Urlop to okazja do wypoczynku, ale również refleksji nad stylem prowadzonego życia. Wakacyjne oderwanie od codzienności często skłania nas do zmian, także w sferze diety. Sezon letni sprzyja także hucznemu świętowaniu, a temu zawsze towarzyszy dobry poczęstunek. Dalekie podróże sprawiają, że skrupulatnie przygotowujemy prowiant na wiele godzin, który potem jest konsumowany w pociągu, samochodzie albo, już nieco później, na plaży bądź na górskich szlakach. Jedzenie towarzyszy nam więc niemal w każdej wakacyjnej sytuacji.
Jedz zdrowo
O jedzeniu przeważnie myślimy w kontekście naszej sylwetki. Trudno się temu dziwić zważywszy na perspektywę np. opalania się na plaży. Na kilka dni przed wyjazdem niewiele da się zrobić, ale dobrze jeśli wczasy staną się punktem wyjścia do głębszej refleksji nad tym co spożywamy każdego dnia.
Podczas układania prowiantu na wakacje warto przygotować się na utrudniony dostęp do wielu podstawowych produktów. Może to wynikać z braku odpowiedniego sklepu lub po prostu z lenistwa albo bardzo długiej podróży. To co planujemy ze sobą zabrać powinno więc możliwie najlepiej uzupełnić te braki.
Co do podróży i na wycieczki?
Gdy na horyzoncie moc atrakcji, je się szybko, bo szkoda czasu na gotowanie. Z tego powodu, śniadanie warto oprzeć na mleku z racji na wartości odżywcze: bogactwo wapnia, białka i witaminy B. Zaopatrzenie się w zapasy mleka UHT z 2% tłuszczu to dobre rozwiązanie, ponieważ nie wymaga ono przechowywania w lodówce. Idealne połączenie z mlekiem stanowią płatki musli. Nadają się do spożycia przez stosunkowo długi czas, nie zapychają żołądka i jednocześnie dostarczają organizmowi błonnik, regulujący pracę jelit.
W trosce o uniknięcie zbędnych kalorii, warto zrezygnować z wędlin wieprzowych. W warunkach podróży świetnie sprawdzają się kabanosy drobiowe, które są sycące i wygodne w konsumpcji (jadąc samochodem, łatwiej je zjeść niż np. tradycyjną kiełbasę, są po prostu mniejsze). Z kolei, jeśli ktoś nie jest miłośnikiem mięsa, na pewno polubi batony zbożowe. Są one przydatne szczególnie podczas długich marszy, gdy dla wycieńczonego organizmu przypływ węglowodanów jest na wagę złota. Do plecaka można też zapakować ciasteczka owsiane, które są bogate w wartości odżywcze i zapewniają energię potrzebną w ciągu intensywnego dnia.
,,Siemię lniane, sezam, ziarna i otręby – takie składniki podnoszą wartość odżywczą produktów, co tłumaczy ich powodzenie wśród wczasowiczów”– ocenia Korneliusz Smolik z ZPC Brześć, producenta wegańskich ciasteczek owsianych. – ,,Nie jest to jednak tylko kwestia wakacji, ponieważ wzrost zainteresowania zdrową żywnością jest zauważalny od dłuższego czasu. Takie przekąski mogą dostarczyć energię na cały dzień.”
Co dla dzieci?
Żołądek małego dziecka jest bardziej wrażliwy niż dorosłego człowieka, lepiej więc nie wprowadzać znaczących zmian w jego diecie. Jest to szczególnie ważne w kontekście turystycznych miejscowości, które kuszą gości lokalnymi specjałami. W celu uniknięcia problemów żołądkowych malucha, zaleca się podawanie mu gotowego jedzenia w słoiczkach, lecz trzeba mieć na uwadze, aby pokarm się nie zepsuł z powodu wysokiej temperatury (uwaga na niedopite soczki i długo otwarte kaszki). Bezpiecznie zapakowane mleko modyfikowane i jedzenie w słoiczkach to stałe elementy codziennego menu dziecka, warto więc uzbroić się w nie także na wakacjach.
Zarówno pod kątem najmłodszych jak i dorosłych wczasowiczów, dobrze jest pomyśleć o sposobie przechowywania jedzenia zabieranego na wycieczki. Kanapkom zawiniętym w folie nic się nie stanie w ciągu kilku godzin, sytuacja jednak komplikuje się, gdy chcemy wziąć ze sobą, np. sałatkę. Generalnie, do przechowywania produktów żywnościowych najlepiej zastosować szklane pojemniki – skutecznie chronią jedzenie przed bakteriami oraz przed zgnieceniem w przeważnie wypchanym po brzegi plecaku podróżnym.
Ciekawostka – tajemnica piwnych brzuszków
Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że w okresie wakacji chętniej sięgamy po alkohol. Niestety, często negatywnie odbija się to na dokładnie układanej diecie. Co ciekawe, przyczyną tzw. piwnych brzuszków są przede wszystkim zakąski, które przy okazji spożywamy: chipsy, popcorn, orzeszki itp. Chmiel i alkohol wyostrzają apetyt. Z drugiej strony, piwo przyśpiesza proces trawienia i zawiera witaminy dobre na przemianę materii, tj. B1. Cała sztuka tkwi więc w tym, aby w trakcie delektowania się piwem spożywać wyłącznie nietuczące przekąski, np. groszek ptysiowy Brześć.