Amazon w ogniu krytyki. Kurierzy z butelkami zamiast ubikacji
Koncern Amazon dotknął kryzys wizerunkowy po ujawnieniu, że amerykańscy kurierzy pracujący dla tej firmy są zmuszeni do załatwienia swoich potrzeb fizjologicznych z użyciem butelek i toreb. Winien ma być system pracy Amazona nie pozostawiający kierowcom odpowiedniej ilości czasu na znalezienie toalety podczas dostarczania przesyłek.
Dołącz do dyskusji: Amazon w ogniu krytyki. Kurierzy z butelkami zamiast ubikacji
Bo zaraz zleci się "stadko" obrońców i powie, że jak nie to tylko komuna bo jest totalnym głupstwem. Tylko zyski będą mniejsze, ale ciągle będą. Tak jak tysiące firm płaci podatki na miejscu działalności, a niektórzy i to jako giganci i najwięksi w branży w Luksemburgu czy innym raju podatkowym. Wszystko fajnie, ale potem obciażenia idą na pracowników - obywateli danego kraju i przedsiębiorców płacących coraz wyższe podatki lokalnie. A krezusi i tak znajdą luki. I to nie tak, że stawki są za wysokie bo czy byłoby 30 czy 15% to dla takich korporacji zawsze będzie za dużo i zawsze będą chcieli działać z śmiesznych i sztucznych tworów na wysepkach.
Bo co jak nie to zamkną działalność? To proszę bardzo 500 mln ciągle zamożnych konsumentów / klientów sobie poradzi, Polska bez Amazona jest konkurencyjnym rynkiem i jakoś Polakom kabelków USB czy chińskiej taniochy.
Amazon sprzedaje w bardzo dużej ilości chińską tandetę...gdzie opinie są oszukane (były o tym artykuły) i swoje równie niskiej jakości odpowiedniki.
Elektronikę można kupić w takich samych cenach w innych miejscach, bo nie każdy czeka rok na przeceny, które i tak są często średnie albo w liczbie 500 sztuk na 80 mln w Niemczech, a de facto pół Europy. Jakieś minimum niezależnie od firmy i branży musi być zachowane bo inaczej wszyscy na tym finalnie stracimy.