SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

BPN pozywa STS. Spór o pieniądze i zerwanie umowy

Dom mediowy Brand Connection (działający pod marką BPN, należący do IPG Mediabrands) skierował pozew przeciw firmie bukmacherskiej STS, której budżet mediowy obsługiwał przez kilka miesięcy w ub.r. Zarzuca byłemu klientowi nieuregulowanie należności i nagłe wypowiedzenie umowy, a także złamanie klauzul o poufności. STS uważa, że był obsługiwany "skrajnie nieprofesjonalnie".

Dołącz do dyskusji: BPN pozywa STS. Spór o pieniądze i zerwanie umowy

48 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Furler
Super artykuł! Pokazuje prawdę o branży mediowej.
0 0
odpowiedź
User
Tolo
SAR robi Białą Księgę i zapewnia o transparentności, Bierzyna krzyczy że wszyscy mają takie same ceny, a jak przychodzi co do czego, to BPN i SAR spuszczają STS na bambus bo się zreflektował że go okradają w białych rękawiczkach...
Nauczka: nigdy samemu nie rób przetargu. Zawsze miej jakiegoś doradcę, najlepiej takiego z dużym doświadczeniem w umowach branżowych. Nie tyle cena jest ważna, co jej odpowiednie zagwarantowanie.
0 0
odpowiedź
User
czytator
np. klient podopisuje umowę z hurtownia jabłek na 100 kg jabłek za cenę 100 zł. Gdyby sam kupował cena wyniosłaby 150 zł a dodatkowo mógłby kupić robaczywa jabłka. Umowa zatem z hurtownią opiewa na kwotę 100 zł. Hurtownia podała taki koszt bazując na estymacji kosztów zakupu. w międzyczasie wynegocjowała lepszą cenę od rolników i kupiła taniej jabłka. Powstaje pytanie czy hurtownia ma oddać klientowi różnicę miedzy zakładanym kosztem zakupu jabłek od rolników a faktycznie uzyskanym? Oczywiście, że nie.

Klient STS organizując przetarg mediowy zapewne zaprosił kilka domów mediów, które przedstawiły mu oprócz strategii również koszt zakupu TV i innych mediów. Wybrał najlepsza ofertę na rynku. Nie rozumiem z czym ma teraz problem. A zgłaszanie sprawy do SAR to jakiś absurd. Odpowiedź jaką SAR wystosowała to jedyna słuszna informacja zwrotna


Ty to tak na serio, czy dla beki?
0 0
odpowiedź