W czerwcu upadłość ogłosiło 85 przedsiębiorstw, czyli o 10 – 11 proc. więcej niż przed rokiem, kiedy upadło 77 firm. Zmieniła się struktura upadłości. Większe problemy ma branża przemysłowa, producenci komponentów i gotowych maszyn. Nieco mniej upadłości odnotowano w budownictwie. Zwiększyła się również fala upadłości w regionach, w których przemysł jest najsilniejszym sektorem lokalnej gospodarki – wynika z raportu Euler Hermes.

W Polsce codziennie powstaje ok. tysiąca nowych firm. Tyle samo jednak jest zamykanych. Aby to zmienić, resort gospodarki opracowuje projekt "Polityka nowej szansy", w ramach którego pomoc mają otrzymać zagrożone upadłością przedsiębiorstwa. Trwają też prace nad nową ustawą o prawie upadłościowym.

Liczba upadłości firm wyniosła 227 w I kw. tego roku wobec 193 rok wcześniej, co oznacza wzrost o 18% r/r. W 2011 roku liczba upadłości rosła o 6%. Kolejne kwartały przyniosą kontynuację trendu wzrostowego upadłości, oceniają analitycy Euler Hermes.

Dalszy wzrost gospodarczy w Polsce w tempie ok. 3,5% w latach 2011-2012, powinien przynieść efekt w postaci zmniejszającej się liczy upadłości w tym roku (-10% r/r), pozostając jednak do 2012 r. na poziomie wyższym niż przed kryzysem w 2008 r., wynika z raportu Euler Hermes.

Liczba upadłości polskich przedsiębiorstw może sięgnąć nawet 900 na koniec 2010 roku, wynika z raportu “Procesy Upadłościowe Przedsiębiorstw w Polsce” autorstwa Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.