Zmiany w regulacjach prawnych są konieczne jak najszybciej, by branża mogła normalnie funkcjonować po 2020 roku. To data przełomowa, ponieważ skończy się trwająca właśnie unijna perspektywa finansowa a pieniądze na inwestycje, w tym budowlane, będą nadal potrzebne co najmniej w takim samym, jak nie większym, wymiarze. Na drodze stoją wciąż liczne bariery hamujące rozwój partnerstwa publiczno-prywatnego. I to właśnie ten mechanizm musi jak najpilniej zacząć działać sprawnie. Konieczna jest ścisła współpraca biznesu i samorządów oparta na wzajemnym zaufaniu. To zaufanie poskutkuje też zapewne lepszym podejściem banków do finansowania inwestycji. Należy zatem wrócić do prac nad poprawkami do ustawy i ulżyć przedsiębiorcom, na barkach których spoczywa za dużo wymagań a za mało daje im się zachęt. Ulgę poczują też w konsekwencji konsumenci, bo mieszkania docelowo mogą potanieć.