Jak wspomina Stanisław Bobowski – „Okres pływania na statkach, był dla mnie wielką szkołą gotowania i życia, bo zaczynając tam pracę jako asystent kucharza i kończąc jako Pierwszy Kucharz byłem już inną osobą – świadomą swoich umiejętności i nie bojącą się nowych wyzwań”.
Nowy Szef Kuchni hotelu Radisson Blu Kraków ma wspaniałe doświadczenie zawodowe, a do tego kulinarny zapał, setki pomysłów na swoja pracę i otwarty umysł. Co ciekawe, zanim po jedenastu latach pracy za granicą wrócił do Polski, był współzałożycielem i honorowym Wice-Prezesem Stowarzyszenia Polskich Kucharzy i Cukierników na Wyspach Brytyjskich.
Jaki jest jego pomysł na kuchnię krakowskiego hotelu Radisson Blu?
Po pierwsze klasyka najlepszych polskich smaków. Nowy Szef jest przekonany, że Polska jest krajem pełnym doskonałych produktów, które przez nas samych nie zawsze są doceniane. „Nasza jagnięcina jest równie dobra jak ta z Nowej Zelandii, a naszych regionalnych serów śmiało mogliby pozazdrościć nam Francuzi i Włosi” – mówi Bobowski wymieniając niektóre przykłady. „Zamiast sprowadzać takie produkty zamrożone z zagranicy doceńmy raczej te produkowane lokalnie ze względu na ich świetny smak i świeżość. Naprawdę możemy się nimi chwalić” – dodaje. Uważa, że należy pomagać lokalnym producentom, oraz że zadaniem Szefa Kuchni jest poznać ludzi od których zamawia produkty, tak by miał pewność otrzymania produktów najwyższej jakości.
Dania kuchni międzynarodowej sprowadzone na grunt polski. „Musimy promować polskość ale róbmy to w sposób ciekawy, wykorzystując smaki i osiągnięcia kuchni europejskiej” – mówi. Jego pomysły to na przykład gravadlax (łosoś) marynowany w buraczkach i polskiej wódce, czy deska polskich serów do wina, polska jagnięcina na dwa sposoby – jako indyjska kofta i grillowany comber.
Tylko świeże produkty. Pracując nad menu jesienno-zimowym, które zamierza wprowadzić od września w restauracji Milk&Co, Stanisław Bobowski wybiera produkty sezonowe, dostosowane do pory roku. Uznaje tylko świeże mięso i ryby, a także produkowane na miejscu sosy i dipy. Przyznaje, że nie lubi w tym zakresie kompromisów.
Estetyka podania. Każda potrawa oprócz doskonałego smaku musi również pięknie pachnieć i dobrze wyglądać. Bo pierwsze wrażenie jest najważniejsze. O takich walorach często decyduje własny styl kucharza. Dlatego dobra i doświadczona ekipa w kucharzy to dla niego podstawa.
Prywatnie Stanisław Bobowski lubi podróże i fotografowanie.