Prezes RDC: Stawiszyński nie dotrzymał warunków umowy. "To zwykła pomyłka"
W miniony czwartek dziennikarz Tomasz Stawiszyński ogłosił, że z końcem lutego br. odchodzi z Polskiego Radia RDC. - Wstrzymuję się od podpisania umowy o pracę ze względu na niedotrzymanie zapisów umowy - wyjaśnia prezes Tadeusz Deszkiewicz. - Realny powód tej decyzji jest inny niż przedstawiony - odpowiada Stawiszyński.
Dołącz do dyskusji: Prezes RDC: Stawiszyński nie dotrzymał warunków umowy. "To zwykła pomyłka"
RdC to radio dla Mazowsza, regionalne, owszem może mieć filozoficzną dysputę, lecz nie dłuższą niż 60 minut. Np. o godz. 23. Choćby codziennie, lecz prowadzoną przez kilku ambitnych redaktorów. Z otwartymi głowami - na prawo i lewo. A pani Wanat zrobiła z regionalnej stacji Tok fm bis. Czyli prywatne radio, owszem na poziomie, ale dla 0,5% słuchaczy. Najniższa słuchalność ze wszystkich rozgłośni regionalnych w Polsce.
Podsumowując: co zrobić, żeby był wilk syty (PiS) i owca cała (PO, SLD)? Przed wyborami wilkiem były PO, SLD i PSL. Ten ostatni zupełnie zaniedbał swoich wyborców na Mazowszu. I słusznie przegrał.