5 czerwca obchodziliśmy Światowy Dzień Środowiska. Każdy z nas, poprzez swoje codzienne wybory, może przyczynić się do pozytywnych zmian na Ziemi. Jednak wielka zmiana nie będzie możliwa, jeśli w działania o charakterze zrównoważonego rozwoju nie włączą się duże firmy. Dlatego, jak przekonuje Canon, jednym z istotnych elementów w łańcuchu produkcji powinna być regeneracja urządzeń. Czym różni się ona od recyklingu?
W zależności od profilu działalności, każda firma posiada inne możliwości pozytywnego wpływu na środowisko, w którym wszyscy żyjemy. Firmy produkcyjne mogą – przykładowo – ograniczyć zużywane przez siebie surowce lub zadbać o ich lepsze źródło. Przedsiębiorstwa charakteryzujące się głównie pracą o charakterze biurowym mogą zastanowić się nad ilością wykorzystywanej energii lub nad sposobem, w jaki pracownicy dojeżdżają do firmy. Sposobów jest wiele.
Najważniejszy z nich od lat nazywany jest zasadą trzech „R": „reduce, reuse, recycle”, czyli „ogranicz, użyj ponownie, przetwórz”. Coraz częściej mówi się jednak o konieczności dołożenia czwartego „R”: „remanufacture" czyli „zregeneruj”.
– Wiele produktów po lekkiej przebudowie, odświeżeniu, może z sukcesem służyć nowym właścicielom. Oczywiście regeneracji nie da się zastosować w każdym przypadku. Tym niemniej w Canon uważamy, że jest to jedno z rozwiązań jutra, konieczne do zastosowania przez każdą firmę, która chce być świadomym i odpowiedzialnym producentem, stosującym w swojej działalności zasady zrównoważonego rozwoju –twierdzi Jaap van ’t Ooster, dyrektor zarządzający Canon 4CE.
Potencjał ekologiczny... i ekonomiczny
Na pierwszy rzut oka zasada regeneracji może nie być prosta do odróżnienia od recyklingu. Wyjaśnijmy: o ile recykling wiąże się z ponownym wykorzystaniem surowców, o tyle pojęcie regeneracji bardziej dotyczy niewielkich części składowych urządzenia lub nawet całych produktów, które podlegają częściowej przebudowie. Rzecz jasna nie każdy produkt będzie się do tego nadawał – dziesięcioletni telefon zdecydowanie nie może być przedmiotem odświeżenia, bo zastosowane w nim części nie przystają już do dzisiejszych realiów. Ale kilkuletnie urządzenia elektroniczne, wymieniane przez użytkowników w ramach odświeżenia firmowego wyposażenia, często mogą być z sukcesem zregenerowane po wymianie kilku kluczowych komponentów.
W praktyce wygląda to tak: linia produkcyjna w fabryce wykorzystuje zarówno nowe, jak i odzyskane, ale w pełni sprawne części. Twarde dyski są czyszczone, formatowane i wyposażane w najnowsze oprogramowanie. Liczniki podlegają wyzerowaniu, a każdy produkt otrzymuje nowy numer seryjny. Urządzenia powstałe na zasadzie regeneracji podlegają rzecz jasna wszelkim zasadom gwarancji.
– Najważniejsze w temacie regeneracji jest oczywiście to, aby konsument otrzymał pełnowartościowy produkt, niczym nie różniący się od innych urządzeń na sklepowej półce - podkreśla Jaap van ’t Ooster. - Po stronie producenta leży wówczas odpowiedzialność za jak najwyższą jakość oferowanego produktu, a także kwestia opłacalności całego procesu. Z naszych dotychczasowych doświadczeń wynika jednak, że regeneracja może być nie tylko bardziej przyjazna dla środowiska, ale też bardziej opłacalna dla producenta - zaznacza przedstawiciel Canon.
I dodaje, że w całej koncepcji regeneracji drzemie spory potencjał ekonomiczny. Zwłaszcza w okresach przejściowych problemów z łańcuchami dostaw uzyskiwanie materiałów poprzez ich ponowne wykorzystanie może znacznie uprościć pracę wielu producentów. Tym bardziej, że konsumenci są dziś skłonni płacić nieco więcej za produkty powstające w przyjaznych dla środowiska warunkach.
– Regeneracja jest jednym z wielu sposobów, dzięki którym duży biznes może pomóc budować lepszą przyszłość dla całej planety. Ale mówiąc o tej jednej koncepcji, nie możemy zapominać o innych. Biznes, rządy oraz konsumenci powinni być świadomi znaczenia zrównoważonego rozwoju – twierdzi Jaap van ’t Ooster.
Statystyki potwierdzają znaczenie regeneracji
Dlatego Canon dąży do ograniczenia swojego wpływu na środowisko naturalne na wiele sposobów. Najnowsze urządzenia i materiały eksploatacyjne produkuje się w przyjazny dla środowiska sposób. Urządzenia są dużo bardziej energooszczędne, a nowoczesne atramenty tworzy się dziś na bazie wody. O tym, że wspomniane powyżej regeneracja i recykling przynoszą rzeczywiste korzyści, świadczą liczby: w ciągu ostatnich 5 lat Canon ponownie wykorzystał 15 tys. ton części swoich urządzeń. Ponadto aż 19 tys. ton plastiku zostało przez producenta wykorzystane niebezpośrednio w ramach różnorodnych inicjatyw. Wszystko to spowodowało, że wytworzenie pojedynczego produktu Canon jest dziś dużo bardziej przyjazne dla środowiska. Emisje i wykorzystanie materiałów spadły aż o 35,9 proc. na produkt.
Ale to jeszcze nie wszystko. Nowoczesne technologie pozwalają wyraźnie zmniejszyć objętość urządzeń, co z jednej strony wiąże się z nowoczesnym wyglądem oraz ergonomią miejsca i przestrzeni, a z drugiej - ogranicza wykorzystanie plastiku i innych surowców. Dla przykładu, jeden z popularnych modeli drukarek Canon został zmniejszony aż o 44 proc. Jego waga zmalała o 29 proc., a opakowanie zmniejszyło się o 31 proc.
Klienci, dla których kwestie środowiskowe są ważne, mogą także zainteresować się neutralnym klimatycznie papierem: producent wypuścił specjalną linię papierów z serii Canon Zero, której nabywcy otrzymują gwarancję neutralności klimatycznej oraz certyfikat rekompensacji emisji.
Myśl globalnie, działaj lokalnie
Istotne jest, aby odgórne działania wyraźnie wpływały na jakość życia i poprawę jakości środowiska naturalnego lokalnych społeczności. Dlatego Canon wspiera zrównoważony rozwój w państwach zaangażowanych w projekty kompensacji emisji, na przykład dbając o źródła wody pitnej, rozbudowując lokalną infrastrukturę, tworząc miejsca pracy czy chroniąc bioróżnorodność. Samo wsparcie ochrony lasów w stanie Pará w Brazylii przełożyło się na kompensację emisji blisko 24 milionów kg CO2. W ramach projektu uniemożliwia się komercyjną wycinkę, chroniąc tym samym 90 tys. hektarów lasu i wspierając tworzenie alternatywnych źródeł dochodu dla 94 tamtejszych rodzin.
W akcje związane ze zrównoważonym rozwojem włącza się także Canon Polska. W ubiegłym roku firma zainicjowała akcję „Nowy dom dla drukarki”, w ramach której organizacje pożytku publicznego mogły bezpłatnie otrzymać wysokiej klasy urządzenia biurowe. Dzięki temu nieco starsze, a przecież wciąż sprawne i doskonale funkcjonujące maszyny, nie trafiły na śmietnik, lecz do dziś wspierają działalność na rzecz ważnych społecznie tematów.
– U podstaw działalności Canon na całym świecie stoi japońska filozofia „Kyosei”, czyli życie i działanie dla wspólnego dobra. Dlatego aktywnie włączamy się w globalne i lokalne aktywności na rzecz społeczeństwa i środowiska. Po prostu chcemy być odpowiedzialni za dobre zmiany – podsumowuje Jaap van ’t Ooster.