątrz swojej organizacji, a najlepiej zacząć robić to możliwie jak najszybciej. Nawet jeśli za rogiem nie czeka widmo zmian legislacyjnych, które wkrótce nas do tego zobligują. Warto bez presji gromadzić wszelkie doświadczania, a także kształtować odporność organizacyjną, które z pewnością zaprocentują w przyszłości. Z analizy przeprowadzonej przez Economist Impact wynika, że business resilience pomaga przy realizacji celów ESG, co deklaruje blisko 36% firm zdolnych do sprawnej adaptacji – dodaje Marcin Drzewiecki, Prezes Zarządu w Iron Mountain Polska.
Raportowanie niefinansowe to aspekt działalności biznesowej, którego nie należy bagatelizować. Wynika to m.in. z rozporządzeń, do przestrzegania których będzie zobligowana coraz większa liczba firm, ale przede wszystkim z rosnącego znaczenia zobowiązań wobec środowiska, lokalnych społeczności i ładu korporacyjnego. W ich obliczu biznes musi podjąć konkretne działania, a także konsekwentnie je realizować i wywiązywać się z danych obietnic.