Piotr Ogiński: Blogerzy pokazali, że potrafią się jednoczyć w ciężkich chwilach
- Według mnie w internecie nie powinno być granic. Niech granicą będzie tylko nasza wyobraźnia - mówi nam Piotr Ogiński, którego konflikt z marką Sokołów odbił się w ostatnich dniach szerokim echem w mediach.
Dołącz do dyskusji: Piotr Ogiński: Blogerzy pokazali, że potrafią się jednoczyć w ciężkich chwilach
Czytając - do tego momentu - wszystkie komentarze mam wrażenie, że pisanie o tym czego się nie rozumie jest wiekszości mocną stroną.
Mam pytanie: kto z szanownych komentujących widział film, o którym mowa?
- a może kilka pytań...
1. co w filmie było tak nagannego, żeby zwracać się do sądu w tej sprawie? [czy sądy mają mało zajęć ze sprawami, które są o wiele, wiele poważniejsze?]
2. jak to się dzieje, że owe mięso - firmy pozywającej - zachowało się tak a nie inaczej po obróbce termicznej?
3. dlaczego do ugody doszło tuż przed rozpoczęciem programu w tv?
... wiele pytań jeszcze można zadawać... ale w temacie, a nie wszystkich tutaj temat sprawy interesuje...
Niektórzy z szanownych komentujących wolą jedynie zwyzywać i uciec... czy Was równiez należy podać do sądu za szarganie dobrego imienia pana Piotra???
pozdrawiam wszystkich i zachęcam do zorientowania się przynajmniej w jakimś stopniu (możliwym do osiągnięcia bez kosztów i zaangażowania osobistego) w sprawie przed publikowaniem swoich wypowiedzi.