Dużą sensację wywołał również Czarny Roman, który pojawiał się na każdym koncercie i współtworzył krajobraz festiwalowy, wraz z patrolami służb porządkowych. Warszawiacy bawili się świetnie – tak jakby wszyscy umówili się na popularne ostatnio flash moby. Najpierw pojawiał się autobus, potem spod czapek i kapturów coming out robiły gwiazdy. W momencie gdy rozpoczynał się 10-cio minutowy koncert – tłum ludzi dziko kłębił się pod autobusem. 20 minut później było już po wszystkim, a autobus pędził doręczać kolejne przesyłki.
Uro empik.com to niezłe wyzwanie, bo wszyscy graliśmy absolutnie „na żywo“ – perk, bas, klawisze, gitary, efekty – kawał zabawy, aby dać z siebie 1000% przez 10 minut. Potem natychmiastowa zawijka i jazda dalej w absolutnej partyzantce – powiedział Michał Wiraszko– wokalista i lider zespołu Muchy.
Fun z dostarczania paczek był naprawdę ogromny. Przez jeden dzień zobaczyliśmy jak działa sklep internetowy i dostarczyliśmy jedną pakę z „małym“ bonusem jakim był skromny koncert naszej formacji. Reakcje ludzi – nie do opisania – szczególnie podobało nam się zaburzenie ruchu chodnikowego o 18.00 przy Marszałkowskiej – kiedy wszyscy wracali do domów. Zatrzymaliśmy 200 metrów bieżących chodnika. Naprawdę mocne urodzinowe uderzenie. – powiedział Maciej Olbrych z Popkultury.