Repolonizacja mediów to gra polityczna, może być sprzeczna z prawem unijnym
Rząd zapowiada przyspieszenie prac nad repolonizacją mediów. Eksperci widzą w ustawie regulującej polski rynek medialny intencje polityczne. Część wątpi w jej wprowadzenie, choć niektórzy chętnie widzieliby u nas regulacje rodem z rynku francuskiego. Dla Wirtualnemedia.pl o repolonizacji mówią Andrzej Zarębski, Paweł Nowacki, Marek Sowa, Aleksy Uchański i Eryk Mistewicz.
Dołącz do dyskusji: Repolonizacja mediów to gra polityczna, może być sprzeczna z prawem unijnym
Istotą zmian nie jest ład medialny. Istotą zmian jest to, by prasa nie miała śmiałości krytykować partii i rządu, a na stołkach przejętych redakcji posadzić wiernych, miernych swojaków.
Największą wadą obcego kapitału, zdaniem polityka, jest to, że obcy kapitał z Mietkiem nie pijał, a Staszek jest zbyt krótki, by obcy kapitał zastraszyć i za biedny, by przekupić.
Tam jest lustro, w którym urzędnik z politycznego nadania może się przejrzeć.
Ps. Prenumeraty wymienionych przez ciebie tytułów znacznie spadły w urzędach. Wzrosły prenumeraty innej prasy. Partyjno-rządowej. To też są lustra: one mówią: jesteś wspaniały, a wszyscy dokoła źli i brzydcy.