Andrzej Krajewski odchodzi z Halo.Radia, Mariusz Gzyl zawieszony
Z Halo.Radiem rozstał się Andrzej Krajewski, zaś prowadzący codzienne pasmo Mariusz Gzyl został zawieszony i na razie nie pojawi się na antenie - ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Redaktor naczelny Mariusz Rokos zapewnia, że Gzyl wciąż jest współpracownikiem rozgłośni, lecz sam zainteresowany temu zaprzecza.
Dołącz do dyskusji: Andrzej Krajewski odchodzi z Halo.Radia, Mariusz Gzyl zawieszony
Aga - dlaczego obrzucasz Gzyla inwektywami? Dlaczego obrażasz ludzi?
Nie obrzucam nikogo inwektywami, tylko wyrażam uzasadnioną opinię o zachowaniu tego człowieka na antenie i jego kompetencjach komunikacyjnych. Nagminnie w HR używał rynsztokowego języka (typu "gn*da", "sr**", "rzy**ć"), który nie przystoi stażyście, a co dopiero doświadczonemu dziennikarzowi wypowiadającemu się na publicznej antenie. Sam sobie wystawił taką cenzurkę, przykro mi bardzo. O ile dekady temu w nocnych audycjach dla podpitych studentów można było przymknąć na to oko, to w dzisiejszych programach za dnia jest już nie do zaakceptowania. Jest zwyczajnie odstręczający i nigdy nie wiadomo, co znowu palnie na antenie, z wiekiem mu się ewidentnie pogarsza. Kompletnie nieprzewidywalny typ, zresztą jak jego radomski promotor - nie odróżnia dziaderskich uwag u cioci na imieniach od realiów radia w XXI wieku. Rozumiem wyrazistość i potrzebę utrzymania się za wszelką cenę w tym medium, ale są pewne granice - jeśli się je przekracza, zaczyna się być hipokrytą, a nie żadnym strażnikiem standardów.
To gdzie ta "legendarna" bezstronność którą sobie od początku kierownictwo gęby wycierało? Ciekawe czy po zdanym egzaminie ze światopoglądu nowozatrudnieni otrzymują legitymację partyjną z nakazem wyznawania jedynej słusznej wizji świata nadanej przez kierownictwo.