Seks lalka symbolem uprzedmiotowienia kobiet. W kampanii Agnieszka Szpila i Maja Staśko
Seks lalka w roli molestowanej przez szefa pracownicy - takie szokujące sceny zobaczymy w najnowszej kampanii #reagujostro Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego, autorstwa agencji MullenLowe Warsaw. Świadoma prowokacja ma otworzyć oczy na ten problem w miejscu pracy. W akcji wezmą też udział m.in. pisarka Agnieszka Szpila i dziennikarka Maja Staśko.
Dołącz do dyskusji: Seks lalka symbolem uprzedmiotowienia kobiet. W kampanii Agnieszka Szpila i Maja Staśko
I teraz takie ćwiczonko z wokizmu: Załóżmy, że Pan Marek (wiadomo który) z jakiegoś powodu spotkał by się z studio z Mają Staśko i w swoim stylu zapytał: "Dzień dobry dziewczynko! Czy Ty dzisiaj coś jadłaś" (kto pamięta?). I co, dalej byłoby fajnie i kolorowo w ogólnopolskiej redakcji, czy płacz i zgrzytanie zębów na zbiórkach patronów?
W interesie społecznym się pytam.
Staśko zależy na monetyzacji, ma być lajk, bo biust, ale nie masz patrzeć na biust, bo to mój biust, a pokazuję go, bo mogę, samiec traktuje mnie przedmiotowo bo patrzy na biust, a przecież kobieta to nie sam biust, ale jednak pokaże biust. Czego nie rozumiesz?