Gastronomia, to jeden z niewielu sektorów polskiego rynku, który tak dynamicznie zmienia się wraz ze stylem życia społeczeństwa. Wymagania i oczekiwania odwiedzających lokale stale rosną, a najnowsze trendy konsumenckie, które stanowią główny wyznacznik dla restauratorów – nie gwarantują sukcesu. Jak więc utrzymać się na fali dłużej niż kilka sezonów i osiągnąć status miejsca kultowego? Przepis na sukces nie jest prosty, ale znajduje się w zasięgu ręki każdego – nawet początkującego – gastronoma.
TUŻ ZA ROGIEM
Polacy deklarują, że najczęstszym powodem jedzenia na mieście jest prowadzony styl życia i związany z nim brak czasu na posiłki w domu. Nieprzypadkowo, w okolicach uczelni oraz biurowców prym wiodą mniejsze punkty gastronomiczne, kawiarnie i coffee shopy. Puby i restauracje wzbudzają natomiast największe zainteresowanie w lokalizacjach często odwiedzanych przez turystów lub blisko punktów rozrywkowych bądź rekreacyjnych. Dogodne położenie lokalu, którego oferta gastronomiczna trafia w potrzeby grupy docelowej, jest więc w stanie zapewnić przynajmniej jedną wizytę. Do kolejnych zachęcić musi już samo miejsce. Jak więc przyciągnąć i zatrzymać potencjalnego gościa?
COŚ INNEGO
Sukces, jaki w niedługim czasie osiągnęły ręcznie robione i zdobione Lola’s Cupcakes, świeżo pieczony chleb z oliwkami przy francuskiej lampce wina w Charlotte, czy też minibrowar i churrasco w restauracjach Browar de Brasil, potwierdza, że Polacy lubią być zaskakiwani. Biorąc pod uwagę liczbę podmiotów, funkcjonujących na polskim rynku gastronomicznym, standardowe menu może już nie wystarczyć. Liczy się różnorodność, ciekawe nazwy potraw, oryginalne przybranie i sposób podania. Wszystko to, spójne z wystrojem wnętrza, muzyką w tle, a nawet strojami kelnerów, tworzy niezapomniany klimat i wizytówkę lokalu, który przyciąga jak magnes. Sprawdzone pomysły bywają kopiowane, jednak – zgodnie z powiedzeniem „kto pierwszy, ten lepszy” – rzadko komu udaje się wygrać z oryginałem.
COŚ DOBREGO
Bez względu na panującą gastronomiczną modę, dla odwiedzających lokale liczy się przede wszystkim smak. Zdarza się jednak, że restauratorzy, skupiając się na innowacyjnej konwencji – często zapominają o ... samym jedzeniu. Za aktualne nowości kulinarne Polacy są w stanie zapłacić chyba każdą cenę. Jeśli będzie ona jednak zbyt wygórowana i nieadekwatna do zawartości talerza – goście eksperymenty zakończą już po pierwszej wizycie i poszukają podobnej alternatywy w innym lokalu.
Trend slow food – czyli celebrowanie posiłków i smaku potraw – zdobywa coraz większą popularność. Rosną też wymagania i oczekiwania wobec gastronomów. Pełne stoliki w restauracjach Magdy Gessler czy The Mexican potwierdzają, że dbałość o walory smakowe, odpowiedni klimat, wystrój wnętrz oraz najdrobniejsze szczegóły mają znaczenie i gwarantują sukces. Na zaufanie i uznanie w oczach stałych gości pracować trzeba bowiem systematycznie i konsekwentnie.