Tomasz Lis ma przeprosić Krystyną Pawłowicz za tekst w „Newsweeku”. „Będzie wniosek o proces od nowa”
Zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis ma przeprosić Krystynę Pawłowicz i zapłacić jej 40 tys. zł zadośćuczynienia za artykuł w tygodniku o posłance PiS napisany przez Renatę Kim i Ewelinę Lis. - O tym, że był proces dowiedziałem się po wyroku. Zawiadomienie poszło na zły adres. Będzie wniosek o proces od nowa - zapowiada Tomasz Lis.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis ma przeprosić Krystyną Pawłowicz za tekst w „Newsweeku”. „Będzie wniosek o proces od nowa”
Nieprawda. Sąd nie sprawdza adresów.
Natomiast może, na wniosek pozwanego, nałożyć na powoda karę za podanie w dokumentach niewłaściwego adresu, jeśli uzna, że to było działanie celowe np. mające utrudnić skuteczną obronę.
Jak wiemy z treści tekstu, wyrok zapadł ZAOCZNIE więc można przyjąć, że podanie nieprawidłowego adresu spełniło swoją rolę.
Teraz sąd wyższej instancji oceni intencje powoda.
To oceni Sąd. Biorąc pod uwagę, jak treść awizo. I biorąc pod uwagę obowiązek doręczenia na adres ZAMIESZKANIA pozwanego.
To nie jest tak, że jeśli ktoś jest np. Pracownikiem PGE, to wystarczy w pozwie podać adres siedziby spółki.
Ale właśnie po to wymyślono Sądy, byśmy nie znając adresu z pozwu i nie wiedząc o tym, jak rzeczywiście wyglądało doręczenie, nie próbowali definitywnie oceniać, kto ma rację.
Wynik poznamy w ciagu miesiąca, więc warto się wstrzymać.