W polskim streamingu brakuje wielu uznanych produkcji. „Królują w rankingach piraconych seriali”
Choć w Polsce działa kilkanaście serwisów streamingowych, to na żadnym z nich nie zobaczymy na przykład spin-offów „The Walking Dead”, czyli „Dead City” i „Daryl Dixon”. Nie obejrzymy produkcji typu „Chucky” albo „American Crime Story”. Powodem są m.in. względy licencyjne i polityka platform. Wolą stopniować nowości, abyśmy nie anulowali subskrypcji.
Dołącz do dyskusji: W polskim streamingu brakuje wielu uznanych produkcji. „Królują w rankingach piraconych seriali”
To samo dotyczy też np. gatunków wyspecjalizowanych jak japońskie anime (legalna oferta jest strasznie ograniczona w Polsce... jest Netflix, coś tam na Disney+... Amazon Prime z kolei wyciął cały katalog seriali anime w Polsce... nawet oferta/katalog Crunchyroll (brak polskiej wersji językowej) jest strasznie ograniczona w stosunku do tego co oferują w USA czy UK. Żadne abonamentowe VOD nie ma w ofercie nawet filmów, które zadebiutowały w polskich kinach w ostatnich latach (np. "Belle" czy "Suzume").