Dziennikarze „Gazety Wyborczej” o zwolnieniach: depresja i smutek, to topienie swojego okrętu flagowego
Zwolniona z „Gazety Wyborczej” reporterka „Dużego Formatu” Iza Michalewicz oceniła, że chociaż „DF” jest niezależny politycznie, to obecny obóz rządzący „wykańcza media mu nieprzychylne”. - Kiedy patrzę, kogo zwolniono, jest mi źle - stwierdziła dziennikarka „GW” Małgorzata Kolińska-Dąbrowska. - Dobra zmiana dobrą zmianą, kłopoty finansowe też rozumiem, ale topienie własnego okrętu flagowego znajduje się poza moim obszarem rozumienia - napisała Anna Kiedrzynek.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze „Gazety Wyborczej” o zwolnieniach: depresja i smutek, to topienie swojego okrętu flagowego
Po drugie, szanowna Gazeto Wyborcza, tylko jedna rada: internet, internet i jeszcze raz internet. To jest jedyne wyjście, a o hegemonii trzeba raz na zawsze zapomnieć.
Potrzebne są media o różnych odchyleniach, od prawa do lewa i wszystkie mają prawo istnieć; publiczność decyduje co chce czytać i nic nikomu do tego. Trochę szacunku dla odmiennych poglądów nikomu nie zaszkodzi.