SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Dominik Tarczyński z PiS do reportera „Newsweeka”: won. Krytykują to także dziennikarze TVP, „Do Rzeczy” i „Sieci”

Poseł PiS Dominik Tarczyński na prośbę Michała Krzymowskiego z „Newsweeka” o kontakt odpisał: „Won” i pochwalił się tym na Twitterze. Skrytykowało to wielu dziennikarzy, m.in. ci z Telewizji Polskiej, „Do Rzeczy” i „Sieci”.

W czwartek po południu Dominik Tarczyński zamieścił na Twitterze zrzut ekrany z telefonu pokazujący jego wymianę SMS-ów z Michałem Krzymowskim z „Newsweeka”. Dziennikarz poprosił posła o kontakt, na co ten nawiązał do rozwodu redaktora naczelnego „Newsweeka” Tomasza Lisa i Kingi Rusin oraz dodał: „Won”. - Uwierzycie? Następny „piszący” - skwitował to Tarczyński na Twitterze.

Wielu dziennikarzy aktywnych na Twitterze skrytykowało to, że poseł PiS tak nieuprzejmie odpowiedział reporterowi „Newsweeka”. - Poseł nie chce rozmawiać, przedstawić swoich racji. Ale ustawę o fejk nius to z chęcią napisze. A, szkoda gadać - stwierdził Michał Wilgocki z „Gazety Wyborczej”. - Cóż, to nie pierwszy taki numer w wykonaniu posła PiS, którego wszyscy znają z Twitterka. I nieeleganckich wystąpień. #Newsweek #sms - skomentował Jakub Szczepański z „Faktu”.

Dla zachowania Tarczyńskiego usprawiedliwienie nie szukali też dziennikarze Telewizji Polskiej, „Do Rzeczy” i „Sieci”. - Pamiętam Stefana Niesiołowskiego drącego się na mnie w Sejmie „odejdź stąd, nie stój tu” przy stoliku dziennikarskim. Tak samo oceniam WON - napisał Bartłomiej Maślankiewicz z TVP Info. - Tarczyński Nitrasem PiSu. Przykra sprawa - stwierdził Bartłomiej Graczak z „Wiadomości”.

- Uważasz, ze to było zabawne? Z klasą? Bo ja uważam to za straszne chamstwo - napisał do posła PiS Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”. - Są politycy, 2/2 nie szanują, ale żaden- nawet Graś- nie pozwolił sobie na takie zachowanie. To, szczególnie w wykonaniu posła- sorry- ale gówniarstwo. Tak długo jak długo pełnisz funkcje publiczną musisz spodziewać się krytyki i dziennikarskich pytań. Tyle. A epatowanie dresiarskimi komentarzami ani sympatii Tobie, ani Twojemu ugrupowaniu nie przysporzy - dodał.

- Ups. Lepiej nie odpowiadać wcale niż tak odpowiadać - skwitował Konrad Kołodziejski z „Sieci”. - Jest Pan posłem, a nie internetowym trollem. Nawet odmawiać można z klasą, tymczasem daje Pan amunicję do ręki - napisał do Tarczyńskiego Marcin Makowski z „Do Rzeczy”.

W połowie lipca Dominik Tarczyński w odpowiedzi na SMS-ową prośbę o kontakt wysłaną przez dziennikarkę naTemat.pl napisał: „Nie rozmawiam ze złogami komuny spod znaku Lisa i Rusin. Ups… Chyba się pomyliłem - Hani, a nie Rusin. Już mi się mylą ;)”.

Twitterowy profil Dominika Tarczyńskiego obserwuje 15,7 tys. użytkowników.

Dołącz do dyskusji: Dominik Tarczyński z PiS do reportera „Newsweeka”: won. Krytykują to także dziennikarze TVP, „Do Rzeczy” i „Sieci”

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
prawnik
"Zadzwonić to się może Lis (...)"

Przecież to zdanie nawet nie udaje poprawnej polszczyzny. Skąd więc zdziwienie, że koniec wypowiedzi to wulgarna odzywka? Jeśli wybieramy takich, którzy z trudem piszą w ojczystym języku, jak możemy oczekiwać, że poradzą sobie z rządzeniem tak znacznym krajem, jak Polska...
0 0
odpowiedź
User
mux
Pora wymienić słomę w butach.
0 0
odpowiedź
User
mar
Poseł na Sejm RP. Faktycznie brzmi dumnie...
0 0
odpowiedź