Dywersyfikacja usług i zdecydowane postawienie na pracownika ochrony przy coraz większym wsparciu technologicznym – to główne wnioski, jakie z zaistniałej podczas pandemii sytuacji na rynku ochrony wyciąga ta branża. Polski Holding Ochrony wychodzi obronną ręką ze spowodowanych przez lockodowny utrudnień, podsumowuje minione półtora roku i przyznaje, że jest przygotowany na ewentualne zawirowania na rynku podczas spodziewanej 4 fali zachorowań.
Zamknięcia wielu obiektów, a także ograniczenie działalności przez tysiące podmiotów gospodarczych to m.in. efekty spowodowanych pandemią Covid 19 decyzji władzy, które stały się przyczyną trudności wszystkich niemal branż usługowych w ostatnim półtora roku. Wpłynęły one również na zmiany w sektorze ochrony osób i mienia.
- Zdecydowana większość naszej branży stanęła przed koniecznością redukcji posterunków czy po prostu zmniejszenia w tym czasie swojej aktywności – odnosi się do zaistniałej podczas pandemii sytuacji na rynku ochrony Beniamin Krasicki – prezes zarządu Polskiego Holdingu Ochrony – jednej z wiodących grup na rynku security w Polsce. Był to, według niego, sprawdzian dla tysięcy firm świadczących usługi ochrony w Polsce.
- Mimo ogromnych, obiektywnych trudności, okazaliśmy się na tyle elastyczni, że w dość krótkim czasie dostosowaliśmy się do bieżących potrzeb, poszerzając jednocześnie nasze portfolio – mówi Beniamin Krasicki.
Oprócz „klasycznych” usług związanych z zapewnianiem bezpieczeństwa (ochrona fizyczna, konwoje czy monitoring i zabezpieczenia techniczne), Polski Holding Ochrony dostarcza m.in. pracowników dla sektora budowlanego, zajmuje się też usługami remontowo – budowlanymi, gastronomią, a nawet produkcją męskiej biżuterii. Już wcześniej Grupa miała w swej ofercie sprzątanie, facility management czy administrowanie osiedlami lub obiektami biurowymi i magazynowymi.
- Skorzystanie przez klientów z całych pakietów znacznie obniża ich koszty. Ma to szczególne znaczenie dla administratorów osiedli czy obiektów mieszkaniowych, gdzie dzięki naszemu nowemu rozwiązaniu „WEKTA” jesteśmy w stanie obniżyć aż nawet o 20% czynsz, przy jednoczesnym podniesieniu poziomu bezpieczeństwa i jakości zintegrowanych usług. Poza tym otwarcie się na nowe branże daje nam stabilność, co staje się istotne w takich sytuacjach, jak pandemia, podczas której wiele gałęzi gospodarki zostało zablokowanych – tłumaczy Beniamin Krasicki. Z tego właśnie powodu wyniki Polskiego Holdingu Ochrony za obecny rok zapowiadają się korzystnie.
- Wszystko wskazuje na to, że nasza Grupa przekroczy 150 mln złotych obrotu ze wszystkich swoich rodzajów działalności. Pomimo niewielkiego spadku obrotów z ochrony (ok. 3 - 7%), w porównaniu z poprzednimi latami, Grupa wykazuje większą stabilność ze względu na dywersyfikację biznesową, jeszcze lepsze zarządzanie i znacznie bardziej korzystne wyniki finansowe (obecnie jest to ok. 7 do 8% zysku) – przyznaje Beniamin Krasicki i dodaje, że w Grupie wykrystalizował się wprawdzie niewielki, ale zgrany i profesjonalny zespół menedżerski, doświadczony w czasie kryzysu i pełen wiary w możliwości rozwojowe w Polsce i zagranicą.
- Powracamy do źródeł. Ostatnie doświadczenia pokazują, że umiejętności i kwalifikacje zatrudnionych na każdym poziomie osób to podstawa sukcesu każdej, chcącej iść do przodu i rozwijać się, firmy związanej z ochroną – uważa Beniamin Krasicki.
W swoim podstawowym segmencie, jakim jest ochrona, najważniejszy pozostaje więc człowiek. - Jego działalność, wspierana rozwiązaniami technologicznymi, daje niesamowite efekty i stanowi główną wartość, której oczekuje przytłaczająca większość klientów – podsumowuje Beniamin Krasicki i zapowiada zarówno rozwój organiczny Grupy, jak również przejęcia w wybranych segmentach ochrony. Pandemia przeorientowała bowiem nieco rynek, tworząc nowe specjalizacje (Polski Holding Ochrony ma np. spółkę Esox, która specjalizuje się w ochronie przed skutkami pandemii, a sami pracownicy Holdingu zajmują się także weryfikacją zagrożeń epidemicznych lub kontrolą dostępu do chronionego obszaru bądź obiektu pod kątem występowania zakażeń), jak również skłoniła mniejsze i średnie firmy do połączenia swoich sił z silniejszymi, dysponującymi większymi możliwościami i uniwersalną infrastrukturą, a przede wszystkim dającymi szersze możliwości rozwojowe. W ostatnim czasie Polski Holding Ochrony kupił i zintegrował kilkanaście mniejszych spółek z przychodami 5 – 10 mln zł rocznie. Jak przyznaje Beniamin Krasicki, kierowana przez niego Grupa przejęła m.in. słabnące firmy po bardzo okazyjnych cenach, i to w różnych częściach Polski, a do tego – z różnymi specjalizacjami w ochronie.