Sławomir Siezieniewski krytykowany za odczytanie apelu dyrekcji TVP3 Gdańsk. "Miałem dyżur, wziąłem to na klatę"
Sławomir Siezieniewski został skrytykowany przez kolegów po fachu po tym, jak odczytał na antenie apel dyrekcji TVP3 Gdańsk o bojkot prezydenta Sopotu. - Przeczytałem oświadczenie moich szefów, utrzymałem się w stylistyce, wziąłem to na klatę - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl prezenter.
Dołącz do dyskusji: Sławomir Siezieniewski krytykowany za odczytanie apelu dyrekcji TVP3 Gdańsk. "Miałem dyżur, wziąłem to na klatę"
P.S. Cytat wypowiedzi Siezieniewskiego o "zabraniu torebki" (przez red. J.) - obawiam się, że nie do wszystkich dotarł. Ciekawe, ile osób dzisiaj uważa "bohaterów" tamtego incydentu sprzed ponad 20 lat za obrońców wolnych mediów...
- Bliski Obserwator