Biedronka nie doceniła konsumentów, przeliczyła się z akcją „Gang świeżaków”

Boże..a kto was zmusza do kupowania w danym sklepie, powyżej danej kwoty.
Ludzie czytajcie regulaminy! Bo dzieciak chce zabawkę to pojadę do innego sklepu i zrobię niepotrzebne zakupy. Przeważnie to nie dziecko, ale rodzić się na to łapie, to on decyduje gdzie i jakie robi zakupy, dziecko samo z siebie przeważnie nie ma pojęcia o samej akcji.
Jak ogłupiali amerykanie, którzy kupują w promocji sprzęt w takiej samej cenie jak normalnie czy nawet drożej. Ślepy konsumpcjonizm, brak zastanowienia się nad tym na co i jak wydajemy pieniądze, owczy pęd, brak czytania umów.

Trzeba mieć coś nie tak z komórkami mózgowymi, żeby objeździć 10 biedronek w poszukiwaniu maskotki za kilka zł.

Jak widać umysł masz wąski i nie ogarniasz: 1. psychologii - mechanizmu lojalizującego, 2. dziecięcej psychiki.

zakupy w biedronce i tak i tak się robi więc dlaczego nie skorzystać jeżeli do tego można coś dostać, nie rozumiem oburzenia co u niektórych.