Logo Ministerstwa Zdrowia za 30 tys. zł w ogniu krytyki ekspertów
Ministerstwo Zdrowia na początku roku zmieniło identyfikację wizualną, w tym logotyp oraz layout strony internetowej. Eksperci pytani przez Wirtualnemedia.pl zgodnie krytykują logo, ale zaznaczają też, że polskie instytucje rządowe nie mają ujednoliconego systemu identyfikacji.
Dołącz do dyskusji: Logo Ministerstwa Zdrowia za 30 tys. zł w ogniu krytyki ekspertów
maja problem y z komuniktywnoscia, to amatorzy straszni,
jedyne logo jakie ma sens w tej sytuacji to czerwone
QRS przechodzace w linie ciagla /do samej krawedzi ./,
albo linia ciagla po ok 1/2 robi sie przerywana /taka
awaria sprzetu,he,he/, i konczy sie kaluzą /moze byc moczu/
w barwie zoltej,albo moze bycczerwona. I to wszyscy zro
zumieja.
kolorek lazurek, jaki nie wystepuje w lecznictwie, bo tam jest inny odcien
blekitu -> filolet, no linia przypominajaca ekg, widzisz Bartus ,jak ktos
cale zycie swoje krotkie siedzial za biurkiem bawil sie z nudow spinaczami
biurowymi, rozciagal je, zaginal,zeby w uchu podlubac, to takie logo robi.
A trzeba bylo zrobic sobie ekg w poradni, i popatrzec, to by skandalu
nie bylo
to jest taka patologia w zapisie ekg i eeg zwana "zęby piły"
bo one kojarza sie wszstkim, nie tylko lekarzom z powszechnie
znaymi zębami pily, czyli czysto technniczno-mechanicznym
sprzetem, zwyklemu obywatelowi nie kojarza sie natomiast
z zapisem ekg /trzepotanie przedsionkow ,bynajmniej nie
w mieszkaniu ani trzepaniem dywanu/. Wiec zęby piły
albo rozciagniety spinacz biurowy jednak nie sa symbolami
sluzby zdrowia. Moze fabryki urzadzen metalowych dynamicz
nie rozwjajacej sie w nieskonczonosc