Do rozpoczęcia procesu niezbędna jest synergia dwóch czynników: promieniowania typu UVB i czasu ekspozycji na słońce. Powinien on wynosić co najmniej 15 minut codziennie (odsłonięta twarz i dłonie). Niestety w naszym klimacie jest to niemożliwe, dlatego też należy suplementować witaminę D3, co jednak niesie za sobą niebezpieczeństwo przedawkowania, które nie występuje przy naświetlaniu promieniami UV.
Ocenia się, że około 80-100% dobowego zapotrzebowania na witaminę D3 pochodzi z biosyntezy w skórze, a tylko w niewielkim stopniu wspomagane jest przez źródła pokarmowe. Jednak bardzo często skórna produkcja witaminy D (wraz ze spożytą z pokarmem) nie jest wystarczająca dla zapewnienia dobowego zapotrzebowania. Na produkcję w skórze mają wpływ m.in.: pora roku, zachmurzenie i zanieczyszczenia powietrza, szerokość geograficzna, stosowanie kremów z filtrem, pigmentacji skóry i starzenie się skóry.
Dzienne zapotrzebowanie osoby dorosłej na witaminę D to około 4000 IU (biologicznej jednostki objętości). Szklanka mleka to zaledwie 100 jednostek, natomiast podczas letniego plażowania w kostiumie, w ciągu piętnastu minut organizm jest w stanie wytworzyć w skórze około 10 000 jednostek witaminy D3, a jej nadmiar zostanie naturalnie usunięty. W solarium wyposażonym w lampy zgodne z opisaną poniżej normą 0,3 trzeba również spędzić kilkanaście minut, przynajmniej raz w tygodniu, natomiast w solarium klasycznym wystarczy dosłownie kilka minut. Warto wiedzieć, że 15 minut w solarium skóra "zapamięta" jak cały dzień spędzony na słońcu.
Jesienią, zimą i wczesną wiosną warto korzystać z solarium kilka minut raz w tygodniu. Tyle czasu wystarczy, aby ilość witaminy D utrzymywała się w organizmie na odpowiednim poziomie. Solaria same w sobie nie są groźne - groźna jest tylko przesada.
Promienie UV są potrzebne do życia, jednak korzystać z nich trzeba z umiarem - niezależnie od tego, czy ich źródłem jest słońce, czy lampy w solarium. Ekspozycja dostosowana do karnacji, z użyciem odpowiednich kosmetyków (na przykład marki Soleo czy SuperTan), zgodna ze wskazaniami wykwalifikowanego personelu z pewnością przyniesie więcej korzyści niż całkowite unikanie promieniowania UV. Jak zawsze należy też zachować zdrowy rozsądek i nie przesadzać z opalaniem.