SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Dziennik Bałtycki” odmówił płatnej publikacji rozmowy z marszałkiem województwa o skutkach wyroku TK

Redaktor naczelny „Dziennika Bałtyckiego” (Polska Press Grupa) Artur Kiełbasiński odmówił wydrukowania jako publikacji reklamowej rozmowy z marszałkiem województwa pomorskiego na temat niedawnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Rzecznik prasowy wydawcy powołuje się na artykuł prawa prasowego, zezwalającego na odmowę publikacji materiału niezgodnego z linią programową tytułu.

Dołącz do dyskusji: „Dziennik Bałtycki” odmówił płatnej publikacji rozmowy z marszałkiem województwa o skutkach wyroku TK

69 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Sic!
O widać, ze dwóch awansowanych propagandystów prezes Niski spuścił ze smyczy. I podjudzil do ataku na Mariusza, którego na każdym kroku publicznie jeszcze w czerwcu nazywał „przyjacielem”. Tak w praktyce wyglada pisowskie „przykazanie miłości bliźniego”. Dobrego samopoczucia Panowie.
odpowiedź
User
Berni
O widać, ze dwóch awansowanych propagandystów prezes Niski spuścił ze smyczy. I podjudzil do ataku na Mariusza, którego na każdym kroku publicznie jeszcze w czerwcu nazywał „przyjacielem”. Tak w praktyce wyglada pisowskie „przykazanie miłości bliźniego”. Dobrego samopoczucia Panowie.


Wskaż proszę konkretne przypadki propagandy w Dzienniku Bałtyckim. To teksty Chudego o uchodźcach, a może Agi o uniwersytetach trzeciego wieku? Już wiem, propagandą była piątkowa czołówka o udarach. Odeszliście do Szmidki. Ok. Wasza sprawa. Możecie się mienić obrońcami wolnego słowa, ale nie obrażajcie tych, którzy zostali w redakcji, bo im zależy na tytule. Dziennik Bałtycki to nie Szmidka, Niski czy Kiełbasa. Naczelni, przychodzą i odchodzą. Tytuł zostaje. I ci, co tam zapierdalają za grosze, od dekad.
odpowiedź
User
Sic!
O widać, ze dwóch awansowanych propagandystów prezes Niski spuścił ze smyczy. I podjudzil do ataku na Mariusza, którego na każdym kroku publicznie jeszcze w czerwcu nazywał „przyjacielem”. Tak w praktyce wyglada pisowskie „przykazanie miłości bliźniego”. Dobrego samopoczucia Panowie.


Wskaż proszę konkretne przypadki propagandy w Dzienniku Bałtyckim. To teksty Chudego o uchodźcach, a może Agi o uniwersytetach trzeciego wieku? Już wiem, propagandą była piątkowa czołówka o udarach. Odeszliście do Szmidki. Ok. Wasza sprawa. Możecie się mienić obrońcami wolnego słowa, ale nie obrażajcie tych, którzy zostali w redakcji, bo im zależy na tytule. Dziennik Bałtycki to nie Szmidka, Niski czy Kiełbasa. Naczelni, przychodzą i odchodzą. Tytuł zostaje. I ci, co tam zapierdalają za grosze, od dekad.


Leśny, przeczytaj swoje wcześniejsze wpisy. I dobrze się zastanów, kto, kogo i o co oskarża. I nie odpowiadaj tutaj. Odpowiedz sobie we własnym sumieniu.
odpowiedź